Tablica upamiętniająca przyłączenie Proszowic do Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944
    Dzisiaj jest piątek, 03 maja 2024 r.   (124 dzień roku) ; imieniny: Jaropełka, Marii, Niny Święto Konstytucji 3 Maja,+NMP Królowej Polski    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   wstęp   | 
 aktualności 
 |   artykuły, opracowania   |   wspomnienia   |   ludzie RP 1944   |   filmoteka   |   kalendarium   |   RP 44 w sztuce   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / RP 1944 / aktualności / Tablica upamiętniająca przyłączenie Proszowic do Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944
O G Ł O S Z E N I A
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
Kursy walut
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl


Tablica upamiętniająca przyłączenie Proszowic do Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944

Proszowice, dzisiejsza ul. 3 Maja, 28 lipiec 1944 roku. Przemarsz oddziałów Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944 przez miasto. Na pierwszym planie - z pistoletem maszynowym Sten - Stanisław Gas "Modrzew". Najwyższy żołnierz to: Stanisław Maj "Wysoki".
(fot. Proszowice na fotografiach cz. IV)

RP1944, 10-09-2015

     W czwartek 24 września na budynku Szkoły Podstawowej nr 1 w Proszowicach zostanie odsłonięta tablica przypominająca jedno z ważniejszych wydarzeń w historii naszego miasta. 28 lipca 1944 roku (piątek), "oficjalne" przyłączono Proszowice do Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944 (RP Kazimiersko-Proszowickiej).

     Symbolem tego zdarzenia jest wkroczenie oddziałów partyzanckich AK do Proszowic. Były to plutony dowodzone przez: plut. Stanisława Gasa ps. "Modrzew" i kpr. Jana Latałę ps. "Drozd", z kompanii kpr. pchor. Jerzego Biechońskiego ps. "Kłos".

     Dowódca 106 DP AK generał Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski, tak opisuje ten fakt w swojej książce Rzeczpospolita Partyzancka: ...Na zajęcie Proszowic zdecydowano się po naradzie z oficerami sztabu i zastępcą konspiracyjnego starosty pow. Miechów "Niną" (Roman Nowak) po opuszczeniu przez Niemców tego miasteczka, przy czym brano pod uwagę przede wszystkim następujące motywy:

  • zachodziła obawa, że elementy aspołeczne mogą rozgrabić mienie społeczne, a w szczególności magazyny Związku Plantatorów Tytoniowych, których zawartość przeznaczona była planem mobilizacyjnym na zaopatrzenie oddziałów powstańczych i sojuszniczych;
  • trzeba było pomóc miejscowemu posterunkowi PKB w utrzymaniu porządku i bezpieczeństwa publicznego w mieście, którego mieszkańcy mogli być w każdej chwili narażeni na represje nie tylko ze strony Niemców, ale także i grasujących w okolicy band;
  • obecność oddziałów partyzanckich w Proszowicach zapewniała też w znacznym stopniu pewną swobodę przygotowań, zwłaszcza dowództwom jednostek bojowych znajdującym się na terenie podobwodu proszowickiego, związanych z zarządzeniem stanu czujności na terenie "Marii", ułatwiała też przesunięcia oddziałów dywersyjno-partyanckich;
  • należało też zamanifestować istnienie na tym terenie polskich władz wojskowych i cywilnych, nie tylko wobec mieszkańców Proszowic, ale i ludności z okolicznych wsi, która prawdopodobnie zjedzie na tradycyjny targ, jaki przypada na 29 lipca;
  • obecność garnizonu zbrojnego w Proszowicach wzmacniała w dużym stopniu dowództwo "Marii-Dom", którego mp. w Koniuszy musiało pozostać czynne. Jego położenie w pobliżu Krakowa, tuż przy arterii komunikacyjnej Kraków-Kocmyrzów-Proszowice-Słomniki-Miechów stwarzało wprawdzie niebezpieczeństwo wykrycia go przez nieprzyjaciela, ale z drugiej strony ułatwiało szybszą łączność ze sztabem Okręgu, skąd w obecnej sytuacji spodziewano się dalszych rozkazów i informacji odnośnie do spodziewanego w każdej chwili sygnału do stanu pogotowia i ogłoszenia godziny "W". Spodziewano się też kontaktu na miejsce postoju sztabu Grupy Operacyjnej Kraków, któremu trzeba było zapewnić ubezpieczenie...

