Bieg Katorżnika, dla naszych ziomków - nie taki straszny
    Dzisiaj jest wtorek, 07 maja 2024 r.   (128 dzień roku) ; imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   kontakt
z Redakcją 
 |   regulamin
serwisu 
 |   zespół red.   |   przyjaciele
Kuriera 
 |   logotypy   |   REKLAMA   |   patronaty   |   dziennikarstwo
w IKP 
 |   mapa
serwisu 
 |   wiadomości
redakcyjne
 
 |   archiwum   | 
 |   2001-2003   |   2004-2006   |   2007-2009   |   2010-2011   | 
 2012-2013 
 |   2014   |   2015   |   2016   |   2017   |   2018   |   2019   |   2020   |   2021   |   2022   |   2023   | 
 |   01-02
  2012 
 |   03-04
  2012 
 |   05-06
  2012 
 |   07-08
  2012 
 |   09-10
  2012 
 |   11-12
  2012 
 |   01-02
  2013 
 |   03-04
  2013 
 |   05-06
  2013 
 | 
 07-08
  2013 
 |   09-10
  2013 
 |   11-12
  2013 
 | 

serwis IKP / redakcja / archiwum IKP / lata 2012-2013 / lipiec - sierpień 2013 / Bieg Katorżnika, dla naszych ziomków - nie taki straszny
O G Ł O S Z E N I A
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
Kursy walut
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl


Bieg Katorżnika, dla naszych ziomków - nie taki straszny

Piotrek pokonuje jeden z ostatnich przeszkód (fot. Zbigniew Paletko)
Piotr. Doping publiczności
(fot. Zbigniew Paletko)
Radziemice, 19-08-2013

     W dniu 17 sierpnia 2013 r., w miejscowości Lubliniec - Kokotek, woj. Śląskie, odbył się IX Bieg Katorżnika. Jest to największa ekstremalna, międzynarodowa impreza w Polsce. Idea stworzenia Biegu Katorżnika zrodziła się w głowach komandosów z Lublińca. Zawodnicy w zmagać musza się z wymyślnymi przeszkodami przygotowanymi przez naturę i organizatorów. Jest to bieg dla prawdziwych twardzieli, dla których zwykłe bieganie po parku czy też boisku szkolnym to stanowczo za mało.

     Trasa była bardzo trudna: jezioro, błoto, rowy melioracyjne, trzęsawisko, poldery, zarośla, przeszkody naturalne i sztuczne. Zawodnicy muszą się wykazać nie tylko umiejętnością pływania ale przede wszystkim doskonałym, sportowym przygotowaniem fizycznym.

Piotr Śliwa z Radziemic na mecie
(fot. Zbigniew Paletko)

      Patronat nad imprezą Biegu Katorżnika w 2013 roku objął tradycyjnie Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, minister Stanisław Koziej. Organizatorem był Wojskowy Klub Biegacza "Meta" Lubliniec, Jednostka Wojskowa Komandosów, Burmistrz miasta Lubliniec i Tygodnik "Polska Zbrojna".

Powiat proszowicki reprezentowali: Kamil FERENC, jest pracownikiem Zakładu Ardagh Metal Packaging w Kątach, gm. Radziemice (poprzednia nazwa Impress), w grupie młodzieży gimnazjalista Marcin Śliwa oraz jego młodszy brat Piotr, uczeń drugiej klasy Szkoły Podstawowej w Radziemicach.

     Kamil FERENC, z Gożdzielina, wystartował wraz z 162 zawodnikami o godzinie 11,00 z numerem startowym 1177. Startowało 166 zawodników. Kamil zajął pierwsze miejsce, z czasem przebiegu trasy 02:06:16 godziny. Średnie pokonanie 1 km wynosiło 09.42 minuty. Ostatni zawodnik przybiegł na metę po 3 godzinach i 11 minutach. Drugi zawodnik - OLSZEWSKI Artur, zgłosił się dopiero na mecie po 4 minutach i 19 sekundach za Kamilem. W grupie tej startowali również zawodnicy z Niemiec i Słowacji.

wystartowało 166 zawodników (fot. Zbigniew Paletko)

     Słyszałem jak kibice mówili: żeby tu przyjechać i brać udział w zawodach to nie trzeba mieć 5-tej klepki? Zająłeś w tym roku pierwsze miejsce, drugi zawodnik zgłosił się na mecie dopiero po ponad 4 minutach. Kiedy dobiegłeś do mety otoczył cię tłum dziennikarzy, kamer telewizyjnych, fotoreporterów. Udzielałeś wywiadów swobodnie, jakby to nie były bieg katorżnika.

