Kadra Nawałki faworytem, zapowiedź meczu Polska-Serbia

Dzisiaj jest wtorek, 07 maja 2024 r. (128 dzień roku) ; imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2016 / marzec / Kadra Nawałki faworytem, zapowiedź meczu Polska-Serbia

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Kadra Nawałki faworytem, zapowiedź meczu Polska-Serbia

(fot. Michał Klisz)

21-03-2016

Po przerwie zimowej reprezentacja wraca do gry. W pierwszym meczu w tym roku przeciwnikiem biało-czerwonych będzie reprezentacja Serbii. Zapraszamy na zapowiedź starcia, którym Polacy rozpoczną przygotowania do czerwcowego Euro.

Remis ze wskazaniem Środowy mecz pomiędzy obiema reprezentacjami zostanie rozegrany na stadionie Lecha Poznań, a pierwszy gwizdek kibice powinni usłyszeć punktualnie 20:45. Będzie to tym samym piąty bezpośredni mecz obu drużyn odkąd Serbia występuje samodzielnie na arenie międzynarodowej. W dotychczasowych potyczkach minimalnie lepszy bilans mają biało-czerwoni, którzy z rywalem z Bałkanów zanotowali trzy remisy i jedno zwycięstwo. To zaś miało miejsce podczas meczu rozegranego w Turcji w grudniu 2008 roku, w którym oba zespoły wystąpiły w składach dalekich od optymalnych. Na murawie zwyciężyli Polacy 1:0, po trafieniu z 53 minuty obecnego zawodnika Wisły Kraków Daniela Boguskiego.

Z obecnych reprezentantów w tamtym spotkaniu zagrał jedynie Tomasz Jodłowiec, aktualnie grający w Legii Warszawa. Wspomniane wcześniej pozostałe spotkania zawsze kończyły się remisami. W 2006 było to 1:1, rok później 2:2, a w 2010 roku 0:0. Jak widać bilans przemawia na korzyść Polski, która jeszcze nie przegrała z Serbią i miejmy nadzieję, że to się nie zmieni po ostatnim gwizdku arbitra środowego meczu, którym będzie Austriak Alexander Harkam.

Gwiazdy po przeciwnych stronach mocy

Drużyny, które staną naprzeciw siebie w środowy wieczór znajdują się w skrajnie różnym położeniu. Kadra prowadzona przez selekcjonera Adama Nawałkę po bardzo udanych eliminacjach rozpoczyna przygotowania do czerwcowych Mistrzostw Europy podczas których grupowymi rywalami Polski będą Niemcy, Irlandia Północna i Ukraina. Z kolei reprezentacja Serbii aktualnie pracująca pod okiem trenera Radovana Curcićia pod fatalnych wręcz eliminacjach do francuskiego turnieju - o czym wspomina sam selekcjoner - meczem z Polską rozpoczyna przygotowania do kwalifikacji kolejnego mundialu, który odbędzie się za nieco ponad dwa lata w Rosji.

O tym, że goście z Belgradu i okolic podchodzą do meczu z Polską niezwykle poważnie najlepiej świadczy skład, który pojawił się w naszym kraju. Trener gości zabrał do Poznania, wszystkich najlepszych piłkarzy jakich w tym momencie ma do dyspozycji. Dlatego kibice, którzy pojawią się na stadionie będą mogli na żywo zobaczyć w akcji takie gwiazdy europejskiej piłki jak: Branislav Ivanović, Aleksandar Kolarov, Nemanja Matić, czy Adem Ljajić.

(fot. Michał Klisz)

Serbska kadra na mecze z Polską i Estonią:

Bramkarze: Vladimir Stojković (Maccabi Hajfa), Predrag Rajković (Maccabi Tel Awiw), Marko Dmitrović (Alcorcón).

Obrońcy: Branislav Ivanović (Chelsea), Aleksandar Pantić (Eibar), Nikola Maksimović (Torino), Uroš Spajić (Toulouse), Slobodan Rajković (Darmstadt), Miloš Kosanović (Standard Liege), Aleksandar Kolarov (Manchester City), Filip Mladenović (Köln).

