Nie lękał się hitlerowców, a po wojnie ubecji...
Jan Banasiewicz

kolegiata w Skalbmierzu, 1916 rok (źródło: Maria Skłodowska-Curie i jej...)
ks. Jan Banasiewicz
(źródło: strona internetowa parafii Skalbmierz)

Proszowice, 8-05-2023

     Kiedyś, przypadkowo natknąłem się na pewien cytat. Czytając biogram księdza zamieszczony na stronie internetowej parafii Skalbmierz: Był kapłanem niezłomnym i nieustraszonym. Nie lękał się hitlerowców, a po wojnie ubecji... Zainspirowany tym zdaniem, chciałbym po swojemu przedstawić i zapisać w naszym serwisie proszowickim, kolejnego duszpasterza z trudnych czasów. A jest nim...

Ksiądz Jan Banasiewicz urodził się 1 lutego 1916 roku w Szczekarzowie, parafia Skalbmierz jako syn Jana i Magdaleny z Gondków. Jego rodzina jak na ówczesne czasy nie należała do zamożnej i w dodatku była wielodzietna. Można uznać, iż słowa jego ojca w dniu chrztu w przyszłości się potwierdziły. Bowiem wypowiedział to zdanie: Pan Bóg dał mi jedynego syna - księdzem będzie. Lecz tego radosnego momentu już nie doczekał...

     Edukację na etapie podstawowym rozpoczął w pobliskiej miejscowości w Przybenicach. Dalszą naukę w Państwowym Gimnazjum w Rogoźnie Wielkopolskim kontynuował dzięki stypendium wielkopolskiego ziemianina Jana Goncika, który był skoligacony rodzinnie z Banasiewiczami. Kolejną ważną decyzją w życiu młodego Janka było zapisanie się do Seminarium Duchownego w Kielcach, ukończywszy je po sześciu latach. Ósmego marca 1941 roku, biskup Jan Kaczmarek udziela mu święcenia kapłańskie. Jako wikariusz pełnił posługę na parafii: Gnojno, Kielce, Mieroncice i Jędrzejów.

     Z tym ostatnim miasteczkiem łączy się pewna dramatyczna historia, choć należy ją określić mianem cudu. Otóż w czasie drugiej wojny światowej, niemieccy okupanci wtargnęli na teren probostwa, a jeden z żołnierzy oddał strzał w kierunku księdza Banasiewicza. Szczęśliwym trafem pocisk nie utkwił w ciele, a znalazł miejsce w ramieniu Jezusa Chrystusa na krzyżu, co uchroniło ks. Jana przed śmiercią. Sam ocalały uznał to za cud i dar od Boga, dlatego, z krzyżem tym zawieszonym na szyi, już nie rozstawał się do końca swej ziemskiej wędrówki. Obecnie ten oryginalny krzyż znajduje się w Kolegiacie Skalbmierskiej.

     Od 10 grudnia1951 roku przez cztery lata był proboszczem w Nagłowicach. Został nobilitowany na stanowisko wicedziekana dekanatu Jędrzejowskiego i wizytatora religii w placówkach szkolnych. W tym okresie prowadził konspiracyjne nauczanie religii w miejscowym domu dziecka, co nie było aprobowane przez aparat partii komunistycznej. Jednak przez te działania zyskał szacunek i uznanie parafian i przełożonych w kurii kieleckiej. Jako osoba ciekawa świata, nauki i zdobywania wiedzy, posiadał swoją prywatną bibliotekę z cennymi woluminami. Kolekcjonował także dzieła sztuki, najczęściej cenne i wartościowe obrazy.

     Ostatnim miejscem administrowania była parafia w Irządzach, gdzie był do końca swoich dni. Z natury był człowiekiem o łagodnym usposobieniu. Potrafił każdego wysłuchać, doradzić i w miarę możliwości pomóc na różne sposoby. Starał się podążać drogą św. Franciszka i Jana Chrzciciela. Na dwa lata przed swą śmiercią został mianowany na stanowisko dziekana generalnego wizytatora dekanatu lelowskiego oraz szambelana papieskiego. Ten czas był niezwykle trudny bowiem chorował na serce i miał osłabioną wydolność płuc. Pomimo iż przetrwał dwa zawały serca, dalej w miarę sił służył Bogu i ludziom. Dodatkowo, nadzorował etapy renowacji kościoła.

     Dniem ostatnim księdza Jana na tym świecie był 16 lipca 1969 roku. Było to w czasie odprawiania mszy świętej. Odczuł ból w okolicy serca i wpatrzony w obraz słynącej łaskami Irządzkiej Wspomożycielki Ludu Rolniczego-zmarł na rękach kościelnego. Kondukt pogrzebowy w asyście parafian przemierzył trasę z Irządz przez Nagłowice do Skalbmierza. O godzinie 17:00 w Kolegiacie uroczystościom żałobnym przewodniczył ks. infułat Widłak z Miechowa. Jego trumna prezentowała się skromnie, wykonana z drzewa sosnowego, odziany był w szaty prałatowskie i na palcu miał pierścień. Jego zwłoki spoczęły w parafii Skalbmierskiej i tam na cmentarzu znajduje się jego grób rodzinny.

opracowanie: Marcin Szwaja   

grób rodzinny ks. Jana (fot. mogily.pl)

ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Sługa Boży - Jan Banasiewicz; Parafia Rzymskokatolicka św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu-strona internetowa
  2. zdjęcie Kolegiaty w Skalbmierzu z 1916 roku; Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach z publikacji pt.: Maria Skłodowska-Curie i jej rodzina w Świętokrzyskim; Kielce 2011

  3. mogily.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/zwykli/b/banasiewicz_jan/art.php