Mecz na szczycie bo tak można określić to spotkanie, gdzie gospodarze zajmujący 5 miejsce podejmowali liderujący Świt Krzeszowice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2, a obydwie bramki dla Proszowianki zdobył Adam Przeniosło.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie Proszowianie. Po bardzo ładnej akcji Pawła Sowy, Macieja Przeniosło i Adama Przeniosło ten ostatni nieznacznie chybił z bliskiej odległości. Prowadzenie jednak jako pierwsi objęli goście. W sytuacji sam na sam z Dominikiem Zawartką stanął Krzysiak, który zdobył bramkę po, wydawałoby się, ewidentnym spalonym. 6 minut później w polu karnym faulowany był Maciej Przeniosło, a wcześniej wspomniany Adam zdobył swoją pierwszą bramkę pewnie egzekwując rzut karny.
Ozdobą spotkania była druga bramka Adama Przeniosło, który ładnym przyjęciem piłki wypracował sobie pozycję do oddania strzału z ok. 25 metrów i potężnym uderzeniem z lewej nogi zmieścił piłkę w samym okienku bramki gości. Od tej pory mecz zaostrzył się, było wiele wali w środku boiska, a także w bocznych sektorach boiska. Świetną okazję na podwyższenie wyniku w 70 minucie zmarnował Adam P. po szybkiej kontrze przeprowadzonej prawym skrzydłem, Maciej Przeniosło popisał się świetnym podaniem po którym Adam stanął oko w oko z bramkarzem przyjezdnych lecz za długo zwlekał z oddaniem strzału i w ostateczności odegrał piłkę do nabiegającego Macieja, który z ostrego kąta nie był w stanie zmieścić piłki w bramce. Kolejne ataki przeprowadzał Świt, a Proszowianka ograniczała się jedynie do kontr. Jeden z takich ataków przyniósł gościom upragnioną bramkę. W 77 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Chlipała, który zamienił swoją sytuacje na bramkę.
Mecz stał na bardzo dobrym poziomie, dużo było w nim walki, ładnych akcji i klarownych sytuacji strzelecki. Wysiłek zawodników docenili również kibice, którzy po ostatnim gwizdku sędziego, nagrodzili zawodników gromkimi brawami.
