Kapliczka Jana Nepomucena w Kątach

(woj.: małopolskie / pow.: proszowicki / gm.: Radziemice)


(fot. Legendy i obyczaje...)

Proszowice, 30-04-2021

     Przy drodze z Niegardowa do Radziemic, w miejscowości Kąty (we wschodniej części wsi) stoi niewielka, murowana kapliczka ku czci św. Jana Nepomucena. Wybudowano ją na małej skarpie, wokół rośnie niewielki, "dziki" zagajnik. Mieszkańcy Kątów opowiadają sobie tajemniczą legendę związaną z tym miejscem. Rozpoczyna się ona "klasycznie": Dawno, dawno temu sołtys wsi Kąty odkrył na dnie zakurzonego kufra starą księgę oprawioną w skórę. W księdze tej znalazł bardzo ciekawe zdanie: "Dnia siódmego maja o godzinie ósmej z rana są pieniądze w głowie u św. Jana". Zastanowił się, o jakiego "Świętego Jana" chodzi, i wtedy przypomniał sobie kapliczkę na skraju wsi.

Uśmiechnął się do siebie, że sam przez chwilę uwierzył w ukryty skarb. Szybko ubrał się i poszedł do karczmy podzielić się tą wiadomością z innymi mieszkańcami wsi. Przy gorzałce opowiedział o wszystkim zebranym.

Chłopi rozochoceni alkoholem postanowili natychmiast zdobyć złoto. Mimo sprzeciwu sołtysa wybiegli z karczmy i przy zapalonych pochodniach udali się do kapliczki. Jeden z nich zachęcony przez resztę, siekierką rozrąbał głowę figury. Święty jednak, ku rozczarowaniu wszystkich, nie skrywał żadnej tajemnicy. Zebrani wrócili do karczmy zawiedzeni nieudaną eskapadą. Sołtys, któremu nie udało się zapobiec zniszczeniu figury, czuł się winny całemu zdarzeniu, dlatego postanowił naprawić wyrządzoną szkodę. Od tej chwili przychodził co jakiś czas do kapliczki, dbając o porządek wokół niej.

Nadszedł maj. Mimo że sołtys był człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, z napięciem czekał, aż nadejdzie siódmy dzień tego miesiąca. Rankiem o wskazanej godzinie udał się do kapliczki św. Jana Nepomucena. Uklęknął i pogrążył się w modlitwie. Kiedy miał już odejść, zauważył, ze głowa świętego rzucała mocny cień na ścianę kapliczki. Zaciekawiony - podszedł bliżej i zobaczył, ze jedna z cegieł jest obluzowana. Wyciągnął ją, włożył rękę do środka. Wewnątrz znalazł spory mieszek zawiązany skórzanym rzemieniem. Po rozwiązaniu go okazało się, iż znajduje się w nim kilkanaście złotych monet.

Wtedy zrozumiał przesłanie owego intrygującego dwuwiersza znajdującego się w starej księdze. Znalezione pieniądze posłużyły mu do odnowy kapliczki, a resztę mądrze zainwestował w swoje gospodarstwo.
Legenda zaczerpnięta z książki Legendy i obyczaje Ziemi Proszowickiej.

opracował: Andrzej Solarz   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Dorota Król (red.); Legendy i obyczaje Ziemi Proszowickiej; ZamKor; 2003

  2. dziennikpolski24.pl
  3. pl.wikipedia.org
  4. malopolska.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/miejsca/kaplice/katy_nepomucena/art02.php