Okres działalności dawnych sklepów z epoki Polski Ludowej zdecydowanie i bezpowrotnie przeminął. Trzeba się dużo natrudzić żeby znaleźć jeszcze te, które niezmiennie od kilku dekad funkcjonują. Kiedyś wizytówki wiejskiego krajobrazu, punkty zaopatrywania mieszkańców w podstawowe artykuły dnia codziennego. To miejsce też i do spotkań podwieczornych i w niedzielnym wypoczynku całodniowym.
Obiekt szary, jednokondygnacyjny z dwoma obszernymi oknami, na której są naklejki: Gazety Wyborczej i Biura Reklam i Ogłoszeń-Proszowice Rynek 17. I ten obszerny bilbord firmy wędliniarskie "Wołoch". Daszek nad wejściem, zabezpieczoną kratą metalową i dach kryty papą a małym spadem. Obowiązkowym, elementem dodatkowym, na zapleczu był osobny murowany "wychodek".
Kiedyś teren był zadbany i uporządkowany a wokół niego tętniło społeczne życie. Tak i było tutaj w Łętkowicach, wokół dawnego sklepu GS (Gminnej Spółdzielni). Na terenie wsi są jeszcze dwa sklepy, a ten przestał działać od kilku lat. Niemniej jest atrakcją i w pełnym sensie nośnikiem pamięci bo jego wnętrze nie było rewitalizowane. Zachowała się oryginalna posadzka i układ półek z których już ekspedientka nie poda nam towaru.
(fot. Marcin Szwaja)
Przydrożna wierzba płacząca dodaje klimatu i nostalgii. Szkoda że stoi tak samotnie w centrum wsi, bo można by go zaadoptować choćby na izbę pamięci czy muzeum, imponującej historii tejże wsi.
Marcin Szwaja
(fot. Marcin Szwaja)
fot. Marcin Szwaja zdjęcia 6-01-2020 publikacja: 3-09-2020
