Biała Gwiazda chce do Europy

Dzisiaj jest czwartek, 02 maja 2024 r. (123 dzień roku) ; imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta	Dzień Flagi RP

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

wiadomości
redakcyjne

archiwum


\|	2001-2003	\|	2004-2006	\|	2007-2009	\|	2010-2011	\|	2012-2013	\|	2014	\|	2015	\|	2016	\|	2017	\|	2018	\|	2019	\|	2020	\|	2021	\|	2022	\|	2023	\|

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / rok 2015 / styczeń / Biała Gwiazda chce do Europy

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Biała Gwiazda chce do Europy

(fot. nadesłane)

19-01-2015

     Zmiany we władzach Wisły Kraków nie oznaczają rewolucji, ale cele klubu ten sezon są jasne. Będzie walka o miejsce w europejskich pucharach, a pomóc ma szersza kadra. Prezesem Wisły od niedawna został Robert Gaszyński, zastępując Jacka Bednarza. Zapewnił przy tym, że w związku z tym w Wiśle nie szykuje się żadna rewolucja.

     Wiadomo jednak, że po trudnym sezonie 2013/14, gdzie Biała Gwiazda nie wywalczyła sobie miejsca w europejskich pucharach, celem na obecną kampanię jest powrót na piłkarską mapę Europy. Rundę jesienną zespół zakończył na czwartej lokacie (32 pkt), tracąc do prowadzącej Legii Warszawa sześć punktów. Taką samą stratę mają także Jagiellonia Białystok, Lech Poznań oraz Śląsk Wrocław, a więc konkurencja o trzy ligowe przepustki do Europy będzie ostra.

     O ile w obecnej chwili dogonienie Legii, trzymającej bilet do kwalifikacji do Ligi Mistrzów, wydaje się trudne, to Wisła w tym sezonie znalazła się już na prowadzeniu. W grę jak najbardziej wchodzi walka o Ligę Europy, o czym mówił nowy prezes.

"Celem sportowym na 2015 rok jest awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Wisła jest naprawdę blisko powrotu do Europy i chcemy to wykorzystać. Wisła musi wrócić do Europy", powiedział Gaszyński.

     Poprzednio, europejskie puchary ominęły Wisłę osiem lat temu, a mając do dyspozycji mocniejszy skład niż w ostatnim sezonie, przy Reymonta myśli się o awansie. Dodatkowo, ligowi spece i bukmacher bet365 nie wykluczają finiszu na szczycie, choć szeroki skład prowadzącej Legii umożliwia jej walkę na dwóch frontach.

"Ta drużyna ma potencjał. W wielu spotkaniach w 2014 roku zaprezentowała się bardzo dobrze. Trener Smuda teraz będzie miał do dyspozycji mocniejszy zespół, niż miał w roku ubiegłym", dodał nowy prezes. Wiosnę drużyna powinna rozpocząć wzmocniona powrotem obrońcy Osmana Chaveza, który pierwszą część sezonu spędził na wypożyczeniu w grającym w chińskiej ekstraklasie Qingdao Jonoon FC. Lepiej mają się także leczący do niedawna kontuzje Ostoja Stjepanović i Maciej Jankowski. Macedoński pomocnik przez dłuższy czas miał problemy z kolanem, a były napastnik Ruchu Chorzów nie grał od października ze względu na naciągnięty mięsień pachwiny.

     Chociaż transfery nie są w trakcie styczniowego okienka priorytetem dla Białej Gwiazdy, to jednak przy Reymonta pojawią się nowe twarze. Testy przechodzi obecnie Manoel Cristiano Ribeiro, występujący do tej pory w portugalskiej Academica Coimbra. Brazylijski napastnik poradził sobie z badaniami medycznymi, a teraz czekają go próby z zespołem pod okiem trenera Franciszka Smudy. Wisła zakontraktowała już z kolei Bobana Jovicia, obrońcę słoweńskiej Olimpiji Ljubljana. Jak jak wskazuje na to umowa, zawodnik ma dołączyć do klubu z Reymonta dopiero w lipcu. Chociaż Słoweniec na razie nie pojawił się na Reymonta, to zachęcające jest to, że każdy z klubowych skautów miał o nim wiele dobrego do powiedzenia.

     Wracając jednak do składu na nadciągającą rundę wiosenną, to liczyć można także na kontynuację świetnej formy Pawła Brożka, który z dorobkiem 10 bramek jest trzecim najskuteczniejszym strzelcem w lidze. Nie zabraknie także doświadczonego Arkadiusza Głowackiego i Semira Stilicia, który jesień wzbogacił siedmioma bramkami.

     Ofensywnie i kombinacyjnie grająca Wisła była zdecydowanie jednym z najbarwniejszych zespołów na jesień, a trener Smuda zwraca uwagę, że na wiosnę może być jeszcze lepiej. Ambicją 66-letniego szkoleniowca jest nie tylko wejście do Ligi Europy, ale wywalczenie z Wisłą powrotu do Ligi Mistrzów.

"Nad emeryturą mogę zastanowić się dopiero wtedy, gdy w Wiśle osiągnę awans do Ligi Mistrzów. Może ja tam awansuję, może jakiś inny trener, ale to musi być. Niemożliwe, żeby Wisła nie spełniła swojego największego marzenia", powiedział w rozmowie dla serwisu Sport.pl.

Dominik Fidor

idź do góry

powrót