Seniorzy odkrywają uroki województwa śląskiego

Dzisiaj jest poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r. (120 dzień roku) ; imieniny: Hugona, Piotra, Roberty

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

w szerszej perspektywie

foto - relacje


\|	moim zdaniem	\|	organizacje, partie...	\|	z netu, z życia...	\|	inicjatywy, programy, akcje...	\|	nasze wybory	\|


\|	Związek ERiI	\|	TTRP	\|	OSP	\|	inne organizacje	\|	partie polityczne	\|

serwis IKP / aktywne społeczeństwo ZP / organizacje, partie / ZERiI / Seniorzy odkrywają uroki województwa śląskiego

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Seniorzy odkrywają uroki województwa śląskiego

uczestnicy wycieczki (fot. OR PZERiI)

Proszowice, 21-08-2023

29 lipca 2023 roku, Seniorzy i ich Sympatycy za sprawą zarządu proszowickiego Oddziału Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, wyruszyli na wycieczkę do urokliwego miasta Pszczyna, położonego w województwie śląskim. Zwiedzali też piękne Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdrój, położone zaledwie 6 km od Pszczyny. W wyjeździe brała udział grupa licząca 50 osób [ikp; relację z wycieczki prezentujemy dopiero teraz ponieważ kłopoty techniczne nie pozwalały przesłać zdjęć - miejmy nadzieję, że teraz będzie w miarę na bieżąco ;)].

Zamek - w istocie pałac, dawna rezydencja magnacka w Pszczynie

(fot. OR PZERiI)

Z przewodnikiem zwiedzali największą atrakcję tego miasta, czyli Muzeum Zamkowe. Zamek w Pszczynie, którego początki sięgają pierwszej połowy XV wieku, zaliczany jest bowiem do najwspanialszych zespołów parkowo-pałacowych w Polsce.

Na przestrzeni wieków zamek w Pszczynie nie tylko wielokrotnie zmieniał właściciela, ale był również przebudowywany. Ostatnia przebudowa pałacu, według projektu francuskiego architekta miała miejsce w latach 70. XIX wieku. Aktualny wygląd, pałacu w Pszczynie to zasługa rodu Hochbergów, do których należał od 1874 roku.

(fot. OR PZERiI)

Księżna Daisy - słynna mieszkanka w Pszczynie

     Słynną mieszkanką zamku w Pszczynie była księżna nazywana Daisy - w kręgach towarzyskich i legendach nazywana również "piękną stokrotką".

Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West urodziła się 28.06.1873 roku i pochodziła z niezbyt zamożnej angielskiej rodziny. Piękna, 18-letnia dziewczyna w 1891 roku została żoną, starszego, trzydziestoletniego księcia Jana Henryka XV Hochberga von Pless, jednego z najbogatszych książąt w Niemczech.

     Do wybuchu I wojny światowej księżna dużo podróżowała i razem z mężem prowadziła bogate życie towarzyskie. Oprócz tego aktywnie działała na rzecz potrzebujących pomocy. Przyczyniła się m.in.: do otwarcia szkoły specjalnej dla dzieci czy odrodzenia rzemiosła koronczarskiego na Śląsku, urządzała bożonarodzeniowe przyjęcia dla kilku tysięcy ubogich w Pszczynie i Książu.

     W czasie I wojny światowej pracowała jako pielęgniarka Czerwonego Krzyża w berlińskim szpitalu. Ze względu na pochodzenie, pod kątem politycznym, wojna była dla niej trudnym czasem. Oskarżono ją o szpiegostwo na rzecz Anglii.

(fot. OR PZERiI)

     Księżna jednak przetrwała ten trudny czas. Po utracie pracy w niemieckim Czerwonym Krzyżu zaczęła pracować w austriackim oddziale tej instytucji, m.in. jeździła pociągami sanitarnymi na front serbski. Koniec I wojny światowej zastał Daisy w Belgradzie. Za działalność charytatywną pani zamku Książ otrzymała Odznakę Honorową Austriackiego Czerwonego Krzyża II Klasy z dekoracją wojenną (wieńcem laurowo-dębowym).

     Koniec I wojny światowej wiązał się dla Daisy również z innymi dramatycznymi zmianami. Nastąpił wówczas koniec świata arystokracji. Arystokraci pozostali książętami, baronami, ale utracili wszystkie przywileje. Wielkie imperium przemysłowe Hochbergów zostało podzielone między Polskę i Niemcy. Pszczyna znalazła się po stronie polskiej, Książ po stronie niemieckiej.

     Życie osobiste, zdrowotne, sytuacja finansowa, również przestały się układać. W grudniu 1922 roku małżeństwo księżnej zakończyło się rozwodem.

     Wybuch II wojny światowej sprawił, że Daisy została rozdzielona ze swoimi dwoma synami. Jan Henryk XVII został w Anglii, a Aleksander zasilił szeregi polskiego wojska, był m.in. w sztabie generała Władysława Sikorskiego.

     Daisy znalazła się w tragicznej sytuacji, a mimo to nadal zachowywała klasę. Pomimo bardzo ciężkiego stanu zdrowia pomagała na przykład więźniom obozu Gross-Rosen swoimi paczkami.

