Wredne pytania do Jacka Tomasika ;)

Dzisiaj jest piątek, 03 maja 2024 r. (124 dzień roku) ; imieniny: Jaropełka, Marii, Niny	Święto Konstytucji 3 Maja,+NMP Królowej Polski

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2018 / październik / Wredne pytania do Jacka Tomasika ;)

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Wredne pytania do Jacka Tomasika ;)

Jacek Tomasik (fot. Adam Psica)

Proszowice, 16-10-2018

Jacek Tomasik etatowy członek Zarządu Powiatu Proszowickiego kandydat na fotel burmistrza Gminy i Miasta Proszowice. W tegorocznych wyborach, z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Zobaczmy co ma do zaoferowania wyborcom. ;)

Andrzej Solarz (IKP): Kto z konkurentów Pana zdaniem jest groźniejszy, wprawdzie twierdził Pan, we wrześniowym wywiadzie do IKP, że najbardziej się Pan boi siebie jednak proszę wybrać którego z kontrkandydatów? Jeżeli będzie druga runda to z kim się Pan w niej spotka?

Jacek Tomasik (kandydat na burmistrza Proszowic): Nie boję się moich konkurentów ale także ich nie lekceważę. każdy z moich przeciwników ma mocne strony. Obecny Burmistrz posiada umiejętność uwodzenia słuchaczy nie zależnie od tego czy mówi na temat czy nie. Drugi z kandydatów stawia na młodość czym trafia do młodszego elektoratu. Jednakże żaden z nich nie posiada mojego doświadczenia, które według mnie na prawdę ma znaczenie. Prywatnie jesteśmy znajomymi i nieprawdą jest, że się nienawidzimy. Co do drugiej tury wyborów, odpowiedź nie jest prosta więc raczej wstrzymam się od odpowiedzi na tą część pytania.

AS: Twierdził Pan w wywiadzie do TV Proszowice, że Pana kilkunastoletnia obecność w strukturach samorządowych daje rękojmię fachowości. Czy "nauczyciele", głównie w powiecie byli odpowiedni? Czy praktycznie monopartyjność dobrze wpływała na jakość podejmowanych decyzji w powiecie?

JT: Panie redaktorze, a co to ma do rzeczy? Nie sądzę! Chyba już najwyższa pora pokazać ludziom, że samorząd to nie polityka w rozumieniu parlamentarnym. Ja, od moich koleżanek i kolegów samorządowców - jak raczył ich Pan nazwać - "nauczycieli", uczyłem się: jak zarządzać zasobami ludzkimi, jak pozyskiwać fundusze, jak racjonalnie wydatkować środki publiczne a nie czyj sztandar ma ładniejszy kolor.

Monopartyjność przy pracy z rozsądnymi, kochającymi swoją lokalną ojczyznę ludźmi nie musi być wcale niczym złym. Wystarczy otwarty umysł, uczciwość i chęć rozwiązywania lokalnych problemów. Nie powinniśmy popadać w paranoję. Powtórzę to co mówiłem wielokrotnie: samorząd, czy to gmina czy powiat to nie wielka polityka - tu nie ma po prostu dla niej miejsca. Przecież tak na prawdę grupa bezpartyjnych radnych zrzeszonych w jednym stowarzyszeniu czy też grupie nieformalnej to też swoistego rodzaju monopartyjność.

AS: Pan jako członek Platformy Obywatelskiej w Radzie Powiatu nie posiada zbyt wielu "szabel", dlaczego wszedł Pan w skład Zarządu? Czy wprowadził Pan jakikolwiek projekt autorski, który został zrealizowany? Czy jest tam pan po prostu "kwiatkiem do kożucha"?

JT: Jak już wspomniałem, przynależność partyjna nie jest najważniejsza. Dlaczego wszedłem do Zarządu Powiatu? Jedyne co przychodzi mi do głowy w tym momencie to fakt, że widocznie tak dobrze spisałem się na tym stanowisku w poprzedniej kadencji, że w obecnej, rada powiatu postanowiła postawić na mnie ponownie i trudno się im dziwić - doświadczony, pracowity, merytorycznie przygotowany.

