Proszowice, 30-10-2010
Ten mecz już od samego początku, zanim się rozpoczął, elektryzuje kibiców w powiecie proszowickim. Jutro po raz pierwszy od 1998 roku na przeciw siebie w walce o ligowe punkty staną dwa najbardziej utytułowane i najstarsze kluby w okolicy. Proszowianka Proszowice podejmuje Nadwiślankę Nowe Brzesko!
Jak już wspomniano na wstępie, ostatnie potyczki o ligowe punkty między oboma zespołami miały miejsce w sezonie 1997/1998, w tym, w którym Proszowianie awansowali do IV ligi, a Nadwiślanka zajmując 13 lokatę ledwo się utrzymała. W kolejnym sezonie Proszowianka awansowała do III ligi, a nasi rywale spadli do klasy A, w której grali aż do sezonu 2009/2010, często ocierając się o miejsce premiowane awansem. W końcu dopięli swego i w wielickiej klasie A, do której byli przydzieleni, zajęli 1 miejsce z dorobkiem 52 pkt. i o cztery oczka wyprzedzili drugą Wiślankę Grabie. Przez ten długi okres obie ekipy nie zagrały ze sobą żadnego meczu ligowego, tylko potyczki towarzyskie.
Niedawno Dziennik Polski donosił, że zawodnicy Proszowianki rozpoczęli kolejny strajk z powodu problemów finansowych i grozili, że nie pojadą na tak prestiżowy mecz. Jednak wszystko zakończyło się dobrze.
W obecnym sezonie i Proszowiance i Nadwiślance wiedzie się średnio. Są w dolnej połowie tabeli. Nowobrzeszczanie zajmują 10 miejsce z dorobkiem 16 punktów, a Proszowianka po otrzymaniu 3 oczek za walkower z Pcimianką awansowała na 11 miejsce z 15 punktami.
Do nowobrzeskiego klubu przed tym sezonem przyszła grupa dobrych piłkarzy, z których wymienić należy przede wszystkim duet ściągnięty z Victorii Skalbmierz: Łukasz Kupiszewski i wychowanek Proszowianki - Mateusz Kwiecień, który od kilku tygodni pełni nawet funkcję kapitana zespołu. Jednak największą gwiazdą drużyny trenera Pawła Tomany jest Dariusz Profic, który od kilku lat jest najskuteczniejszym strzelcem drużyny.
Jedynym zawodnikiem z obecnych kadr, który pamięta ostatnie spotkanie ligowe, i który ma szansę zagrać jutro, jest obrońca Nadwiślanki Tomasz Frączkiewicz.