     W 1943 roku zamek Książ został sprzedany Niemcom za anulowanie długów. Pełnomocnik Jana Henryka XVII, który był wtedy w Anglii, zgodził się sprzedać zamek wraz z otoczeniem Prowincji Dolnośląskiej za anulowanie 7,5 miliona marek, długów względem państwa niemieckiego.

     Ukochany Książ, księżna Daisy opuściła już wcześniej, w 1941 roku. Swoje ostatnie dwa lata życia spędziła w willi w Wałbrzychu. To była decyzja podjęta przez jej syna, konieczna ze względów oszczędnościowych.

     Daisy zmarła dzień po swoich 70. urodzinach, 29 czerwca 1943 roku w Wałbrzychu. Została pochowana 2 lipca w mauzoleum w Książu. Jej szczątki spoczywały tam przez dwa lata później, kiedy w 1945 roku Armia Czerwona wkroczyła do Książa, mauzoleum zostało splądrowane, a trumna ograbiona. Wtedy między innymi zdjęto Daisy z palca obrączkę ślubną.

     Dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się szczątki księżnej. Po splądrowaniu mauzoleum wierna służba przeniosła trumnę Daisy do grobowca w dzielnicy Szczawienko (Wałbrzych). Ten cmentarz jednak już nie istnieje, został zlikwidowany w latach 60-tych, na jego miejscu zbudowano drogę. Podobno, są osoby, które wiedzą, gdzie trumna ze szczątkami Daisy mogła być przeniesiona?

Seniorzy przenoszą się do "dawnych czasów"

Seniorzy spacerując romantycznymi alejkami parku krajobrazowego, przy którym położony jest pałac pszczyński i przechadzając się po imponujących wnętrzach Muzeum Zamkowego, oczami wyobraźni przenosili się do czasów, gdy pszczyński dwór tętnił życiem.

Spacer z przewodnikiem po wnętrzach zamku był wyjątkowy. Odkryli salon księżnej Daisy i apartament księcia złożony z czterech pomieszczeń: sypialni, gabinetu, przedpokoju myśliwskiego, gdzie zobaczyli trofea przywiezione z różnych stron świata oraz salonu narożnego.

(fot. OR PZERiI)

Przeszli przez Salon Zielony, gdzie przyjmowano najbardziej dostojnych gości odwiedzających zamek w Pszczynie. W Sali Lustrzanej uwagę ich zwrócił wielki pokój i oryginalne lustra przywiezione z Paryża w XIX wieku. To właśnie w tym pomieszczeniu odbywały się kiedyś uczty, na których serwowano wyszukane dania. Dzisiaj w Sali Lustrzanej odbywają się koncerty.

Seniorzy poczuli zapach unoszący się znad parujących półmisków ułożonych w Sali Lustrzanej na marmurowym bufecie i szybko udali się do restauracji na pszczyńskim Rynku.

Pszczyńska starówka

(fot. OR PZERiI)

Po "podróży w dawne czasy", przyszedł czas na spacer po pszczyńskiej starówce. Rynek w Pszczynie otoczony jest odrestaurowanymi kamieniczkami z XVIII i XIX wieku. Na starówce znajduje się m.in.: neorenesansowy ratusz przylegający do budynku kościoła ewangelickiego.

Miłośnicy Daisy, odnaleźli na rynku wykonaną z brązu ławeczkę z podobizną księżnej, przy której wykonywali pamiątkowe zdjęcia.

(fot. OR PZERiI)

Na rynku i ogrodach pałacowych trwał trzydniowy festyn z okazji 4. edycji festiwalu Śląskie Miraże Art Fest. Seniorzy byli świadkami tego atrakcyjnego wydarzenia, zobaczyli m.in.; Śląski Targ Rzemiosła, mieli okazję zakosztować potrawy i produkty różnych smaków z całego świata.

Po smacznym obiedzie w restauracji w rynku pszczyńskim, Seniorzy udali się do miejscowości Goczałkowice Zdrój, gdzie znajdują się najpiękniejsze ogrody nie tylko na Śląsku, ale i w Polsce - Ogrody Kapias.

Goczałkowice Zdrój - Ogrody Kapias

(fot. OR PZERiI)

Ogrody Kapias to bajkowe miejsce pełne kwitnących kwiatów, krzewów, intensywnych kolorów oraz ogrodów zaaranżowanych tematycznie. Do tego mnóstwo atrakcji dla dzieci. To wszystko można zobaczyć za darmo.

Pomysłodawcą i właścicielem ogrodów jest Bronisław Kapias, który od 1979 roku dzieli się z innymi swoja pasją.

(fot. OR PZERiI)

Seniorzy spacerując okwieconymi ścieżkami pełnymi tajemniczych zakamarków, siadając na uroczych ławeczkach i w altankach, podziwiając bajeczne kolorowe rośliny i zaskakujące elementy architektoniczno-ozdobne, momentami czuli się jak w Alicja w Krainie Czarów.

Nad wyjściem z Ogrodów Kapias jest napis - słowa tytułu wiersza Janusza Kofty "Pamiętajcie o ogrodach", które idealnie pasują do miejsca, które zwiedzili Seniorzy. Nie da się być w ogrodach i o nich zapomnieć.

Irena Powidzka