Zarząd Nowobrzeskiego Oddziału Miejsko-Gminnego Ligi Obrony Kraju oddał w piątek 27 lipca hołd partyzantom poległym podczas Powstania Lipcowego w 1944 roku w Nowym Brzesku.
- Rankiem 27 lipca 1944 roku oddział partyzantów zaatakował jadących od Koszyc niemieckich żandarmów, kilka godzin później nad to nadwiślańskie miasteczko nadleciały hitlerowskie samoloty z bombami. Walki w Nowym Brzesku trwały około 20 minut. Po stronie niemieckiej było kilka zabitych i jeden ranny. Wróg w dużym pośpiechu wycofywał się ostrzeliwując się seriami z karabinów maszynowych i rzucając granaty zaczepne.
W niewielu oknach na trasie przejazdu pozostały szyby. Oddziały partyzanckie wycofały się do Mniszowa i do Nagorzan. W Nowym Brzesku pozostała niewielka grupa partyzantów, której zadaniem było czuwanie nad opustoszałą osadą i stawienia oporu w razie ewentualnej próby pacyfikacji. Oddział liczył około 20 żołnierzy uzbrojonych w 6 stenów i 12 kb. Wszyscy pojmani jeńcy zostali puszczeni wolno. W sumie były trzy naloty. W ostatnim, oprócz płytek zapalających i ostrzałów z broni maszynowej Niemcy zrzucali ulotki o treści "Lotnictwo niemieckie odpowiada bandytom z powiatu miechowskiego". Bilans trzech nalotów był dość opłakany. Spłonęło wiele domów, budynków gospodarczych i sklepów - czytamy w jednym z opracowań historycznych.
(fot. Dominika Resil-Molo)
Dodajmy, że w 2009 patronem Nowobrzeskiego LOK-u zostali wybrani "Bohaterowie Powstania Lipcowego 1944" czyli partyzanci uczestniczący w walkach, w tym mieście w okresie Rzeczpospolitej Partyzanckiej.
W piątek 27 lipca 2012r. dokładnie w 68. rocznicę bombardowania Nowego Brzeska przez hitlerowców Zarząd LOK Nowe Brzesko na czele z prezesem Arkadiuszem Fularskim złożył wiązankę kwiatów przed obeliskiem na ulicy Krakowskiej upamiętniającym walki w 1944r. Zapalono znicze, oddano hołd poległym.
