Proszowianka w niedzielnym (25 marca) spotkaniu przegrała z AP 2011 Zabierzów 0:2 tym samym kończąc świetną passę 11 spotkań bez porażki, w tym 8 na własnym stadionie. Proszowianka po raz ostatni przegrała 10 września 2011 roku w Krzeszowicach. Ostatni raz na własnym boisku jeszcze wcześniej - 1 maja 2011 z
Niemal przez całe spotkanie gra była bardzo wyrównana, często rozgrywając w środku pola. W pierwszej połowie mieliśmy praktyczni tylko dwie groźne sytuacje. Najpierw w 10 minucie w pole karne gospodarzy dośrodkowywał Kajak, a piłka uderzona głową przez jego kolegę przeszła niewiele obok słupka. W 42 minucie A. Przeniosło ładnie strzelił z ok. 25 m. a Herdzik na raty próbował łapać piłkę.
Po zmianie stron chwilę po wznowieniu gry A. Przeniosło zagrywał w pole karne. Podczas wyskoku obrońca zagrał piłkę ręką i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł T. Przeniosło i precyzyjnym płaskim strzałem strzelił ... obok bramki. Był to punkt zwrotny w tym meczu. Zabierzowanie w 70 minucie mieli rzut karny po faulu Zawartki w sytuacji sam na sam na Strojku. Bramkarz dostał żółtą kartkę, a celnym strzałem popisał się sam poszkodowany. Chwilę później było już 0:2. Po akcji prawą stroną boiska za atakiem nie nadążyli obrońcy. Dośrodkował Kajak, a strzałem z 20 m. zdobył drugiego gola przy pomocy Zawartki.
W 76 minucie w polu karnym Proszowianki faulował Szaporów i mieliśmy trzeci w tym spotkaniu rzut karny. Na kolejne trafienie ochotę miał Zalewski, ale tym razem Zawartka świetnie wyczuł intencję rywala i w efektowny sposób obronił strzał. W 80 minucie po kontrze gospodarzy A. Przeniosło rozegrał ze środka do M. Przeniosły, który w polu karnym znalazł dobrze ustawionego Kowalskiego. Ten będąc już jeden na jeden z Herdzikiem, myśląc, że jest na spalonym spowolnił akcję i w efekcie bramkarza Zabierzowian wygarnął mu piłkę.
Goście kończyli mecz w "10", gdy na 5 minut przed końcem czerwoną kartkę w ramach dwóch żółtych otrzymał Zalewski.
