Dziewiąty wieczór poezji we dworze w Odonowie
    Dzisiaj jest wtorek, 07 maja 2024 r.   (128 dzień roku) ; imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   kontakt
z Redakcją 
 |   regulamin
serwisu 
 |   zespół red.   |   przyjaciele
Kuriera 
 |   logotypy   |   REKLAMA   |   patronaty   |   dziennikarstwo
w IKP 
 |   mapa
serwisu 
 |   wiadomości
redakcyjne
 
 |   archiwum   | 
 |   2001-2003   |   2004-2006   |   2007-2009   |   2010-2011   |   2012-2013   |   2014   |   2015   |   2016   | 
 2017 
 |   2018   |   2019   |   2020   |   2021   |   2022   |   2023   | 
 |   styczeń   |   luty   |   marzec   |   kwiecień   |   maj   | 
 czerwiec 
 |   lipiec   |   sierpień   |   wrzesień   |   październik   |   listopad   |   grudzień   | 

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2017 / czerwiec / Dziewiąty wieczór poezji we dworze w Odonowie
O G Ł O S Z E N I A
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
Kursy walut
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl


Dziewiąty wieczór poezji we dworze w Odonowie

w takim gronie odbywało się spotkanie poetyckie (fot. zbiory autora)

spotkanie otwiera prezes Hubert Przybyszewski (fot. zbiory autora)
od lewej nauczyciele Szkół Średnich i uczennica (fot. zbiory autora)
Mariola Czarny wygłasza wprowadzenie do twórczości B. Leśmiana (fot. zbiory autora)
uczennice z liceum ogólnokształcącego czytają wiersze (fot. zbiory autora)
czyta studentka z Wiednia (fot. zbiory autora)
wiersz czyta Jerzy Postawka (fot. zbiory autora)
wiersz czyta pani Jolanta Doschek (fot. zbiory autora)
Zdzisław Kuliś i Zofia Kurc po przeczytaniu wierszy (fot. zbiory autora)

Odonów, 7-06-2017

     W piątek 2 czerwca we dworze w Odonowie odbyło się dziewiąte spotkanie poetyckie. Właścicielami dworu są państwo Postawkowie, którzy po wielu latach w rodzinnym dworze zamieszkali. Dwór przed wojną był własnością dziadka pana Marka Postawki, Bronisława. Tym razem spotkanie jak wiele innych było w letnim pomieszczeniu tzw. patio, które mieści się na zewnątrz budynku jednakże przylega do niego tworząc jak gdyby stały element. Ściany boczne są estetycznie wyłożone grubą folią, a zadaszenie z pleksy robi wrażenie.

     W tym przytulnym pomieszczeniu przy lampionach świec w miłym nastroju ludzie kultury lubiący poezję, a niektórzy sami piszący wiersze zebrali się, aby miło spędzić wieczór, czytając wybrane wiersze i podyskutować na ich temat. Była piękna słoneczna pogoda, w związku z tym pomimo, że spotkanie rozpoczęło się o godzinie osiemnastej do owego pomieszczenia wpadały czerwcowe promienie słoneczne tworząc sielankowy nastrój, a myśmy w takim nastroju czytali wiersze, czytali i dyskutowali.

Tym razem tematem spotkania były wiersze Bolesława Leśmiana.

Bolesław Leśmian był jednym z bardziej niezwykłych literatów swojego pokolenia. Jego twórczość doceniono dopiero w latach trzydziestych XX wieku. Dziś stawiany jest na równi z takimi Poetami jak: T.S., Eliot czy Erich Maria Rilke. O Leśmianie Piotr Kuncewicz w "Agonii i Nadziei Literatury Polskiej" napisał: (...) ostatni (w dwudziestoleciu) poeta miary już w skali światowej największej (...) Leśmian to także geniusz języka. Posługiwał się nim swobodnie, tworzył liczne neologizmy. Był zresztą człowiekiem wielkiej kultury kojarząc wątki polskie z indyjskimi, łącząc stare filozofie ze współczesnym sceptycyzmem. Jak się zdaje, ciągle jeszcze nie doceniamy jego prawdziwej wielkości. To jeden z tych, którzy wzrastają z latami. I takich poetów rosnących w czasie miała poezja dwudziestolecia może aż kilkunastu. To bardzo, bardzo wiele...

