Ponad 40. członków i sympatyków LOK Nowe Brzesko wzięło udział w dniach 6 i 7 września 2014 r. w wyjazdowym posiedzeniu Koła LOK, w Piwnicznej Zdroju. Była Konferencja "1944", zwiedzanie uzdrowiska z przewodnikiem, grill ze śpiewami, jazda zaprzęgami konnymi i wyprawa na Słowację.
Głównym punktem dwudniowej wyprawy w góry była Konferencja "1944", na której przedstawiciele Społecznego Komitetu Obchodów (w skrócie SKO) 70. Rocznicy Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944, dokonali podsumowania swoich rocznych działań.
Komitet "1944" obradował w Piwnicznej już po raz X-ty. Szczegółowe sprawozdania złożyli: Dominika Resil-Molo, Mariola Bochenek i Józef Krosta. Była to zarazem ostatnia tego typu Konferencja Gminna, pod koniec której przewodniczący Komitetu Arkadiusz Fularski przekazał obecnym członkom Komitetu okolicznościowe koszulki, które SKO otrzymał od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, w podziękowaniu za krzewienie patriotyzmu. Prezes LOK podziękował w imieniu Komitetu "1944" burmistrzowi Grzegorzowi Czajce i Radzie Miejskiej Nowe Brzesko za udzielone wsparcie finansowe, skierowane na nagrody w Konkursach "1944" dla młodzieży. Ogłoszony został też oficjalnie szczegółowy "RAPORT 1944" obejmujący roczną działalność wszystkich zaangażowanych w obchody rocznicy osób.
Obok Konferencji, w programie pobytu Nowobrzeszczan w Piwnicznej nie zabrakło zwiedzania uzdrowiska razem z przewodnikiem, w tym wizyty w Pijalni Wód Mineralnych, wizyty na Słowacji, "Zielonego Kuligu" czyli jazdy zaprzęgami konnymi, grilla wraz z Konkursem Pieśni Biesiadnych i Partyzanckich.
- W Konkursie wyróżniono dwa tercety: Dominikę Resil-Molo, Irenę Fularską i Tadeusza Całka oraz Zofię Gorzałczaną, Zofię Ryńca i Franciszkę Kudelską. Jury postanowiło zaprosić do zabawy wszystkich zebranych, tak więc każdy stolik został poproszony o zaśpiewanie jednej piosenki. Zespoły bardzo dobrze poradziły sobie z wykonaniem utworów i każdy został nagrodzony drobnym upominkiem - mówi Mariola Bochenek, która wraz Zofią Jasonek i Józefem Krostą oceniała wokalne talenty uczestników biesiady.
W drodze powrotnej zwiedzano Stary Sącz. Uczestnikom wyprawy dopisywała ciepła słoneczna pogoda i takie same humory.
NA SKRÓTY
