Jak to dawniej było... - "wiejskie potańcówki"
    Dzisiaj jest niedziela, 05 maja 2024 r.   (126 dzień roku) ; imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara Dzień Europy    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   kontakt
z Redakcją 
 |   regulamin
serwisu 
 |   zespół red.   |   przyjaciele
Kuriera 
 |   logotypy   |   REKLAMA   |   patronaty   |   dziennikarstwo
w IKP 
 |   mapa
serwisu 
 |   wiadomości
redakcyjne
 
 |   archiwum   | 
 |   2001-2003   |   2004-2006   |   2007-2009   |   2010-2011   |   2012-2013   |   2014   |   2015   |   2016   | 
 2017 
 |   2018   |   2019   |   2020   |   2021   |   2022   |   2023   | 
 |   styczeń   |   luty   |   marzec   |   kwiecień   |   maj   |   czerwiec   |   lipiec   |   sierpień   |   wrzesień   | 
 październik 
 |   listopad   |   grudzień   | 

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2017 / październik / Jak to dawniej było... - "wiejskie potańcówki"
O G Ł O S Z E N I A
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
Kursy walut
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl


Jak to dawniej było... - "wiejskie potańcówki"

(fot. muzeum-radom.pl)
Dalewice, 24-10-2017

     Taniec od zawsze towarzyszył człowiekowi. Dowody na jego istnienie pochodzą aż z roku 3300 p.n.e. Potwierdzają ten fakt nagrobne malowidła figur, które trzymają się za ręce. W miarę upływu czasu, ta forma ulegała wielu przeobrażeniom. Nie tylko staroświeckie walce lub tanga, ale także wszystkie najnowocześniejsze rytmy tańczy się wspólnie. Od zawsze, jego podstawowym sensem było to, by tańczyć we dwoje. Do jego utworzenia potrzebne są dwie osoby.

     A z tym, kiedyś bywało różnie. Wspominając lata 90-te ubiegłego już wieku, to czas wiejskich zabaw. Taka "potańcówka" odbywała się w budynku remizy lub na amfiteatrze. Po spełnieniu trzech podstawowych wymogów jakim był: zespół muzyczny, bufet obficie zaopatrzony i sala taneczna. To na niej można było zaprezentować swoje umiejętności taneczne. A to był nie lada wyczyn, gdy było się na swoim terenie. Gdy impreza odbywała się w rodzinnej miejscowości. Bo wiadomo, śledzony jest każdy ruch. To przez: sąsiadów, rodzinę, kolegów, no i przez oczywiście obcych gości. Starsi rówieśnicy dodawali sobie odwagi i animuszu podpędzając się alkoholem. Mogli, bo skończyli już 18 lat, tak że wtedy ten zakaz Ich nie obowiązywał. A jak sobie radził taki małolat? Ciężko... bo był obciążony nakazami domowymi i społecznymi.
  1. Najważniejsze, to musiał pilnować wskazówki w zegarku, by na czas zameldować się u rodziców. Porą taką była przeważnie godzina 22.00. Wynikało to z troski o pociechę, gdyż nie wolno było przebywać w podchmielonym, skłonnym do awantur towarzystwie. A do takich dochodziło. Tyle że moralnie, na rycerskich regułach, których brak już obecnie. Co ważne, wszystko kończyło się dobrze - jak w bajce.
  2. Kto umiał to tańczył. Tym było łatwiej, którzy kroków uczyli się przy babci, mamie, ciotce, kuzynce, najlepiej starszej siostrze. Ale tak zdobytą praktykę weryfikowała odwaga. Z tym bywało różnie już przy dźwiękach kapeli. Samotnie, pośród dziesiątek ciekawskich oczu i dobrze oświetlonego pomieszczenia. Tańczyć tylko można było z rówieśnikami, oraz z kimś kogo znamy. Nie wolno było podchodzić do dziewczyn które są kilka lat starsze od adoratora. Zresztą te pełnoletnie panny z góry odrzucały tak dziecinne propozycje. Tak więc małolat, który już zaistniał na takiej zabawie, był grzeczny. Objęty twardymi i surowymi zasadami, wyniesionymi z domu, odgrywał rolę obserwatora. Choć na pewno ciało rwało się na środek sali, musiał czekać na swój czas. Znane jest krótkie i dosadne powiedzenie: Nie patrz, bo się nauczysz. A że w tym przypadku zostało tylko patrzenie, to wiele osób od tego stanu zaczynało. I jak się w nie dalekiej przyszłości okazało, radzili sobie doskonale jako królowie drewnianych parkietów. Gdzieś tam... na wiejskiej zabawie.
(fot. p2.wawalove.pl)


Marcin Szwaja   



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
maj  5  niedziela
maj  6  poniedziałek
[10.00]   (Pałecznica)
koncert, dzień otwarty w pałecznickiej szkole muzycznej
maj  7  wtorek
maj  8  środa
[19.00]   (Proszowice)
Paweł Chałupka w programie Widzę to inaczej
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