     Na spotkanie przybyło około 40 osób i sądzę, że frekwencja jest raczej stała. W spotkaniu wzięła udział prof. dr Jolanta Doschek z wydziału slawistyki Uniwersytetu w Wiedniu wraz ze swoimi studentami. Dlatego myślę, że nie popełnię błędu gdy to spotkanie nazwę, tak, jak dokładnie rok temu "międzynarodowym", gdyż było ich siedmioro i stanowili znaczną grupę wśród uczestników spotkania, którzy jak dowiedzieliśmy się są dziećmi małżeństw mieszanych, czyli rodziców pochodzących z różnych krajów. Nie wszyscy jednak znali język polski, a niektórzy na tyle, że mogli go zrozumieć, a nawet przeczytać wiersz. Wszyscy obecni studenci z Wiednia czytali wiersze Bolesława Leśmiana w różnych językach, jedni w języku polskim, a inni niemieckim. Najlepszy kontakt mieliśmy z panią Jolantą Doschek, pracownikiem naukowym Instytutu z Wiednia, której korzenie sięgają naszego kraju, a pochodzi z Olkusza. Ona to, też czytała wiersze Leśmiana.

     Spotkanie jak zwykle otworzył Hubert Przybyszewski prezes Stowarzyszenia, witając miło wszystkich gości. Następnie niemal każdy z uczestników przeczytał wiersz, a niektórzy nawet dwa. Ja przeczytałem dość obszerny wiersz poety, którego twórczość była tematem spotkania pt. "Dziewczyna" [zacytowany pod artykułem]. Po tym rozpoczęła się dyskusja na temat interpretacji tego wiersza, a mianowicie, co autor miał na myśli pisząc ten wiersz. Zdania były podzielone. Nawet polonistka pani Mariola Czarny nie wypowiedziała się jednoznacznie na ten temat. Być może, że sam autor nie wiedział jaki cel chciał osiągnąć pisząc ten wiersz, bo i takie przypadki się zdarzają(ale to już jest moja interpretacja).

     W spotkaniu wzięła też udział (wspomniana wyżej) nauczycielka języka polskiego w liceum ogólnokształcącym w Kazimierzy Wielkiej Mariola Czarny ze swoimi uczniami oraz Beata Niebylicka nauczyciel języków obcych w tymże Liceum. Spotkanie było urozmaicone kilkoma piosenkami do wierszy Bolesława Leśmiana, które z płyt odtworzył właściciel dworu Marek Postawka.

     Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na każdym poprzednim spotkaniu prym wiodła pani ś.p. Emilia Molska długoletnia polonistka w liceum ogólnokształcącym w Kazimierzy Wielkiej, która była inicjatorem tych spotkań, oraz pani Iwona Postawko. Pani Emilii już nie ma wśród nas, odeszła w ciszy i spokoju kilka miesięcy temu. Cześć jej pamięci!

     Na koniec w toku dyskusji ustalono termin następnego spotkania z cyklu "wieczór poezji" oraz tematykę spotkania. Były jak zawsze różne propozycje, aż wreszcie ustalono, że następne spotkanie odbędzie się w miesiącu wrześniu i tematem będzie poezja Leopolda Staffa, a inne propozycje będą w terminie późniejszym.

Zdzisław Kuliś   

Dziewczyna

Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.

I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...

Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...

Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.

Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!

Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!

Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni...

I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.

Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...

I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!

Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!

Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.

I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!

Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!

Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?

Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów.

I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
maj  7  wtorek
maj  8  środa
[19.00]   (Proszowice)
Paweł Chałupka w programie Widzę to inaczej
maj  9  czwartek
maj  10  piątek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