Proszowice, dzisiejsza ul. 3 Maja, 28 lipiec 1944 roku. Przemarsz oddziałów Rzeczpospolitej Partyzanckiej przez miasto. Na pierwszym planie: Stanisław Gas "Modrzew".
(fot. Proszowice na fotografiach cz. IV)

Moment wkroczenia żołnierzy AK z kompani kpr. pchor. Jerzego Biechońskiego ps. Kłos, relacjonuje (w tej samej publikacji) kpr. Jan Latała ps. Drozd, który wchodził na czele swojego plutonu w tym dniu do Proszowic:

...Rano 28 VII 44 r. zostały wydane rozkazy do zajęcia Proszowic. Na podstawione wozy konne w Koniuszy, załadowały się oddziały "Modrzewia" i mój. Udaliśmy się w kierunku Proszowic, gdzie w odległości 1 km od miasta, d-ca całości podchorąży "Kłos" uformował kolumnę ubezpieczoną i oddziały nasze weszły do miasta. Na czele I plutonu szedł "Modrzew", a ja prowadziłem pluton drugi. W Proszowicach było bardzo dużo ludzi z okolicznych wiosek. Na widok polskich żołnierzy urządzono spontaniczną owację. Entuzjazm ludności był ogromny, wierzono, że Niemcy już nie wrócą.

Zajęliśmy ważniejsze punkty w mieście. Mój oddział skierowano do budynków Związku Plantatorów Tytoniu oraz na stację kolejki wąskotorowej. Zorganizowałem ubezpieczenie dróg dojazdowych do Proszowic oraz wystawienie posterunków obserwacyjnych na wieży kościelnej i górujących punktach w pobliżu miasta. Sprawy kontroli ubezpieczeń oraz zmian posterunków powierzyłem mojemu zastępcy kpr. "Strzale" (Stanisław Libura), a ja zająłem się sprawą zbudowania barykad i przeszkód na szosach i drogach dojazdowych, aby wykluczyć nagłe wtargnięcie do miasta samochodów nieprzyjaciela. Oddział "Modrzewia" ubezpieczał miasto od strony Krakowa i Klimontowa, a moi żołnierze ubezpieczali szosę od strony Słomnik i Miechowa. (...)

Wchodziliśmy do miasta (...) pierwszy raz po 4 latach okupacji, w biały dzień i zwartą kolumną. Wrażenie ogromne - wspomina ppor. cz. w. "Wydra" (Juliusz Jarosz) - odczuwam ogromną dumę, że to mnie przypadło w udziale pierwszemu. Ludzie płaczą, całują nas i kwiaty, nie wiadomo skąd tyle kwiatów...


Proszowice, dzisiejsza ul. 3 Maja, 28 lipiec 1944 roku. Na pierwszym planie: Jerzy Biechoński "Kłos" W tle dom przy ul. 3 maja 42, stojący do dzisiaj.
(fot. Proszowice na fotografiach cz. IV)

Staraniem Stowarzyszenia "Gniazdo - Ziemia Proszowicka" za pośrednictwem Urzędu Miasta i Gminy Proszowice, na murze szkoły podstawowej zawiśnie tablica o treści, którą zaakceptowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie:

W HOŁDZIE
ŻOŁNIERZOM ARMII KRAJOWEJ
Z PLUTONÓW PLUT. STANISŁAWA GASA "MODRZEWIA"
I KPR. JANA LATAŁY "DROZDA "
Z KOMPANII KPR. PCHOR. JERZEGO BIECHOŃSKIEGO "KŁOSA",
KTÓRZY PODCZAS WALK Z NIEMIECKIM OKUPANTEM
WKROCZYLI DO PROSZOWIC
DNIA 28 LIPCA 1944 R.,
WŁĄCZAJĄC PROSZOWICE
DO KAZIMIERSKO-PROSZOWICKIEJ RZECZPOSPOLITEJ PARTYZANCKIEJ.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI

Żołnierze 106. DP AK Inspektoratu AK "Maria"
Mieszkańcy Proszowic

Proszowice, 24 września 2015 r.



Andrzej Solarz   



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
maj  3  piątek
[9.00]   (Proszowice)
obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
maj  4  sobota
[...]   (Majkowice)
poświęcenie wozu strażackiego i zabawa taneczna
[19.00-23.00]   (Karwin)
"Noc w muzeum" - Izba Pamięci w Karwinie
maj  5  niedziela
maj  6  poniedziałek
[10.00]   (Pałecznica)
koncert, dzień otwarty w pałecznickiej szkole muzycznej
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