Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej rocznie w polskich szkołach dochodzi do ponad 70 tysięcy wypadków z udziałem dzieci. Na ogół kończy się na stłuczeniach, jednak zdarzają się również poważniejsze urazy i wypadki śmiertelne. Odpowiedzialność wówczas spoczywa po stronie placówki oświatowej. Warto więc wiedzieć, od jakich zdarzeń i zagrożeń możemy się ubezpieczyć.
Jak podaje GUS wśród pracowników szkół w 2013 r. doszło do 5 tysięcy wypadków. Stanowią oni ponad 5% ogółu poszkodowanych w miejscu pracy. Pod względem wartości bezwzględnych dotyczących liczby tego typu zdarzeń edukację wyprzedza tylko przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, handel, transport oraz opieka zdrowotna, a daleko w tyle zostaje np. górnictwo.
Jeszcze bardziej zatrważające są dane na temat wypadków wśród uczniów szkół oraz pozostałych placówek oświatowych zgromadzone przez System Informacji Oświatowej podlegający Ministerstwu Edukacji Narodowej. Okazuje się, że w polskich szkołach w zeszłym roku szkolnym doszło do 71 471 wypadków z udziałem uczniów, z czego 236 przypadków skończyło się poważnym uszczerbkiem na zdrowiu lub utratą życia dziecka. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w szkołach podstawowych. Wśród najmłodszych uczniów doszło do ponad 30 tysięcy incydentów, podobnie jak w wypadkach drogowych w minionym roku.
Wśród pracowników sektora oświaty do wypadku najczęściej dochodzi w skutek upadku lub poślizgnięcia, a także uderzenia przez obiekt lub element budynku. Wśród dzieci - zwłaszcza tych w wieku wczesnoszkolnym i przedszkolnym - głównymi przyczynami wypadków są upadki z dużych wysokości (np. ze schodów, huśtawek czy łóżek), skaleczenia ostrymi przedmiotami, jak również przytrzaśnięcia palców. Dane Centralnego Instytutu Ochrony Pracy podkreślają, że w 61% przypadków obrażenia spowodowane są nieuwagą uczniów, której ciężko zapobiec.
Według rozporządzenia MENiS z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, największa odpowiedzialność po nastąpieniu nieszczęśliwego wypadku spoczywa na dyrektorach placówek oświatowych. Są oni zobowiązani do zapewnienia natychmiastowej pomocy i opieki lekarskiej dziecku, które uległo wypadkowi; powiadomienia odpowiednich organów o wypadku oraz powołania zespołu powypadkowego. Odpowiedzialność po stronie szkoły czy przedszkola spoczywa przede wszystkim za wypadki dzieci, do których doszło z winy personelu bądź wad sprzętu czy budynku. Dyrektorzy placówek oświatowych zobowiązani są także do ubezpieczenia wychowanków i personelu, podczas gdy ci przebywają poza terenem szkoły, np. podczas wycieczek szkolnych.
Jednak dla właściciela czy też dyrektora placówki oświatowej to nie koniec zmartwień. Szkoły oprócz wypadków podopiecznych i pracowników narażone są na szkody mienia, m.in. uszkodzenie sprzętu elektronicznego, elementów budynku, takich jak szyby i przedmioty szklane, a także na zdarzenia losowe w postaci np. pożaru, wybuchu czy zalania oraz na kradzież czy dewastację - wylicza Jacek Wrzosek - Prezes Kancelarii Prawniczo-Brokerskiej Adversum. W związku z powyższym warto zdecydować się na szerokie i kompleksowe ubezpieczenie dla swojej szkoły - dodaje. Wiele ofert na rynku, które proponują towarzystwa ubezpieczeniowe ogranicza się tylko do części możliwych zdarzeń i zagrożeń, na które narażona jest szkoła czy przedszkole. W tym przypadku warto zgłosić się do brokera ubezpieczeniowego, który nie tylko dostosuje warunki ubezpieczenia do naszych potrzeb, ale również pomoże poprawić lub rozszerzyć obecną ochronę ubezpieczeniową.
Taka kompleksowa polisa może zawierać ubezpieczenie od wielu potencjalnych zagrożeń - począwszy od grupowego OC dla nauczycieli i wychowawców, przez grupowe ubezpieczenie od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków dla uczniów i podopiecznych, ubezpieczenie OC z tytułu prowadzenia działalności i posiadanego mienia (m.in. wycieczki, imprezy szkolne i OC pracodawcy), po ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych na bazie ryzyk wszystkich (tzw. all-risk), kradzieży z włamaniem, rabunku, dewastacji, a nawet ubezpieczenie elementów budynku oraz sprzętu. Można tu np. ubezpieczyć sprzęt elektroniczny, nie tylko od ryzyk zewnętrznych, ale także od uszkodzenia w wyniku upadku czy błędu operatora. Ubezpieczeniu podlegają również nośniki pamięci oraz dane, a polisa pokrywa koszt ich odzyskania, co w dobie postępującej cyfryzacji szkół jest bardzo ważne.
Rozpoczynający się rok szkolny oprócz wielu spodziewanych sukcesów dla szkół, niesie ze sobą również potencjalne zagrożenia. Warto więc pomyśleć o takiej ochronie, zanim będzie na to za późno, tym bardziej, że koszty nie są tutaj ani znaczące ani istotne.
