Koniec "apeli smoleńskich"

Dzisiaj jest piątek, 03 maja 2024 r. (124 dzień roku) ; imieniny: Jaropełka, Marii, Niny	Święto Konstytucji 3 Maja,+NMP Królowej Polski

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2018 / luty / Koniec "apeli smoleńskich"

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Koniec "apeli smoleńskich"

Proszowice, 07.09.2015 (fot. Andrzej Powidzki)

Proszowice, 26-02-2018

     Wraz z odejściem Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa resortu obrony narodowej "odchodzi" również "apel smoleński". "Apel smoleński" nie będzie już obowiązkowy, gdy organizator uroczystości będzie chciał mieć wojskową asystę honorową.

     Przypomnijmy, były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wydał nieformalne polecenie, że asysta wojskowa może uświetnić każdą uroczystość tylko wtedy, jeśli uroczystość będzie uzupełniona o zawołania odnoszące się do ofiar katastrofy lotniczej samolotu TU - 154 pod Smoleńskiem - o tak zwany "apel smoleński".

     Przez to nieformalne polecenie byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, dotyczące odczytywania "apelu smoleńskiego" przy każdej okazji z udziałem wojskowej asysty honorowej, idea apeli pamięci i poległych stała się wątpliwa i budziła spore kontrowersje i emocje przy okazjI organizowania uroczystości patriotycznych i patriotyczno - religijnych, a także państwowych, np.: sprzeciw Rady Muzeum Powstania Warszawskiego w sprawie odczytania "apelu smoleńskiego" w ramach obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, zamieszanie na Westerplatte podczas obchodów 78. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, natomiast w Poznaniu obchody 99. rocznicy Powstania Wielkopolskiego odbyły się bez asysty wojskowej - przykłady można mnożyć.

     Łączenie pamięci ofiar żołnierzy z wojen światowych, powstania warszawskiego, którzy walczyli i ginęli w boju o niepodległość Polski i ofiar katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r. krytykowało wiele osób m.in: publicysta Bronisław Wildstein, historyk prof. Andrzej Nowacki, do rewizji namawiał z kolei poseł PiS Jacek Świat, który w katastrofie stracił żonę. Tego samego zdania jest zdecydowana większość Polaków, w tym również córka prezydenta, który zginął w katastrofie lotniczej.

- Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać "przy okazji" obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani. Pamięć historyczna nie znosi chaosu. Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto - z uwagi na swoją godność i troskę o dobrą pamięć pokoleń - napisała w felietonie dla tygodnika "wSieci" Marta Kaczyńska, córka pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.

Teraz ma to się zmienić. Ministerstwo Obrony Narodowej po cichu wycofuje się z praktyki wprowadzonej przez byłego szefa resortu obrony narodowej Antoniego Macierewicza.

     Organizator uroczystości patriotycznej, patriotyczno - religijnej lub inny, występujący o wojskową asystę honorową, nie będzie zobowiązany do odczytywania apelu pamięci i apelu poległych w trakcie uroczystości. Apele mogą, ale nie muszą być odczytywane.

     Konieczność odczytywania "apelu smoleńskiego" nie było ani rozkazem ani prawnym rozporządzeniem, dlatego łatwiej Ministerstwu Obrony Narodowej odejść od tej praktyki, która została nieformalnie wprowadzona przez byłego szefa resortu obrony narodowej.

     Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z Gazeta.pl powiedział: Nie ma czegoś takiego jak "apel smoleński" - to pojęcie stworzyły media. Są apele pamięci i poległych w ich czasie oddajemy hołd wszystkim tym, którzy na przestrzeni dziejów oddali życie w służbie Ojczyzny. Treść tych apeli jest dość płynna w zależności od uroczystości, a o ich treści decyduje MON. W kwestii apeli poruszamy się w jasno określonych ramach, które precyzują obowiązujące przepisy.

     Cieszmy się, że zapanuje wreszcie normalność w tej sprawie, a żołnierze Wojska Polskiego będą uświetniać i podnosić rangę uroczystości, ku zadowoleniu społeczności lokalnych. Wojsko Polskie zawsze służyło, służy i służyć będzie Ojczyźnie i za nią krew przelewało i przelewać będzie - pamiętajcie o tym politycy - to nie pionki na szachownicy.

Andrzej Powidzki