W ubiegłą niedzielę (23 lipca) proszowicka "targowica" zmieniła się w parking dla zabytkowych samochodów oraz motocykli. Kolejna, trzecia już, edycja zlotu mocno "urosła" w siłę. Już przed godziną 9.00 dało się słyszeć warkot leciwych silników, których z każdą chwilą przybywało. Ostatecznie - na tegorocznym zjeździe - zameldowało się około 130 pojazdów. Niektóre z nich przejechały ponad 160 km, żeby dołączyć do naszej imprezy.
Bardzo cieszymy się również z faktu, iż nasi okoliczni posiadacze postanowili "przewietrzyć" stare blachy. Każdy z prezentowanych samochodów i motocykli budził podziw i uznanie. Dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, z dbałością o oryginalne, fabryczne detale lub lekko uwspółcześnione i dopasowane do osobowości właścicieli. Wszystkie niesamowite i wyjątkowe.
Jednocześnie ze zlotem zorganizowany został I Rajd Klasyków. W sumie wystartowały 54 pojazdy - 45 samochodów i 9 motocykli. Na uczestników czekała trasa połączona z próbami sportowymi i zabawowymi. Dodatkowo, itinerer zawierał pytania, które były tak skonstruowane, aby uczestnicy mogli zapoznać się z ciekawostkami historycznymi oraz geograficznymi naszego regionu.
(fot. Jagoda Adamska)
Nasi rajdowicze musieli zatem wykazać się umiejętnościami motoryzacyjnymi i zmierzyć się w takich konkurencjach, jak jazda między pachołkami (próba na czas), dojeżdżanie do słupka (próba na odległość) oraz odcinek specjalny ze średnią prędkością (próba na regularność). Ponadto na kolejnych punktach czekały zadania, wymagające przede wszystkim humoru. Uczestnicy pisali test z języka czeskiego, jeździli na tandemie po miasteczku rowerowym według wytyczonej trasy, rzucali dętką, polegając jedynie na zmyśle dotyku, wskazywali nazwy części samochodowych i motocyklowych ukrytych w workach, łowili ryby.
Wszyscy kierowcy jechali według itinerera, który precyzyjnie wyznaczał trasę rajdu. Należało przejechać poszczególne punkty kontrolne, wykonać kolejne zadania, a także, jak już wspomniałam, odpowiedzieć na pytania. Te zaś "odsyłały" naszych dzielnych rajdowiczów w miejsca takie, jak dwór w Jakubowicach, pomnik "Cichociemnych" w Wierzbnie, zabytkowa Szkoła Podstawowa w Karwinie, drewniany Kościół w Biórkowie Wielkim, wreszcie mapa w Koniuszy. Jazda wymagała zatem nie lada organizacji i uwagi od uczestników.
(fot. Jagoda Adamska)
(fot. Jagoda Adamska)
Dodatkowo, pomiędzy pojedynczymi etapami rajdu, załogi mogły skosztować chleba ze smalcem, kiełbasy i ogórków. Pasażerowie mieli okazję spróbować lokalnego wina podczas odwiedzin winnicy w Koniuszy. Całość imprezy została zaś zwieńczona wizytą w Zapiecku oraz "wspólnym pochłanianiem" przepysznego bigosu. Dalej czekał wspólny powrót na plac targowy, gdzie dla uczestników przygotowano kolejną niespodziankę w postaci koncertu Zespołu "Ten Be". Po nim był czas dla zwycięzców.
Organizator - Rafał Adamski - wręczał puchary, wyróżnienia oraz pamiątkowe dyplomy. W tym roku bezkonkurencyjna okazała się drużyna Jana Tomaszewskiego, jadąca samochodem Datsun 260Z z 1977 roku. I V-ce Mistrz został przyznany Adzie, Krzyśkowi oraz Kubie Kubasom z Mercedesa W115. II V-ce Mistrz trafił z kolei do Krzyśka Brytana "rajdującego" Fiatem 125p. Ponadto przyznano jeszcze wyróżnienia w kategoriach - Najstarszy Pojazd (BMW 326 z 1938 roku należący do Teresy i Adama Czekajów), Mistrz Kierownicy (Fiat 125p Krzyśka Brytana), Najszybszy Duet (Maciek Zych na Junaku oraz Paweł Gołąb jadący Uralem), Najładniejszy Pojazd (Mercedes 170v Stanisława Szczepanowa) oraz Najładniejszy Motocykl (Junak prowadzony przez Tomka Duraja).
(fot. Jagoda Adamska)
Podsumowując, rajd wymagał pokonania ściśle wytyczonego przejazdu najpiękniejszymi zakątkami naszej okolicy. Łączna długość trasy wynosiła ponad 60 km. Tylko 3 załogi przepadły podczas jazdy (mamy nadzieję, że powróciły już do domów) i nie zameldowały się na mecie. Z relacji uczestników wiemy, że łatwo nie było, nie pomagała także pogoda i wysoka temperatura. Jednak pomimo trudów całodziennej wyprawy na twarzach uczestników gościły szerokie uśmiechy, zaś ich pozytywne opinie oraz przemiłe słowa skierowane do naszej ekipy, pozwalają nam oceniać imprezę jako wyjątkowo udaną.
Chcielibyśmy złożyć serdeczne podziękowania sponsorom: Meble - Hit Adamscy, Serwis Olejowy Adam Sagan, Sklep Hydraulik, Firma Auto - Art, Rolmet, Millcar, Firma Piksa, Pracownia Złotnicza Kamea, Mechanika Pojazdowa Jacek Andrzejczyk, Piekarnia Koszycka, Sklep Mięsny E.W. Buccy, Burmistrzowi Gminy i Miasta Proszowice. Dziękujemy Giełdzie Rolnej Ek-Rol za udostępnienie placu targowego. Ogromne podziękowania dla Wójta Gminy Koniusza - Pana Wiesława Rudka. Dziękujemy Panu Andrzejowi Płysiowi z Winnicy Koniusza za wspaniałą degustację, właścicielom lokalu Bistro Zapiecek za nakarmienie strudzonych rajdowiczów oraz Zespołowi Ten Be za porcję solidnej muzyki.
Ponadto słowa uznania kierujemy w stronę naszych dzielnych Druhów z OSP w Klimontowie, Wierzbnie, Glewcu, Biórkowie Małym, Biórkowie Wielkim, Gnatowicach, Przesławicach, Koniuszy, Łyszkowicach i Posądzy. Na końcu dziękujemy wszystkim Pasjonatom Gratów z Proszowic - jesteście wielcy!
