Przekazywanie emocji i życzeń, może przybierać różne formy. W dzisiejszych czasach najłatwiej i najszybciej wysyłać SMS lub wiadomość na Messengera. Niegdyś trzeba było długo czekać na dostarczenie przez pocztę kartki z życzeniami czy listu. Dziś, z uwagi na rozbudowany system połączeń i logistykę, proces ten jest o wiele bardziej skrócony i ogólnie dostępny, jak legalne kasyno online w Polsce. Czy jednak ludzie nadal korzystają z tej dawnej tradycji pocztówkowej?
Początki historii wysyłania kartek okolicznościowych
Za pierwowzór dzisiejszego zwyczaju wysyłania drukowanych kartek świątecznych, był uważany sir Henry Cole, który w roku 1843 zlecił wykonanie kartki z obrazkiem świątecznym i powielenie jej w formie druku. Choć istnieje spór, czy aby nie wcześniej w 1840 roku w Szkocji, pewien księgarz nie wystawił na swej witrynie gotowej karty okolicznościowej, którą można było nabyć w dowolnej ilości. Tak czy inaczej, ludzie wysyłali sobie dużo wcześniej ręcznie robione i pisane karty z okazji różnych wydarzeń np. nadejścia Nowego Roku. Historia tego zwyczaju sięga starożytnego Egiptu i Chin, gdzie wymieniano życzenia i pozdrowienia wyryte w drewnie bądź spisane na papirusie. W późniejszych wiekach przybierały one tylko inną formę i przez długi okres były dostępny dla zamożnych ludzi. Z chwilą rozwoju przemysłu poligraficznego, druku, karty te zaczęły przybierać postać pocztówek, które były ogólnodostępne i tanie. Do Polski moda ta przywędrowała z Francji i od roku 1900 obowiązuje ogólnie przyjęta nazwa pocztówki. W zależności od funkcji, jaką dana karta ma spełniać, jest też inaczej nazywana i ma inny wygląd. Kartki okolicznościowe są zazwyczaj rozkładane, czasem z melodyjką w środku. Są podzielone na karty urodzinowe, imieninowe, z gratulacjami, kondolencyjne, świąteczne, rocznicowe. Z kolei widokówki mają postać pojedynczej karty z nadrukiem pejzażu czy fotografii, zaś z tyłu jest miejsce na adres i tekst. Do tego dochodzi czysta karta korespondencyjna na wklejenie hasła z krzyżówki oraz całostka pocztowa z wydrukowanym znaczkiem opłaty.
Moda na ręcznie robione kartki
Na witrynach i półkach sklepowych (księgarni, kwiaciarni, sklepów papierniczych i innych) jest wystawionych całe mnóstwo przeróżnych kartek okolicznościowych. Choć sporo osób zaczęło wysyłać życzenia za pośrednictwem mediów i telefonów, to jednak nadal jest całkiem duże grono, które woli zakupić specjalną kartkę dla wybranej osoby. Miło jest bowiem otrzymać kartkę, na której ktoś napisał życzenia specjalnie dla nas, ale równie miło jest także takie kartki wysyłać z myślą o bliskich. To podtrzymuje więzi i daje poczucie, że ktoś o nas pamięta i my pamiętamy. Kartki można także samemu zrobić z dostępnych zestawów kreatywnych. Jeśli nie mamy zdolności plastycznych, wówczas możemy skorzystać z gotowych kart oferowanych w Internecie. Można powiedzieć, że historia zatacza koło i wraca do swych początków, czyli ręcznie robionych kart. Na pewno ich piękno i oryginalność będzie doceniona przez osoby nimi obdarowane, co nie wychodzi z mody.
Kiedy wysyłamy najwięcej kartek?
Przyjęło się, że święta Bożego Narodzenia są takim okresem, kiedy cieplej robi się na sercu, mimo panującego na zewnątrz chłodu. To magiczny czas, pełen niespodzianek, dobrych życzeń i prezentów. To wtedy stajemy się bardziej życzliwi i chcemy przekazać swoim bliskim pozytywne uczucia. Właśnie w tym okresie na całym świecie poczta dwoi się i troi, aby spełnić swoją funkcję i dostarczyć niezliczone ilości kartek świątecznych. Nie tylko u nas zwyczaj ten obowiązuje, gdyż np. w Holandii wysyła się kartki także znajomym, co nierzadko kończy się na ilości 50 sztuk. Do tego trzeba doliczyć znaczki i czas spędzony na ich wypisywaniu. To nie lada przedsięwzięcie, jednak kontynuowane, gdyż sprzyja pozytywnym emocjom. Inną okolicznością, kiedy jest wysyłane wiele kart, są Walentynki. Święto to obejmuje znowuż cały glob, a zwyczaje z nim związane nieco różnią się w poszczególnych krajach. Jednak nadrzędne jest właśnie wysyłanie kolorowych kart z wyznaniem miłości.
