Amatorskie śledztwo nad brzegiem Szreniawy

Dzisiaj jest piątek, 17 maja 2024 r. (138 dzień roku) ; imieniny: Brunony, Sławomira, Wery

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2020 / maj / Amatorskie śledztwo nad brzegiem Szreniawy

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Amatorskie śledztwo nad brzegiem Szreniawy

miejsce posiadówki nad brzegiem rzeki Szreniawa
(fot. Marcin Szwaja)

kanapa i fotel w rzece Szreniawa
(fot. Marcin Szwaja)

Dalewice, 30-05-2020

Kiedyś dawno temu, z dala od siedlisk ludzkich nad rzeczką, między dwoma wsiami była zbiórka. Niby nic ciekawego ale widząc to miejsce, obrazki dają do myślenia: Co tutaj się wtedy działo? Ktoś może podsumować że: tu była zwykła pijacka posiadówka. A takich jest wiele, w szczególności za frontem jakiegoś sklepu monopolowego.

Mi się jednak wydaje, że to była zbiórka o charakterze turystyczno- krajoznawczym. I jej uczestnikami za pewnie byli lokalni patrioci, poruszający temat historii swych terenów. Za tymi faktami przemawiają dowody znalezione oraz myślowa rekonstrukcja zdarzeń.

Otóż: Uczestnicy spotkania w liczbie kilku osób, nie znanej płci, w nie określonym czasie i terminie przebywali tutaj. Siedzieli na wygodnej kanapie i fotelu. Na pieńku, który służył za prowizoryczny stolik trzymali z pewnością napoje chłodzące. Samo usytuowanie nie jest przypadkowe, bowiem nasi bohaterowie za plecami mieli roztaczającą się panoramę połaci zielonej i kwitnącej, majowej łąki. Na jej horyzoncie widać panoramę wsi Chorążyce z przysiółkiem tzw: Kaptur. Z boku, byli pod ochroną grupy starych drzew.

łąki od strony wsi Chorążyce
(fot. Marcin Szwaja)

rzeka Szreniawa między łąkami pomiedzy wsiami Chorążyce i Piotrkowice Małe
(fot. Marcin Szwaja)

     Będąc na skarpie brzegu rzeki Szreniawa, w pełni mogli podejmować życiowe i merytoryczne rozmowy. Lub po prostu, w bezruchu i bez zbędnych słów, oddawali się kontemplacji dnia pamiętnego. Przed nimi, idealnie na wprost, widać dawne koryto rzeki, zasilającej już nieistniejący młyn wodny. A taki znajdował się do lat 50 XX wieku, przy drodze relacji Proszowice-Słomniki. Sam teren, stanowiący własność dworu Potockich, obecnie, jest w zarządzaniu Zespołu Szkół Rolniczych. Jest jeszcze miejscowa oczyszczalnia ścieków, za metalowo- drewnianym mostem. Dialogi sielankowe były dyrygowane i akcentowane przy akompaniamencie śpiewu ptaków.

     Jak widać tematów co niemiara i klimat sprzyjający. Bo gdzie indziej można doświadczyć wymiany wiedzy - jak nie w plenerze? Do tego, jeszcze jak dodamy intelektualny kolektyw koleżeński, to sukces gwarantowany. Gwarancją trzeźwej i zdrowej debaty przybrzeżnej, jest brak szkliwa poalkoholowego lub puszek aluminiowych. Jedno co smuci w tej relacji to atrybuty wypoczynku, wystające nad lustrem wody.

     Podejrzewam, że ktoś z zemsty lub z nudów wrzucił te przedmioty wyposażenia domowego do wody. Lub może to wynik sporu, o prawo do korzystania z tego urokliwej "miejscówki"?

     Która wersja końcowego finału jest prawdziwa? Nigdy się nie dowiemy... Jedno co zostaje, trwałe mimo okoliczności, to urokliwy krajobraz rzeki Szreniawa. Ona tylko jedna zna prawdę, co się tu działo. Ale tę tajemnicę, wolnym nurtem dostarczyła już do Wisły. Naszej królowej rzek Polskich.

Marcin Szwaja