Rekordowo duża grupa reprezentowała Fan Klub Kamila Stocha podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. W dwudniowej imprezie wzięło udział kilkudziesięciu uczestników z Proszowic i innych miejscowości, byli i tacy, którzy dołączyli do nich w "zimowej stolicy Polski". To określenie jednak tym razem miało się nijak do rzeczywistości - było jesiennie, bez śniegu i bez typowego dla tego miejsca klimatu.
Zakopane przez dwa dni przeżywa inwazję entuzjastów skoków narciarskich i w mieście panuje niewiarygodnie kolorowe szaleństwo, dlatego tuż po zakwaterowaniu udali się prosto pod Wielką Krokiew. Najważniejsze dla kibica jest zajęcie dobrego miejsca do podziwiania tej widowiskowej dyscypliny, a w przypadku Zakopanego zawsze graniczy to z cudem, pomimo przyjścia nawet kilka godzin przed zawodami.
Problemu tego nie miała grupka dzieci i młodzieży z proszowickiego Fan Klubu, która za wytrwałe kibicowanie otrzymała specjalne akredytacje do sektora umożliwiającego możliwie najlepszy kontakt ze skoczkami. Warto przypomnieć, że dwie osoby (zwycięzcy konkursu) otrzymały od Fan Klubu vouchery na cały dwudniowy pobyt w tym wejściówki na skocznię. Miejsce to było atrakcyjne z dwóch powodów, widoku na cały obiekt oraz możliwości zobaczenia i pozdrowienia każdego skoczka z odległości... jednego metra!
(fot. fkks)
Sobotni konkurs przebiegał w normalnych warunkach i przy sztucznym oświetleniu, atmosfera była wspaniała. Takie Zakopane kibice pamiętają i uwielbiają od lat. Kilkadziesiąt tysięcy fanów na widowni, setki flag i transparentów - to robi wrażenie!
Tak dobrze, niestety nie było podczas konkursu niedzielnego. Miejsca, co prawda, mieli te same ale warunki atmosferyczne były fatalne. Do końca nie było wiadomo czy konkurs zostanie przeprowadzony ponieważ mocno wiało i padał deszcz. Pierwsza seria, ciągle przerywana, trwała prawie trzy godziny. Jeśli dodamy do tego czas oczekiwania przed zawodami to wychodzi kilka godzin spędzonych w podmuchach wiatru i strugach deszczu, chwilami intensywnego. Na tak ekstremalne warunki Fan Klub został wyposażony przez firmę ISOVER w ciepłe futrzane czapki, które pięćdziesięciu osobom pozwoliły przetrwać niesprzyjające warunki.
(fot. fkks)
Pierwsza seria skoków przeprowadzona w takich warunkach nie miała nic wspólnego z normalną sportową rywalizacją i jej wyniki należy traktować z przymrużeniem oka. Drugą serię na szczęście odwołano.
Po konkursie cały Fan Klub zgotował przybyłemu Kamilowi entuzjastyczne powitanie. Mistrz Świata potraktowany został z taką serdecznością jakby te zawody wygrał. Ale taki jest właśnie proszowicki Fan Klub Kamila Stocha...
Fan Klub Kamila Stocha Proszowice (GZP) - Krzysztof Wojtusik
