Znów wesele bez wódki
 |
| (fot. źródło) |
Proszowice, 30-12-2021, (15.02.1914)
W Gazecie Świątecznej nr 1724, z roku 1914 napisali (zachowano oryginalną pisownię):
wyszukał: Marcin Szwaja
Źródło: Gazeta Świąteczna; rok XXXIV - Tydzień 7, nr 1724 (dnia: 15 lutego 1914 roku); Znów wesele bez wódki
Znów wesele bez wódki
 |
| (fot. źródło) |
Z pod Proszowic, w Krakowskiem, piszą do nas:
W parafji Poborowickiej stała się rzecz niezwykła, całą okolicę zadziwiająca: we wsi Rudnie-Górnem odbyło się pierwsze wesele bez wódki. Dotychczas wszystkie nawoływania do zaniechania pijatyki na weselach spotykały się z odpowiedzią, że niepodobna wyprawić wesela bez wódki, bo ludzie bawić się nie będą.
Aż oto dziś gospodarz Wojciech Chmiela, ulegając prośbie córki, Władysławy, wyprawił jej wesele bez wódki. Jako pasterz parafji uważałem sobie za obowiązek uczcić dobrą wolę i szlachetną odwagę owego gospodarza i byłem na tem weselu osobiście. Wszyscy weselnicy bawili się, tańczyli i śpiewali wesoło, z tą różnicą, że kiedy dawniej przy wódce śpiewano piosenki nieprzyzwoite i dochodziło do bójki, na tem weselu, bez wódki, obejście się weselników było delikatne, grzeczne, a piosenki ładne, tego rodzaju:
Tatusiu, tatusiu, moja siwa głowo!
Póki mi żyjecie, to mi jeszcze błogo;
a jak wasza głowa potrochu pochynie,
to moja wesołość na wieki zaginie.
Wszyscy weselnicy okazywali wielkie zadowolenie z zabawy bez wódki. Oby też wszyscy zechcieli jak najliczniej naśladować przykład dany przez Chmiela.
Ksiądz E.Godowski
|
|
|
