Adiutant dowódcy Batalionu Szturmowego "Suszarnia"
    Dzisiaj jest czwartek, 05 grudnia 2024 r.   (340 dzień roku) ; imieniny: Kryspiny, Norberta, Sabiny MD Wolontariusza    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   lista postaci   |   przyjaciele regionu   |   stąd pochodzili   |   "zwykli - niezwykli"   | 
 ludzie Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944 
 |   "katyńczycy"   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / ludzie ZP / rp1944 / Adiutant dowódcy Batalionu Szturmowego "Suszarnia"
 pomóżcie!!! ;)  
Jeżeli posiadacie informacje, materiały dotyczące prezentowanych w Serwisie postaci,
macie propozycję innych osób związanych z Ziemią Proszowską,
albo zauważyliście błędy w naszym artykule;
prosimy o kontakt!

skarby@24ikp.pl.

Inne kontakty z nami: TUTAJ!
Redakcja IKP
O G Ł O S Z E N I A


Adiutant dowódcy Batalionu Szturmowego "Suszarnia"
Leonard Wyjadłowski ps. Ziemia
(ur.: 24.10.1916 - zm.: 27.12.1990)

biogram

Leonard Wyjadłowski 1943? (fot. Album Dominika Suszarnia 1943-1945)

23-03-2016

     Leonard Wyjadłowski ps. Ziemia, pułkownik. Żołnierz ZWZ i AK, pełnił między innymi funkcję oficera dywersji Obwodu "Olga" - Olkusz oraz adiutanta d-cy Batalionu Szturmowego "Suszarnia" 106 D.P. "Dom". Wieloletni więzień sowieckich łagrów i bezpieki. Wieloletni prezes zarządu Inspektoratu AK "Maria".

     Jego wysiłki o utrwalenie czynów i zasług żołnierzy i partyzantów Inspektoratu Rejonowego "Maria" AK, co znalazło bardzo konkretny wymiar w rozlicznych publikacjach i wystawach oraz wielkiej ilości tablic i obelisków na tym terenie.

Urodził się 24 października 1916 roku w Janowiczkach, historycznej wsi, w której 4 kwietnia 1794 roku podczas słynnej bitwy pod Racławicami narodziła się legenda walecznych kosynierów. Pochodził z rodziny chłopskiej, jego ojciec miał dość duże gospodarstwo, które pozwalało pomagać sąsiadom, wykształcić syna, wyposażyć dwie córki, które wyszły za mąż oraz dbać o pięcioro młodszych dzieci. Leonard chodził najpierw do szkoły powszechnej w Racławicach, a później do gimnazjum w Miechowie. Jednak mimo nie najgorszego statusu materialnego rodziny musiał on przerwać naukę i iść do wojska.

     Wiosną 1934 roku zgłosił się na ochotnika do służby w 4. pułku piechoty w kieleckiej Bukówce (odbył tam 5 okres ćwiczebny - "unitarkę"). Po odbyciu kursu w Podoficerskiej Szkoły dla Małoletnich KOP-u w Osowcu, został podoficerem (kapralem) w 8. Baonie Stołpce Korpusu Ochrony Pogranicza. Został dowódcą drużyny, wyróżniał się w służbie i szybko awansował, niebawem został dowódcą strażnicy KOP-u w Łozowiczach koło Stołpców na granicy wschodniej.

Leonard Wyjadłowski 2009 (fot. picasaweb.google.com)
     W 1939 r. jako wyróżniającego się podoficera skierowano go do Bydgoszczy na pierwszy w Wojsku Polskim kurs spadochronowy. Przeszedł tam szkolenie fizyczne i teoretyczne, oddał nawet dwa skoki z samolotu. Wtedy jednak wybuchał II wojna światowa.

