Na Krakowskich Plantach w lipcu można było zobaczyć wystawę...

Dzisiaj jest sobota, 27 lipca 2024 r. (209 dzień roku) ; imieniny: Aureliusza, Natalii, Rudolfa	Dzień Samotnych

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

w szerszej perspektywie

foto - relacje

życie kulturalne

aktualności oświatowe

wiadomości z bibliotek

historia, pamięć

nuka/kultura szerzej

wiktoria 1920

Nieskończenie Niepodległa

serwis IKP / kultura-oświata / historia, pamięć / Na Krakowskich Plantach w lipcu można było zobaczyć wystawę...

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Na Krakowskich Plantach w lipcu można było zobaczyć wystawę...

(źródło: ipn.gov.pl)

(fot. Marcin Szwaja)

Kraków, 12-08-2023

     Od sześciu lat w naszej Ojczyźnie jest obchodzony Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. I tak 11 lipca zainstalowano wystawę "Sąsiedzka krew. Ludobójstwo wołyńsko-galicyjskie 1943-1945" na krakowskich plantach, wzdłuż ulicy Dunajewskiego-na wprost siedziby Edukacji z Instytutu Pamięci Narodowej.

     Została ona przygotowana przez Oddziałowe Biuro Edukacji w Lublinie przedstawia podstawowe informacje na temat zbrodni dokonanej na Polakach w 1943 r. przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Prezentowane fotografie i dokumenty pochodzą ze zbiorów prywatnych Leona Popka, Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, ośrodka KARTA, Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Archiwum IPN.

     Samo słowo Wołyń budzi wiele kontrowersji, dyskusji i jest tematem nowych odkryć i opracowań historycznych. Jak wiadomo, ten bestialski mord przekraczał dawne tereny Rzeczypospolitej i miał miejsce na dzisiejszych terenach województwa lubelskiego czy rzeszowskiego.

     Każdy może zgłębić wiedzę na ten temat, bo to patriotyczny obowiązek. Jednak najważniejszy jest chyba godny pochówek polskich ofiar? A tutaj, w dalszym ciągu brak zgody władz ukraińskich na ekshumację, choć zabiegi dyplomatyczne przez stronę Polską są czynione...

P.S.
I osobiście zwiedzając ta instalację planszowo-informacyjną zauważyłem, że budziła ona spore zainteresowanie wśród spacerowiczów. Także nie zabrakło wokół niej kilku sąsiadów, zza wschodniej granicy.