W odróżnieniu od Ministrów, Członkowie Zarządu Powiatu nie starają się usilnie o to aby zapracować na napis na nagrobku: "tu leży reformator". Jak już tłumaczyłem w wywiadzie dla TV Proszowice - Członkowie Zarządu odpowiadają prawnie za podejmowane decyzje, jednakże same pomysły na usprawnienie pracy jak i całego powiatu są wynikiem procesu myślowego od pomysłu poprzez dyskusję nad jego ogólnym kształtem, następnie nad szczegółami, sposobami i źródłami jego finansowania, zyskami, które przyniesie dla mieszkańców powiatu. Wiele projektów było efektem mojego pomysłu. Sztandarowym przykładem jest budowa Przychodni Psychologiczno - Pedagogicznej w Proszowicach.

AS: Nie wiem dlaczego, ale uważa Pan, że w ostatnich latach zmiany jakie zaszły w gminie Proszowice są tylko kosmetyczne? Czy naprawdę uważa Pan, że praktycznie nic się nie zmieniło?

JT: Dlaczego Pan tak myśli? Być może zbyt rzadko opuszcza Pan redakcję! Opinia która przedstawiam, jest opinią zdecydowanej większości mieszkańców naszego miasta i ja również jako mieszkaniec Proszowic podzielam to zdanie.

AS: "Sprzedaliście" gminie parę ulic, mając je zarządzie przez lata doprowadziliście je do takie stanu jak wyglądają na Pana spocie reklamowym. Teraz wymagacie, aby gmina mając w swoim zarządzie kilka innych równie zaniedbanych ulic wyremontowała je na "cito", co jest oczywistą niemożliwością, użyję może sformułowania obcego w polityce, czy to jest "fair"?

JT: Ten uwaga nie jest trafiona, sprzedaliśmy gminie bardzo atrakcyjną działkę z budynkiem i w naszym mniemaniu przekazaliśmy ulice które, od samego początku powinny być w jej zarządzie. Czy logicznym lub jak Pan użył "fair" jest to, że droga w całości zlokalizowana na terenie jednej gminy, ba nawet jednego miasta, posiadająca pod swoją warstwą jezdną infrastrukturę gminną (wodociągi, kanalizacje) znajduje się pod Zarządem Powiatu? Nikt nie żąda od Burmistrza natychmiastowych remontów ale też nie do przyjęcia dla mnie jest postawa zrobię remont tylko i wyłącznie jak dostanę dofinansowanie.

Panie Redaktorze, a czy "fair" jest odnoszenie się do 200 m odcinka ul. Racławickiej, podczas gdy Gmina otrzymała od powiatu wyremontowaną ul. Królewską, Rynek, ul. Wolności z wyremontowanymi chodnikami, przekazywaną w tym momencie ul. Zamkową z nowymi chodnikami i nową nawierzchnią i jednym jedynym niewyremontowanym odcinkiem 200 m ul. Racławickiej?

AS: Teraz wróćmy do Pana "działki" w Zarządzie szpitala. Ile kosztowało zorganizowanie obchodów jego 50-lecia?

JT: Panie Redaktorze, Zarząd Powiatu przez 4 ostatnie lata swojego funkcjonowania, w odróżnieniu od władz Gminy nie zorganizował żadnej kosztownej uroczystości, więc z organizacja przez powiat uroczystość upamiętniającej 50 lecie Szpitala i jej pracowników nie powinno się czynić zarzutu tym ludziom się to po prostu należało. Koszt to ok. 35 tys. zł.

AS: Szpital to duży, skomplikowany organizm, bardzo trudny w zarządzaniu, jak widać po nieustającym kłopotach finansowych i kadrowych Zarząd tego "nie ogarnia", a w zasadzie skoro Pan za ten wycinek działalności odpowiada to chyba Pan? Gmina jest bardziej skomplikowana, da sobie Pan radę z jej prowadzeniem?

JT: Panie redaktorze, szpitale powiatowe praktycznie w 100% mają problemy finansowe i personalne. Niewystarczający sposób finansowania działalności leczniczej tych placówek przez NFZ powoduje ich problemy finansowe, a co za tym idzie bardzo często problemy płacowe. Jeśli dołoży się jeszcze do tego z brakiem personelu medycznego to konflikt mamy gotowy. Pragnę jedynie przypomnieć, że ZS ZOZ Proszowice jest jednostką samodzielną z własnym kapitałem i majątkiem, która powinna się samofinansować. Jednak jak jest, każdy widzi. Powiat jest jedynie organem założycielskim oraz nadzorującym i nikt z Zarządu powiatu nie ma zamiaru ręcznie nim sterować. Ja niejednokrotnie mówiłem, że brałem udział w negocjacjach jako strona i nie mam zamiaru komentować tamtych wydarzeń. Zapewniam Pana, że gmina nie jest bardziej skomplikowana w zarządzaniu od szpitala.

