Proszowianka - Wiślanie Jaśkowice 0:2 (0:0)
    Dzisiaj jest czwartek, 02 maja 2024 r.   (123 dzień roku) ; imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta Dzień Flagi RP    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   kontakt
z Redakcją 
 |   regulamin
serwisu 
 |   zespół red.   |   przyjaciele
Kuriera 
 |   logotypy   |   REKLAMA   |   patronaty   |   dziennikarstwo
w IKP 
 |   mapa
serwisu 
 |   wiadomości
redakcyjne
 
 |   archiwum   | 
 |   2001-2003   |   2004-2006   |   2007-2009   | 
 2010-2011 
 |   2012-2013   |   2014   |   2015   |   2016   |   2017   |   2018   |   2019   |   2020   |   2021   |   2022   |   2023   | 
 |   01-02
  2010 
 |   03-04
  2010 
 |   05-06
  2010 
 |   07-08
  2010 
 |   09-10
  2010 
 |   11-12
  2010 
 |   01-02
  2011 
 | 
 03-04
  2011 
 |   05-06
  2011 
 |   07-08
  2011 
 |   09-10
  2011 
 |   11-12
  2011 
 | 

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / lata 2010-2011 / marzec - kwiecień 2011 / Proszowianka - Wiślanie Jaśkowice 0:2 (0:0)
O G Ł O S Z E N I A
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
Kursy walut
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl


Proszowianka - Wiślanie Jaśkowice 0:2 (0:0)

 (fot. proszowianka.futbolowo.pl)
Proszowice, 4-04-2011
     Mecz niemal przez cały czas charakteryzował się ostrą walką o każdą piłkę, zarówno z jednej jak i z drugiej strony, o czym boleśnie przekonali się Łukasz Jasielski (opuścił boisko z powodu kontuzji) oraz OIaf Gorzkowski.

     Od samego początku to Wiślanie byli stroną dominującą. Już w 1 minucie mogło być prowadzenie dla przyjezdnych, ale strzał z rzutu wolnego obronił pewnie Zawartka. Chwilę później proszowicki bramkarz był zatrudniony ponownie, gdy po dośrodkowaniu w zamieszaniu wypiąstkował futbolówkę.

     Kolejną groźną okazję goście mieli w 18 minucie, gdy w ponownym zamieszaniu rywal oddał strzał nad bramką. Osiem minut później przeciwnik zbyt łatwo uciekł Jelonkiewiczowi. Po wbiegnięciu w pole karne zdołał jeszcze zrobić zwód i oddać strzał, ale znów dobrze interweniował Zawartka. Proszowianka swoją pierwszą tak naprawdę sytuację miała dopiero w 41 minucie, po strzale Gałkowskiego z 20 metrów obok prawego słupka bramki Grzesiaka.

     W II połowie nadeszła 51 minuta. Podczas rozgrywania piłki między obrońcami Proszowianki, Grzegorczyk chcąc odegrać do Szaporowa przez środek pola, zrobił to tak niefortunnie, że podał wprost do nadbiegającego Podgajnego. Ten nie zastanawiając się długo huknął z ponad 30 metrów nie do obrony w długi lewy róg bezradnego bramkarza gospodarzy. W 57 minucie byliśmy świadkami dopiero pierwszego celnego strzału Proszowianki, gdy po dośrodkowaniu T. Przeniosło z rzutu wolnego spod linii końcowej główkował M. Przeniosło.

 (fot. proszowianka.futbolowo.pl)
     Niedługo potem goście powinni byli podwyższyć prowadzenie. Znów zbyt łatwo zawodnik Wiślan uciekł obrońcy, wbiegł w pole karne i jeszcze zdołał odegrać do kolegi, który oddał strzał obroniony przez Zawartkę. Chwilę później znów było gorąco pod bramką Proszowian. Po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka sprawiła golkiperowi gospodarzy, że interweniował niepewnie na raty.

     W 73 minucie jedna z nielicznych sytuacji Proszowianki. M. Przeniosło urwał się rywalowi, ładnie dograł rywali wzdłuż bramki, ale nikogo nie było aby zamknąć okazji. W 81 minucie w kolejnej zabawie w proszowickiej defensywie i kolejny prezent dla rywali. Tym razem Gorzkowski fatalnie dogrywał, tak, że piłkę przejął Radziszewski, który w sytuacji sam na sam pokonał Zawartkę. Od tego momentu gospodarze bardzo się pogubili. Popełniali głupie błędy, zostali niemalże całkowicie zepchnięci do obrony. Przebłyskiem była ostatnia akcja, gdy wprowadzony Jarzmik dograł do M. Przeniosło, a ten w polu karnym mocno nastrzelił wzdłuż bramki. Interweniujący Grzesiak odbił piłkę tak, że ta zmierzała wprost do bramki. Obrońcy jednak byli na posterunku.

Na własnym boisku należy wykorzystać atut grania u siebie, czego kompletnie nie udało nam się zrealizować. Dopasowaliśmy się do gry przeciwnika, czyli grze opartej na wysokich piłkach i walce fizycznej, w których to elementach niestety jesteśmy słabsi. Powinniśmy grać płasko, krótkimi podaniami oraz dużo w ruchu bez piłki. A po za tym nie da się wygrać meczu popełniając tak proste błędy w obronie, po których przeciwnik zdobył dwie bramki - komentował po meczu trener Proszowianki Krzystzof Sobesto.

Bramki: 0:1 - Podgajny - 51', 0:2 - Radziszewski - 81'.

Proszowianka: Zawartka - Szaporów, Grzegorczyk, Jelonkiewicz, Jasielski (33 Gałkowski) - T. Przeniosło, Gorzkowski, Wrona, Perlik (70 Kutela) - M. Przeniosło, Kowalski (70 Jarzmik). .

Marcin   


idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
maj  2  czwartek
[14.00-18.00]   (Proszowice)
KOSMOSiR świętuje 1. rocznicę działalności
maj  3  piątek
[9.00]   (Proszowice)
obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
maj  4  sobota
[...]   (Majkowice)
poświęcenie wozu strażackiego i zabawa taneczna
[19.00-23.00]   (Karwin)
"Noc w muzeum" - Izba Pamięci w Karwinie
maj  5  niedziela
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