     Po nalocie samolotów niemieckich na lotnisko w Bydgoszczy, kursantów ewakuowano do Warszawy i rozesłano do jednostek. 12 września dotarł do batalionu, a 16 był już na straznicy. Tutaj o poranku, 17 września, zastała go napaści Armii Czerwonej na Polskę, przez około godziny dowodził obroną strażnicy. Sytuacja stawała się coraz bardziej beznadziejna, zgodnie z rozkazem dowódców nakazał odwrót, wcześniej podpalili budynek strażnicy. Do Nieświeża dotarł zaledwie z dwoma swoimi żołnierzami. Tam razem z innymi zabłąkanymi żołnierzami i oficerami 20 września trafił do sowieckiej niewoli. Jeńców zaprowadzili do Nowogródka i umieścili ich w więzieniu, gdzie dokonano selekcji oficerów.

     Kaprala Wyjadłowskiego wraz z innymi przeniesiono do Stołpiec, skąd wagonami przewieziono ich obozu w Kozielsku. Wówczas oprócz oficerów trzymano tam także podoficerów i szeregowych żołnierzy. W listopadzie 1939 roku jako pochodzącego z terenów Polski zajętych przez III Rzeszę, przekazano go Niemcom, w ramach wymiany jeńców. Został osadzony w Stalagu w Trebes koło Meiniqen (w Turyngii). Z obozu jenieckiego trafił do pracy w gospodarstwie, skąd w lipcu (sierpniu) 1941 r. udało mu się uciec.

fałszywa karta rozpoznawcza (kennkarta) Leonarda Wyjadłowskiego na nazwisko Józef Brzeszcz
(fot. Album Dominika Suszarnia 1943-1945)
     Po dotarciu do Generalnego Gubernatorstwa, kontakcie z domem rodzinnym wybiera Kraków (zamieszkał przy ul. Pańskiej) jako miejsce swego dalszego pobytu i edukacji, którą podejmie w Państwowej Szkole Handlowej Wyższego Stopnia gdzie zapisał się na wieczorowy kurs księgowości. Tutaj w 1942 roku wiąże się z AK, zostaje zaprzysiężony w jednym z krakowskich kościołów i przyjmuje pseudonim "Ziemia".

od lewej plut. pchor. "Ziemia", Stefania Przypkowska "Kapaszyna", ppor. Stanisław Zymek "Dzięcioł" (fot. Album Dominika Suszarnia 1943-1945)
     Początkowo pracował w Dziale Łączności Wewnętrznej Sztabu Komendy AK Okręgu Kraków, jako instruktor w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty i na kursie podoficerskim, zorganizowanym w Szefostwie Produkcji Konspiracyjnej "Ubezpieczalnia" Komendy Okręgu. Poznaje wtedy szefa tej struktury kapitana/majora Bolesława Nieczuję - Ostrowskiego "Tysiąca" (wówczas pseudonim "Grzmot").

     W listopadzie 1943 roku - na wniosek Tysiąca (już inspektora Inspektoratu Rejonowego "Maria"), obejmuje funkcję szefa łączności sztabu tego Inspektoratu, skąd po czerech miesiącach odszedł na stanowisko oficera dywersji Obwodu Olkuskiego "Olga" AK, czyli "Dominiki - Olgi".

     Po zorganizowaniu trzech oddziałów dywersyjnych, dowodził akcjami w Sułoszowej na niemieckie strażnice graniczne w pow. olkuskim, których celem było zdobycie broni. Kierował także trzema ważnymi akcjami: rozbiciem więzienia w Wolbromiu i uwolnieniem 24 Polaków (kwiecień 1944 r.), zasadzką na konwój Wehrmachtu, w której zniszczono trzy samochody i kilka motocykli, zdobywając sporo broni i wojskowego wyposażenia (9 lipca 1944 r.), ubezpieczeniem grupy "Parasola", wracającej z Krakowa do Warszawy po akcji wykonania wyroku na generale SS, W. Koppe (lipiec 1944 r.).

     Po ogłoszeniu w Inspektoracie stanu "Czujności", poprzedzającego powstanie Rzeczpospolitej Partyzanckiej (w ramach akcji "Burza") i wobec wybuchu powstania w stolicy - pchor. L. Wyjadłowski "Ziemia" połączył swe olkuskie grupy dywersyjne w jeden oddział partyzancki "Warszawa". W lasach "Cisie" umocnił jego wartość bojową, po czym wyruszył w rejon Sancygniowa na koncentrację formującego się tutaj Samodzielnego Partyzanckiego Batalionu Szturmowego "Suszarnia", w którym objął stanowisko adiutanta dowódcy, legendarnego skoczka spadochronowego kapitana Antoniego Iglewskiego ps. Ponar.

1 listopada 1944 r. baon został zaatakowany przez kilkusetosobowe (700-800) oddziały Wehrmachtu i ukraińskiego SS-Galizien. Kapitan "Ponar" skierował wówczas pchor. "Ziemię" na bezpośrednią linię walk, prowadzoną przez 1. kompanię por. J. Gargasza "Grota", a sam pozostał po przeciwnej stronie leśnej bazy z resztą oddziałów, oczekując spodziewanego ataku niemieckich czołgów, o których donosił wywiad.

od lewej: d-ca 2 kompanii por. "Gozdawa" Bronisław Handzlik, d-ca 1 komp. por. "Grot" Józef Gargasz, z-ca d-cy baonu kpt. "Siwy" Walery Krokay, d-ca baonu kpt. "Ponar" Antoni Iglewski, adiutant plut. pchor. "Ziemia" Leonard Wyjadłowski, d-ca 3 kompanii. kpt. "Żabik" Władysław Marecki, d-ca 4 kompanii CKM ppor."Kaszuba" Jan Stasiek (fot. Album Dominika Suszarnia 1943-1945)
     W ciągu całodziennych, ciężkich walk uderzenie Niemców zostało odparte. Podchorąży "Ziemia" wyróżnił się szczególnym męstwem i mądrą taktyką zaskoczenia wroga atakiem od tyłu przez szybkie ulokowanie tam 3. kompanii por. "Żabika". Za swoją postawę por. "Grot" został awansowany do stopnia kapitana, a pchor. "Ziemia" do stopnia podporucznika. Obaj zostali 14 listopada 1944 r. przedstawieni przez dowódcę 106. DP AK "Tysiąca" do odznaczenia Srebrnymi Krzyżami Orderu Virtuti Militari. Kapituła Orderu w Londynie zatwierdziła ten wniosek 4 stycznia 1945 r.

Po rozwiązaniu AK, 19 stycznia 1945 roku, w dalszym ciągu tkwił w konspiracji, nie mógł się pogodzić z tworzeniem Polski podległej Sowietom.

     W marcu 1945 roku, w wyniku zdrady w akowskich szeregach zostaje aresztowany przez NKWD, osadzono go w krakowskim więzieniu Montelupich. Później transportem w dniach 24 marca do 23 kwietnia 1945 r. został wywieziony do obozu internowanych w Krasnowodzku nad Morzem Kaspijskim, gdzie przez pięć miesięcy pracował jako górnik w kopalni alabastru, a następnie na Kaukaz, gdzie przez 26 miesięcy wydobywał cynk i ołów. Losy między innymi por. Ziemi na wschodzie opisał major Bohdan Thugut "Beteha" w opracowaniu Wspomnienia z okresu internowania w ZSRR 1945 - 1948.

     Po szczęśliwym powrocie do kraju, 2 listopada 1947 roku, osiedlił się we Wrocławiu, gdzie podjął studia w Wyższej Szkole Handlowej. Jednak już 16 grudnia roku następnego był aresztowany we Wrocławiu, przewieziony do Krakowa i osadzony w piwnicach Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy Placu Inwalidów.

Leonard Wyjadłowski (fot. muzeum-ak.pl)
     Po dwóch latach i 6 miesiącach śledztwa, często obostrzonego został zwolniony. Mimo licznych szykan i dozoru UB rozpoczął pracę zawodową w takich spółdzielniach jak "Unitas", "Elektron", "Mechanika". Prowadził także prywatny zakład produkcyjny, był też prezesem spółdzielni inwalidów Ogółem przepracował 27 lat, w tym wykonywał ją jako kierownik zakładu na etacie pracownika fizycznego. Dopiero trzy lata przed emeryturą zatrudniono go na stanowisku administracyjnym.

     Na podkreślenie zasługuje to, iż po odwilży październikowej 1956 roku, zaangażował się w upamiętnianie działalności Armii Krajowej. Pułkownik "Ziemia" odegrał dużą rolę w zorganizowaniu Kwatery Partyzanckiej na Cmentarzu Rakowickim, czy wystawienia Pomnika Żydowskim Ofiarom Płaszowa oraz przy "dawaniu odporu" wszystkim tym, którzy negowali istnienie 106 DP i eliminowali ją jako temat w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

     Leonard Wyjadłowski od 6 sierpnia 1989 roku, w stopniu kapitana został prezesem Zarządu Stowarzyszenia byłych Żołnierzy, Partyzantów i Sympatyków Inspektoratu Rejonowego "Maria", później przemianowanego na Stowarzyszenie Żołnierzy AK, Światowy Związek Żołnierzy AK i ostatecznie ponownie Stowarzyszenie Żołnierzy AK, odgrywał bardzo istotną rolę w zbudowaniu autentycznego ruchu kombatanckiego, przeprowadzenia go przez różne zawirowania ideowe i organizacyjne w drodze do pełnego uznania przez społeczeństwo i władze wkładu i zasług AK w budowie Rzeczpospolitej oraz w uświadamianiu władzom samorządowym województwa, Krakowa, powiatów i gmin, jak bardzo ważnym składnikiem tradycji była postawa lokalnych społeczności oraz struktur AK, ale też Straży Chłopskiej (Batalionów Chłopskich), czy Narodowej Organizacji Wojskowej, a nawet Narodowych Sił Zbrojnych w walce z okupantem niemieckim, a później z sowieckim zniewoleniem, rodzimą beriowszczyzną czy wszechogarniającym kłamstwem historiografii Polski Ludowej.

     Od 2 lipca 1990 r. był sekretarzem Zarządu Krakowskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Na stopień majora uroczyście awansowany 26 marca 1993 r. w Krakowie.

Pułkownik Leonard Wyjadłowski zmarł dnia 27 grudnia 2012 roku, został pochowany na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie 3 stycznia 2013 roku.

Był żonaty, miał syna Piotra.

pogrzeb pułkownika na cmentarzu salwatorskim (fot. muzeum-ak.pl)

Odznaczenia

Za osiągnięcia bojowe i konspiracyjne: Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych (dwukrotnie), Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Partyzanckim, Medalem dla Uczestników Wojny Obronnej 1939.

Za zasługi organizacyjne: Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i wieloma innymi.

opracowanie: Andrzej Solarz   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Józef Żelaśkiewicz "Orlik", "Jaszko"; Pożegnanie wybitnego żołnierza i dowódcy płk. Leonarda Wyjadłowskiego; "Kombatant" 2013; nr 1 (265) styczeń,
  2. Stanisław Piwowarski; Mowa pogrzebowa; rękopis - arch. ST. Piwowarskiego
  3. Paweł Stachnik; Życie filmu warte; "Dziennik Polski" 2011; 24 grudnia,
  4. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Rzeczpospolita Partyzancka; Instytut Wydawniczy PAX; Warszawa 1991
  5. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Inspektorat AK "MARIA" w walce; tom II, część I i II; Instytut Wydawniczy PAX; Elbląg 2001
  6. Leonard Wyjadłowski; W służbie Najjaśniejszej; Wydawnictwo Dęby Rogalińskie; Kraków 2006
  7. Album Dominika Suszarnia 1943-1945

  8. malopolskawiiwojnie.pl
  9. krakowianie1939-56.mhk.pl
  10. picasaweb.google.com
  11. proszowice.archiwa.org
  12. naszdziennik.pl
  13. kedyw.info
  14. muzeum-ak.pl



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
5  grudnia  czwartek
6  grudnia  piątek
7  grudnia  sobota
8  grudnia  niedziela
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