AS: Mówił Pan pięknie o swoich planach jakie pan będzie realizował jako nowy burmistrz: "Zdecydowanie jest mi bliska polityka senioralna. Edukacja też jest mi bliska. Gmina to nie tylko środki trwałe, ale przede wszystkim ludzie w różnym wieku, o różnych potrzebach i oczekiwaniach. Ważne dla mnie jest wspieranie takich instytucji jak żłobki, przedszkola, szkoły, MOPS, DOPS, oraz instytucji pomagających seniorom [...]". Co się dzieje złego w tych instytucjach i co konkretnego chce Pan w nich zmieniać, czy szefowie tych instytucji źle nimi zarządzają?

JT: Prosiłbym Pana o przypomnienie mi, gdzie Pan usłyszał lub przeczytał, że wypowiadałem się negatywnie na temat kierowników lub pracowników jednostek organizacyjnych Gminy. Ja poddaje w wątpliwość umiejętności zarządzania zasobami ludzkimi przez kierownictwo Gminy.

AS: Czy ma Pan konkretny plan działań jako burmistrz, czy tylko bliżej nie określone hasła, że będzie lepiej? Proszę o podanie 5 konkretnych priorytetowych działań i na czym ma realizacja ich polegać.

JT: 1. Plan zagospodarowania przestrzennego - realizacja poprzez skuteczne przyspieszenie uchwalenia. Niedopuszczalne jest tak opieszałe opracowywanie planu zagospodarowania przestrzennego jak to obserwowaliśmy w poprzednich kadencjach.

2. Problemy z wodą - poprawienie jakości, skuteczne poszukiwanie jej zasobów podziemnych. Działania wielotorowe. Modernizacja stacji poboru i uzdatniania wody powierzchniowej. Likwidacja strat na sieci. Sieć kanalizacyjna - wyprostowanie fałszu administracyjnego którym jest zgłoszenie 100% skanalizowania Proszowic co, da możliwość pozyskania środków finansowych na rewitalizację starej i budowę nowej sieci kanalizacyjnej.

3. Problemy z parkowaniem - uporządkowanie miejsc parkingowych, wprowadzenie stref parkowania na terenie miasta.

4. Wspieranie organizacji pozarządowych i równe ich traktowanie. Pamiętajmy o tym, że każda rzecz przekazana do realizacji organizacji pozarządowej zostanie wykonana z efektywniejszym wykorzystaniem środków finansowych.

5. Zmiana lokalizacji Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych - zapewniam, że w promowanej obecnego Burmistrza lokalizacji PSZOK nie powstanie.

Ponadto obiecuje, że podejmę niezbędne kroki, aby unieszkodliwić wszelkie zagrożenia jakie niesie za sobą wysypisko śmieci w Żębocinie.

AS: Jeśli Pan wygra wybory na Burmistrza to jaka będzie Pana pierwsza decyzja? Czy można spodziewać się jakiś spektakularnych zwolnień, zatrudnień?

JT: Rozumiem przewrotność Pańskiego pytania. Pyta Pan zapewne o decyzje personalne, tzn. kto natychmiast po objęciu funkcji zostanie zwolniony. Zapewne jakieś zmiany personalne w kierownictwie będą natomiast nie planuję żadnych zwolnień wśród pracowników. Aby nie doszło utraty przyznanych środków może się okazać że koniecznym będzie zatrudnienia specjalistów i rozbudowa wydziału inwestycji ale będą to jedynie stanowiska wykonawcze. Nie przewiduję powiększania kadry kierowniczej.

AS: Teraz proszę o kilka słów do mieszkańców gminy.

JT: Szanowni Państwo,

Bardzo proszę o głos 21 października. W zamian za to oferuje ciężką pracę i służbę dla dobra naszej małej ojczyzny. Możecie być pewni, że wszystkie działania istotne dla mieszkańców będą konsultowane społecznie przed podjęciem decyzji. Jestem przekonany, że moje samorządowe doświadczenie zawodowe będzie mi bardzo pomocne przy sprawowaniu tej jakże służebnej funkcji dla dobra mieszkańców Gminy i Miasta Proszowice. Proszę o Wasze zaufanie.

AS: Dziękuję.

JT: Dziękuję.

Andrzej Solarz

idź do góry

powrót