To jest rura na miarę naszych możliwości! Tak żartobliwie można podsumować dzisiejszą akcje, która była bardzo ciekawa, obfitująca w znaleziska, ale i męcząca. Tym razem, nie zbieraliśmy złomu dla stowarzyszenia, tylko dla małego Sebastiana, który potrzebuje pilnej operacji serca. Jak zwykle wyłowiliśmy wiele śmieci, oczyściliśmy też brzegi. Jednak na tym nie koniec...
Już na samym początku naszej akcji natrafiliśmy aż na 13 pocisków moździerzowych z okresu II wojny światowej, które podjęliśmy z wody, a następnie przekazaliśmy teren do zabezpieczenia policji. Teraz zajmą się nimi saperzy.
Następnie trafiliśmy na niewielki, niepozorny ale cenny przedmiot, a mianowicie kubek z okresu I wojny światowej, który należał prawdopodobnie do żołnierza austro-węgierskiego.
Kolejnym "wielkim" trafieniem, była ogromnych rozmiarów i wagi rura, która prawdopodobnie pochodzi z nie istniejącej już cukrowni w Szreniawie (historyczne zdjęcie cukrowni, o której mowa znajdziecie w relacji). Jej wydobycie z wody stanowiło nie lada wyzwanie.
(fot. Bojowe Schrony Proszowice)
(fot. facebook.com)
Na koniec tradycyjnie, zakończyliśmy akcje ogniskiem.
W tej akcji wzięła udział rekordowa liczba osób. Wiele osób pomogło nam także w różnoraki sposób. Długo byłoby wymieniać każdego z imienia i nazwiska więc po prostu dziękujemy WAM WSZYSTKIM za wsparcie naszej akcji i obecność. Do zobaczenia następnym razem! :)
Bojowe Schrony Proszowice
na zdjęcie grupowe się wszyscy nie załapali (fot. Bojowe Schrony Proszowice)
