Tam gdzie nawet król chodził piechotą...

Dzisiaj jest piątek, 17 maja 2024 r. (138 dzień roku) ; imieniny: Brunony, Sławomira, Wery

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2020 / maj / Tam gdzie nawet król chodził piechotą...

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Tam gdzie nawet król chodził piechotą...

(fot. zbiory autora)

Dalewice, 18-05-2020

     Organizm człowieka niczym niezawodna maszyna, składa się z kilku układów, które przez cały czas funkcjonują. Jednym z nich jest układ pokarmowy: pobiera, wchłania, trawi i wydala zbędne produkty przemiany materii. I wtedy przychodzi taki moment (przynajmniej raz w ciągu dnia), że trzeba uregulować swoje czynności fizjologiczne. Decyzja wymuszona hasłem: za potrzebą, idę się załatwić, kierowała taką osobę w kierunku tymczasowego lokum. Takie miejsce, najczęściej określano mianem: ustęp, wychodek, kibel, czy tez bardziej historycznie sławojka. W nim odbywała się krótsza lub dłuższa posiadówka.

     W czasach gdy jeszcze chałupy, domy nie były wyposażone w instalacje wodociągową i kanalizacyjną musiał być taki budyneczek. Choć trzeba przyznać że i do obecnych czasów jeszcze się zachowały te relikty.

     Drewniana budka była usytuowana na uboczu zagrody. Jednoosobowa, była zbijana z desek. Ta sfera intymności na 6 metrach kwadratowych, składała się z głębokiego dołka, a nad nim umieszczona kajutka zbita z desek. Pokrycie dachowe stanowiła: dachówka, blacha, papa lub płyta eternitowa.

     Cóż nie było w niej instalacji wodno-kanalizacyjnej a zawartość tam oddawana tylko użyźniała glebę. Nie było też instalacji elektrycznej, dlatego po zmroku pomocny był blask świecy lub latarka. Nie było instalacji grzewczej, najgorzej było podczas silnych mrozów, spotęgowanych wiatrem. Wtedy to czas w niej spędzony ograniczał się do minimum. Podczas takiej posiadówki, nudę eliminowało np. czytanie gazety. Która potem, spełniała funkcję papieru toaletowego. We drzwiach był otwór tzw. judasz, przez który nadzorowano stan kolejki lub otoczenie. Drzwi posiadały zasuwkę, która umożliwiała zamykanie się od wewnątrz, co zapewniało minimum intymności ;).

Jakiś bardziej pomysłowy gospodarz urozmaicał kolorami lub konstrukcją ten ustęp. Zdarzały się małe arcydzieła, wtapiające się w tło gospodarskiej zagrody. Takim przykładem może być barwna i kolorowa wieś Zalipie koło Tarnowa.

     Jednak i nie trzeba jechać w dalekie strony, w poszukiwaniu tego niezbędnika pierwszej potrzeby. Bo takie i można jeszcze zaobserwować w naszej, bliskiej okolicy.

Marcin Szwaja