- W zawodach Katorżnika stratowałem już po raz trzeci. Za pierwszym razem miałem 5 miejsce, za drugim razem byłem już drugi. Kiedy postanowiłem startować po raz trzeci w tym roku nie zachodziła inna opcja jak zajęcie tylko pierwszego miejsca.

Marcin Śliwa na mecie Biegu Katorżnika
(fot. Zbigniew Paletko)

Tegoroczna trasa była niezwykle trudna, o czym sami organizatorzy wspominali. Wynosiła około 15 km. Najgorszym dla mnie odcinkiem było trzęsawisko, gdzie zapadało się po pas. Postanowiłem odcinek ten pokonać metr za metrem na leżąco. Nie brakowało zimnej, prawie lodowatej wody, która w okrywie leśnej nie mogła się nagrzać. Po każdym potknięciu się o gałąź lub kłodę drzewa człowiek zanurzał się z głową w wodzie. Przez taką wodę ciągnęliśmy ponad 10 minut.

Trenuję na rowerze górskim. Jest to dyscyplina sportowa bardzo trudna i tylko dla odważnych. Nie planuję startu w Biegach Katorżniczych w przyszłym roku. Zamierzam kontynuować wyścigi rowerowe MTB (Bike-Marathon). Zamierzam startować we Włoszech
- mówił o sobie Kamil - zdobywca pierwszego miejsca w Biegach Katorżnika 2013 roku.

Marcin Śliwa w pamiątkowej koszulce i z podkową z napisem 17.08.2013. Wojskowy Klub Biegaczy. Mały Katorżnik
(fot. Zbigniew Paletko)

     Marcin Śliwa z Radziemic, gimnazjalista startował już po raz drugi. W ubiegłym roku w grupie wiekowej 1994-1999, zajął 20 miejsce. a natomiast jako rocznik 1999 trzecie miejsce. Wiedział dobrze, że i w tym roku nie będzie łatwo. Skrycie marzył, aby znałeś się w pierwszej dziesiątce. I to mu się udało.

     Marcin Śliwa na 54 zawodników na metę przebiegł 7. z czasem 21.47 minut. Radość z 7 miejsca nastąpiła dopiero po kilkunastu minutach. Prze pierwsze kilka minut dochodził do siebie, siedząc w milczeniu, od czasu do czasu tylko spoglądając na wiszącą na jego piersiach zdobytą Podkowę Katorżnika. Pytanie czy będzie stratował w przyszłym roku zbywał milczeniem. Dopiero, kiedy wieczorem podzielił się z kolegami wrażeniami z Biegu Katorżnika i odpoczął na drugi dzień odpowiedział, że będzie startował po raz trzeci.

     Zdobytą w 2012 roku przez Marcina Śliwa Podkowę Katorżnika, koszulkę z napisem Biegi Katorżnika oraz otrzymany dyplom zazdrościł mu jego młodszy brat Piotr, który w tym roku postanowił uczestniczyć w biegach. W biegu Mini Katorżnik wystartowało wraz z nim 45 zawodników. Piotr zajął 4 miejsce, pokonując trasę około 1 km w czasie 22,44 minut. Bez zastanawiania się entuzjastycznie deklaruje swój udział w przyszłorocznych zawodach. Startował będzie już w przedziale wiekowym w grupie Mały Katorżnik, a to już mnie zobowiązuje - mówił Piotr Śliwa z Radziemic.

Kamil na najwyższym podium (fot. Zbigniew Paletko)

W 2013 roku w Biegu Katorżnika ponad tysiąc ochotników - największych twardzieli wśród biegaczy - zmagało się z licznymi trudnościami tego niezwykłego biegu.

Był pot, krew i łzy radości.

Zbigniew Pałetko   



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
maj  7  wtorek
maj  8  środa
[19.00]   (Proszowice)
Paweł Chałupka w programie Widzę to inaczej
maj  9  czwartek
maj  10  piątek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