Sztuka to niezwykle ważna dziedzina ludzkiej komunikacji. Malarstwo Pawła Olchawy jest dla mnie jak świeży oddech, jak zachwyt dziecka poznającego świat z jego niezwykłymi formami i zaskakującą gamą barw. Paweł Olchawa ręką świadomego formy i logiki kompozycji dojrzałego artysty potrafi wyrwać nas z rutyny postrzegania naszego otoczenia i swymi obrazami przywrócić ten pierwszy zachwyt dziecka - tymi słowami Dyrektor Centrum Wiara i Kultura w Hebdowie o. Eugeniusz Grzywacz powitał autora wernisażu i licznie zgromadzonych gości na kolejnym Hebdowskim Spotkaniu ze Sztuką pod tytułem "Współbrzmienie".
Wielka szkoda, że tak mało liczny udział w tych spotkaniach biorą osoby z naszego hebdowskiego środowiska. Mnóstwo osób z Krakowa zawsze przybywa, z okolic Proszowic, od nas kilka, a to przecież kształcące wyobraźnię i emocje spotkania, to darmowa edukacja z dziedziny rozumienia sztuki, to pożywka dla duszy.
(fot. Dominika Resil-Molo)
(fot. Dominika Resil-Molo)
Tym razem w hebdowskich krużgankach podziwiamy obrazy młodego miechowskiego artysty Pawła Olchawy. O. Eugeniusz jak zawsze wprowadził zebranych w tematykę wystawy, skrupulatnie przedstawiając swoją osobistą analizę treści obrazów. Podkreślił, że każde dzieło malarza ma swoją głębie, tajemniczą przestrzeń, dominujące zimne barwy stwarzają zawsze wrażenie dalszego planu w stosunku do barw ciepłych, charakterystycznych dla planów bliższych.
Zauważył, że kolor jest zasadniczym elementem malarstwa Pawła Olchawy, jest najważniejszy w kompozycji , jak melodia w piosence, którą możemy się zachwycić, zanim rozpoznamy słowa. Kiedy kiedyś sam na sam staniemy naprzeciw obrazów Pawła Olchawy byśmy usłyszeli w głębi duszy jego kompozycje, które są muzyką dla naszych oczu.
Wystawę możemy podziwiać przez dwa najbliższe miesiące poinformował o. Eugeniusz. Na koniec Trio Qvinta Essentia: fortepian, skrzypce i wiolonczela zagrali koncert zachwycając zebranych granymi melodiami. Jak zwykle kuchnia Centrum Wiara i Kultura zadbała o "coś dla ciała" czyli o kolorowy i wielosmakowy bufet.
