Bo liczy się człowiek i emocje...
Adam Koziński
fotografia...

Adam Koziński (fot. zbiory AK)
Proszowice, 19-12-2023

     Bo liczy się człowiek i emocje - to cytat z facebooka bohatera tego artykułu. Obserwując jego działalność artystyczną nie sposób nie zauważyć, że słowa te to nie tylko zgrabny aforyzm.

Adam Koziński (fot. Stanisław Surman)
Adam w roku 2013(fot. Halina Kulesza)
Adam Koziński (bo o nim będzie mowa) urodził się w Proszowicach w 1977 r. Fotografią zajmuje się od bardzo dawna, jak sam powiada:

Już nie pamiętam, ale był to jeszcze aparat na kliszę. Dopiero później "przesiadłem" się na bardziej nowoczesny sprzęt, dający większe możliwości. Po pewnym czasie okazało się, że nie do końca. Zdjęcia nie wychodziły dobrze. Za sprzęt zapłaciłem dużo pieniędzy, a efekty były dość mierne. Jednakże dzięki samodyscyplinie z czasem, zacząłem robić coraz lepsze zdjęcia. Później doszedł jeszcze internet. Pierwsze zdjęcia udostępniłem w sieci na początku 2006 roku. W Internecie nawiązałem też wiele znajomości z ludźmi o takich samych zainteresowaniach, którzy bardzo mi bardzo pomogli. Byli to m.in.: Stanisław Surman (fotograf).

     Adam swoją przygodę z fotografią zaczął, od przeczytania książek Scotta Kelby'ego (Scott Kelby - fotograf, projektant, wielokrotnie nagradzany).

     Pierwszy fotoreportaż zrobił dla zespołu muzycznego Prokoncepcja z Proszowic, podczas kręcenia teledysku. Jego fotografia zyskała wówczas większy rozgłos. I wtedy zaczęło się już tak na poważnie. Następnie wykonywał zdjęcia dla zespołu Luxtorpeda, z którym był umówiony prywatnie, na próbę przed koncertem. Udało mu się też wykonać interesującą sesję dla aktorki Marysi Patykiewicz. Następną sesję zrealizował dla Basi Gąsienicy Giewont, która występowała w programie Bitwa na Głosy. Zrobił też fotoreportaż z występu Kabaretu Skeczów Męczących w Centrum Kultury i Wypoczynku w Proszowicach. Miał też bardzo udaną sesję studyjną z krakowskim zespołem rockowym Tourette.

     Nie posiadał wówczas swojego własnego studia, tylko je wynajmował. Koszty związane z tym były dość wysokie, tym bardziej, że praca w studiu zajmowała mu od czterech do sześciu godzin. A dodatkowo jeszcze ponosił koszty związane z uczesaniem i makijażem modeli. Najczęściej robił plenery, wnętrza ciekawych zabudowań, a studio wynajmował na godziny, w zależności od potrzeb.

(fot. Adam Koziński)

Początkowo nie potrafiłem pracować ze sztucznym światłem, jakie jest w studiu, musiałem trochę poczytać na ten temat, zarwać kilka nocy. Marzy mi się własne studio, żeby nie gonił mnie czas. Plener natomiast ma te zalety, że nie trzeba płacić, ale trzeba znaleźć bardzo ciekawe miejsce.

     Fotografowanie, praca w studiu i w plenerze pozwoliła mu na poznanie wielu ciekawych ludzi związanych z fotografią, od których uzyskał dużo cennych informacji. Bardzo pomocną była też wiedza o sprzęcie i technikach fotografowania, zawarta w specjalistycznej literaturze.

Często zadawano mi pytania typu: "Czy do fotografowania potrzebny jest talent?". Osobiście uważam, że każdy musi sprawdzić to sam na sobie. Wziąć do ręki aparat fotograficzny i zobaczyć, jak mu to wychodzi. Dla mnie, jak już wspominałem początki były trudne. Myślałem sobie w ten sposób: "zrobię tysiąc zdjęć, a na pewno jedno wyjdzie dobrze". Teraz uważam inaczej: Zrób jedno, ale żeby było dobre.

(fot. Adam Koziński)

     Nie lubił fotografii krajobrazowej aczkolwiek od tego zaczynał. Uważa, że najważniejszy jest człowiek i jego emocje. Jeśli chodzi o fotografowanie ludzi, twierdzi, że jest w dużym stopniu wszechstronny. Wcześniej fotografował w gronie rodzinnym: śluby, chrzty i komunię własnej córki.

Na takich imprezach okolicznościowych występuje mnóstwo emocji i ulotnych chwil, które warto uwiecznić na fotografii... Złapać i zatrzymać tę chwilę. Nie ukrywam, że jest to bardzo ciężka i wymagająca praca.

     Najczęściej fotografuje ludzi, bo z nimi ma największą styczność. Zaczynał jednak od kotków, motylków i krajobrazów. Teraz jego pasją jest fotografia portretowa. Trudność wykonania zdjęcia rzadko zależy od fotografowanej osoby czy obiektu, to raczej emocje i chwile są najtrudniejsze do uchwycenia, dużą radość sprawia mu, gdy się to udaje. Najczęściej się udaje! W zasadzie podejmuj się każdego zadania, a gdy czegoś nie czuje... po prostu odmawia.

     Na obecną chwilę traktuje fotografię jako zawód, sposób na zarabianie pieniędzy. Co wcale nie wyklucza, że nadal traktuje fotografię jako swoje hobby, pasję. Promuje się głównie przez Internet. Nie ma własnej strony internetowej, bo jak powiada: Fotografia to nie jest gotowy towar na półce. Na jego wycenę składa się wiele czynników. Ustalam to indywidualnie z klientem.

Jego zdjęcia można znaleźć na Instagramie i Facebooku: www.instagram.com/kozzybastard, www.facebook.com/KozinskiFotografiaKreatywna.

(fot. Adam Koziński)

     Na pytanie. Czy do fotografowania trzeba mieć talent lub jakieś specjalne predyspozycje? odpowiada, że: tak naprawdę można nauczyć się wszystkiego, tańca, gotowania itp., lecz czy poczujemy w tańcu ten rytm lub smak gotowanych potraw? Tak samo jest z fotografią, możemy robić ładne, kolorowe zdjęcia. Ale czy o "urodę" zdjęcia tylko chodzi?

     Adam Koziński pracował już dla wielu ciekawych i znanych ludzi, jak Abelard Giza, (polski komik, stand-uper, scenarzysta, autor tekstów komediowych, założyciel i lider Kabaretu Limo). Miał sesję dla Bisza (raper), brał udział w programach Izabeli Janachowskiej i w "Pytaniu na śniadanie". Dlatego też sprzęt na którym pracuje jest i musi być bardzo drogi. To wymóg, gdy chce się uprawiać ten zawód należycie i z pasją. Konkurencja na rynku jest dość duża, a klient wybiera tego, którego sam chce. Najlepiej nie konkurować, a skupić się na efekcie końcowym, wtedy to co robimy, obroni się samo i trafi tam, gdzie ma trafić - mówi nasz bohater.

(fot. Adam Koziński)

     Zapytany "Czy najbliższa rodzina wspiera go w pasji?" pan Adam odpowiada: Rodzina wspiera mnie zarówno w pracy, jak i w pasji. Mówiąc o pasji mam na myśli: rower, podróże, wycieczki, fotografowanie najbliższych i przyjaciół, itp.

     Pan Adam uważa, że podstawą do wykonywania dobrych zdjęć są umiejętności osoby, która naciska spust migawki, kwestia sprzętu jest tutaj drugorzędna. I tutaj opowiedział nam anegdotę:

Znany fotograf poszedł do restauracji, rozpoznał go kucharz i powiedział: - Robi pan piękne zdjęcia, na pewno ma pan świetny i drogi aparat?! Fotograf uśmiechnął się, zjadł obiad, poszedł do kuchni i powiedział do kucharza: - Bardzo mi smakowało, na pewno ma pan dobre i drogie garnki...

     Motto pana Adama Kozińskiego: W fotografii najlepiej nie konkurować. Mieć swój styl, a znajdzie się grono osób, które będą chciały mieć zrobione przeze mnie zdjęcia. Trzeba być indywidualnością i czymś szczególnym się wyróżniać. Ja staram się być kreatywny w tym, co robię i realizować innowacyjne pomysły.

Adamowi życzymy ciekawych plenerów, wspaniałych i innowacyjnych pomysłów oraz... wielu nagród i wyróżnień.

(fot. Adam Koziński)


Halina Kulesza   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Wywiad z panem Adamem Kozińskim - fotografem [w:] "Mediateka. Magazyn kulturalny Miejskiej Biblioteki Publicznej" Nr. 3/2013. (obecnie niedostępny)

  2. rozmowa przeprowadzona z panem Adamem Kozińskim (listopad 2023)

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/kacik/foto_kozinski/art.php