"fachowego sprzętu" używa przedstawiciel Rady Sołeckiej (fot. Wanessa Maj)
drewno ułożono w zgrabny stos pod czujnym okiem seniora wsi (fot. Wanessa Maj)
mniejsze gałęzie też trzeba było pociąć (fot. Wanessa Maj)
Donosy, 24-02-2015
Mieszkańcy podkazimierskich Donos postanowili uporządkować teren wokół świetlicy. Najpierw, zgodnie z decyzją wojewódzkiego konserwatora przyrody, została wykonana wycinka drzew (akacje, jesion i klon). Rosły one na zboczu, zbyt blisko budynku, stare konary nachylały się niebezpiecznie przy każdym podmuchu wiatru. Liście zalegały na dachu, butwiały i gniły, połamane gałęzie utrudniały przejście.
Gdy tylko firma zajmująca się wycinką zakończyła swoją pracę, do dzieła ruszyli starsi i młodsi mieszkańcy wsi. W ciągu dwóch dni (16-17 lutego), pod kierunkiem sołtysa Kazimierza Noconia, pracowało ponad trzydzieści osób!
W ruch poszły piły, siekiery i grabie. W drwali zamienili się nie tylko panowie z Rady Sołeckiej, ale także inni mieszkańcy Donos. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Donoskie Gosposie" zbierały gałęzie. Pomagały nawet dzieci, uprzątając mniejsze gałązki i drobne szczapy. "Urobek" został zwieziony w wyznaczone miejsce i artystycznie ułożony w trzy ogromne stosy. Drewno posłuży na opał, a jego zapas wystarczy zapewne na długo.
Sprawna organizacja sprzyjała temu, że wszyscy pracowali ofiarnie, nie oszczędzając sił i sprzętu. Nie liczyli sobie ilości zużytego paliwa, nie myśleli o zmęczeniu, zapomnieli o tym, że pracują kilka godzin. Wspólna praca, chociaż ciężka, dawała wszystkim satysfakcję i sprawiała widoczną radość. Gdyby zapytać kogoś z obecnych, skąd bierze się ten zapał i chęć do pracy społecznej, zapewne można byłoby usłyszeć odpowiedź rodem z wiersza K.I.Gałczyńskiego: Jesteśmy cząstką w zespole, z niego płynie nasza siła.
praca wre!, panowie zamienili się w drwali (fot. Wanessa Maj)
młodsi i starsi mieszkańcy wsi pieką kiełbaski (fot. Wanessa Maj)
Na zakończenie pracy mieszkańcy wsi urządzili sobie pierwsze wspólne ognisko, a kiełbaski, upieczone nie na modnym grillu, ale nadziane na patyki, smakowały jak nigdy.
W czasie, gdy rodzice uprzątali teren wokół świetlicy, grupa dzieci pod kierunkiem p.Wiesławy Rak, znanej w regionie autorki rękodzieła artystycznego, jednocześnie przewodniczącej KGW "Donoskie Gosposie", uczyła się wykonywać ozdoby świąteczne, które będą wystawione na wielkanocnym kiermaszu tuż przed świętami.
dzieci z Amatorskiej Grupy Artystycznej "Mam talent" z zapałem przygotowują ozdoby świąteczne (fot. Wiesława Rak)