Pomocnicy: Nemanja Matić (Chelsea), Luka Milivojević (Olympiakós), Nemanja Maksimović (Astana), Marko Grujić (Crvena Zvezda), Darko Brašanac (Partizan), Adem Ljajić (Inter), Filip Nurieić (Anderlecht), Zoran Tošić (CSKA Moskwa), Filip Kostić (Stuttgart).

Napastnicy: Aleksandar Mitrović (Newcastle), Miralem Sulejmani (Young Boys), Nikola Stojiljković (Braga).

Bez większych niespodzianek

Również Adam Nawałka podążył drogą obraną przez kolegę po fachu i na mecze z Serbią i Finlandią powołał najlepszych jego zdaniem w tym momencie polskich piłkarzy. Po odkryciu kart przez selekcjonera nie było zaskoczenia, gdyż spora grupa dobrze spisujących się na zagranicznych boiskach zawodników została wzbogacona graczami wyróżniającymi się w ostatnim czasie na boiskach rodzimej Ekstraklasy. W myśl zasady, że dobrą drużynę buduje się od tyłu analizę powołań rozpoczniemy od pozycji bramkarza. To bez wątpienia obok formacji ataki najsilniejszy punkt naszej kadry. Tym razem do stałych bywalców dołączył zbierający dobre noty w Niemczech Przemysław Tytoń, jednak pozycja numer jeden Łukasza Fabiańskiego wydaje się być niezagrożona.

Wśród defensorów zauważalny jest brak Łukasza Szukały i Thiago Cionka, których miejsce zajęli Igor Lewczuk z Legii i Bartosz Salamon z Cagliari, które z Polakiem w składzie pewnym krokiem zmierza do Serie A. W pomocy powracający po kontuzji Grzegorz Krychowiak, szalejący we Francji Kamil Grosicki, zbierający bardzo dobre recenzje za grę we Włoszech Paweł Wszołek i Piotr Zieliński oraz kilku piłkarzy z polskiej ligi z Bartoszem Kapustką na czele. W napadzie dobrze znane wszystkim trio czyli będący w genialnej formie Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik oraz wracający do składu kijowskiego Dynama Łukasz Teodorczyk.

(fot. Michał Klisz)

Polska kadra na mecze z Serbią i Finlandią:

Bramkarze: Artur Boruc (Bournemouth), Łukasz Fabiański (Swansea), Wojciech Szczęsny (Roma), Przemysław Tytoń (Stuttgart).

Obrońcy: Kamil Glik (Torino), Łukasz Piszczek (Dortmund), Maciej Rybus (Terek), Bartosz Salamon (Cagliari), Igor Lewczuk (Legia), Artur Jędrzejczyk (Legia), Jakub Wawrzyniak (Lechia).

Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Fiorentina), Kamil Grosicki (Rennes), Grzegorz Krychowiak (Sevilla), Paweł Wszołek (Hellas), Piotr Zieliński (Empoli), Ariel Borysiuk (Legia), Tomasz Jodłowiec (Legia), Bartosz Kapustka (Cracovia), Karol Linetty (Lech), Filip Starzyński (Zagłębie).

Napastnicy: Robert Lewandowski (Bayern), Arkadiusz Milik (Ajax), Łukasz Teodorczyk (Dynamo).

Gospodarze faworytem

Pomimo faktu, że obie drużyny znajdują się w diametralnie różnej sytuacji, to zarówno listy powołanych zawodników jak i dotychczasowa historia piłkarskiej rywalizacji obu państw wskazują, że widzowie mogą spodziewać się dobrego widowiska. Fachowcy i bukmacherzy zgodnie z oczekiwaniami fanów znad Wisły w roli nieznacznego faworyta środowego meczu stawiają Polaków. Należy jednak pamiętać, że Serbowie mimo przejściowych kłopotów w ostatnich miesiącach nie są drużyną przypadkową, a oprócz wysokich umiejętności piłkarskich w każdym meczu cechują się ambicją i wolą walki. Biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycję poszczególnych graczy, raczej nie ma co liczyć na bezbramkowy remis, a i sytuacji podbramkowych powinno być naprawdę sporo. Jednak to tylko przypuszczenia, a jak mawia stare piłkarskie porzekadło: "wszystko zweryfikuje boisko".

Kamil Kucharski

idź do góry

powrót