Codziennie dochodzi w Polsce do kilkunastu wypadków - w samym tylko 2014 roku było ich aż 30 tysięcy, a i tak jest to tendencja spadkowa w porównaniu z poprzednimi latami! Jest to tym bardziej dziwne, że jeżeli spojrzeć na wyniki różnego rodzaju badań, w przeważającej większości Polacy uważają się za dobrych lub bardzo dobrych kierowców.
Dlaczego w Polsce jest tyle wypadków?
Precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie nie jest w stanie udzielić chyba nikt. Wypadki na drogach, podobnie jak każde zjawisko społeczne, z reguły mają całe mnóstwo przyczyn, które są jakoś między sobą, mniej lub bardziej, powiązane. Wśród głównych przyczyn tego rodzaju zdarzeń na drodze wielu ekspertów wymienia kiepski stan dróg w kraju nad Wisłą. Co prawda sieć dróg z roku na rok coraz bardziej się poprawia i dziś można już swobodnie przejechać całą Polskę z południa na zachód, bez konieczności opuszczania autostrady, lecz nadal w wielu miejscach w Polsce stan infrastruktury drogowej woła raczej o pomstę do nieba.
Często jezdnia jest bardzo wąska, brakuje na niej pobocza, a dookoła rosną rozłożyste drzewa, które nie tylko utrudniają widoczność przy wyprzedzaniu, lecz także gubią liście, które niejednokrotnie przy niesprzyjającej pogodzie stają się przyczyną tworzenia śliskiej nawierzchni. Kolejną przyczyna tak sporej liczby wypadków w położonym nad Wisłą kraju to fakt, iż pomimo powstawania coraz to nowszych odcinków dróg w wielu miejscach w Polsce, wyjazd z dowolnego dużego miasta w godzinach szczytu potrafi napsuć naprawdę sporo nerwów. Nie trzeba chyba dodawać, że w sytuacji, gdy pojawia się konieczność szybkiego przemieszczenia się pomiędzy jednym miastem i drugim, kierowca jest znacznie bardziej skłonny do różnego typu niebezpiecznych manewrów na drodze.
Moc samochodów
Otwarcie granic dla prywatnego importu samochodów z zagranicy sprawiło, że samochody znacznie potaniały i praktycznie każdy, nawet osoba zarabiająca minimalną pensję, może sobie dziś pozwolić na zakup samochodu. W dzisiejszych czasach wystarczy zaledwie kilka tysięcy złotych, by stać się posiadaczem samochodu, który ma nawet 300 koni mechanicznych pod maską. I nie ma tu znaczenia fakt, że tego rodzaju auta mają już najczęściej swoje najlepsze lata za sobą, bowiem mają co najmniej kilkanaście lat.
W kraju, w którym jeszcze kilkanaście lat temu na drogach królowały konstrukcje pamiętające głęboki komunizm, a infrastruktura drogowa w wielu częściach kraju nadal wygląda tak, jakby PRL jeszcze się nie skończył, zwyczajnie nie ma gdzie użyć mocy takiego auta! Co gorsza, takie samochody bardzo często wybierają osoby młode, nie posiadające jeszcze odpowiedniego doświadczenia za kierownicą, co tworzy zabójczą mieszankę! Nader często można usłyszeć, że to właśnie młody mężczyzna w szybkim aucie spowodował kolejny śmiertelny wypadek - co ciekawe, z reguły dzieje się to gdzieś na bocznej, gminnej drodze.
Emocje za kierownicą - idealny prezent dla chłopaka!
A gdyby tak dać temu młodemu mężczyźnie możliwość spróbowania swoich sił na torze wyścigowym? To może być idealna propozycja na prezent dla chłopaka, a także dla mężczyzny, który po prostu kocha samochody (zresztą, chyba dotyczy to większości facetów). Ostatecznie, jazda za kierownicą auta, które potrafi przyspieszyć do "setki" w mniej niż 5 sekund zdecydowanie potrafi nauczyć pokory. Przeżycie emocji związanych z szybką jazdą po profesjonalnie przygotowanym torze, za kierownicą sportowego samochodu to naprawdę niezła lekcja dla każdego kierowcy.
Znalezienie takiego prezentu dla chłopaka nie jest trudne, bo podobną ofertę ma praktycznie każda firma oferująca prezenty-przeżycia w Internecie (przykładowo www.wyjatkowyprezent.pl/pomysl-na-prezent/prezenty-dla-niego), a pozwala połączyć przyjemne z pożytecznym - kierowca nie tylko poczuje to jedyne w swoim rodzaju uczucie "wciskania w fotel", lecz także zacznie z większą pokorą poruszać się własnym autem. Prezent dla chłopaka w postaci przejażdżki samochodem sportowym staje się swoistym wyzwoleniem emocji, które z pewnością kotłują się w umyśle młodego kierowcy. Ostatecznie, chyba każdy chłopak marzył od dziecka o tym, by poprowadzić jakieś wyjątkowo szybkie auto i to bez konsekwencji w postaci mandatów za prędkość.
