Może, Miejska Biblioteka im. Stanisława Bzowskiego?

(fot. Henryk Pomykalski)
(fot. Henryk Pomykalski)

Proszowice, 16-03-2024

     Czwartek, 14 marca w dziejach proszowskiej biblioteki zapisze się złotymi zgłoskami. W północnej pierzei Rynku, na wysokiej skarpie Szreniawy, z piękną panoramą w kierunku parku, oddano oficjalnie dla czytelników gruntownie zmodernizowany stary budynek Biblioteki, z zachowaniem pieców kaflowych i dobudowano nowy, funkcjonalny, dwupoziomowy, estetycznie prezentujący się budynek.

     Roczne opóźnienie w jego budowie, było spowodowane, jak informował burmistrz Grzegorz Cichy, badaniami archeologicznymi, w wyniku których znaleziono około 15 tysięcy artefaktów.

     W dotychczasowym (na pierzei Rynku) budynku biblioteka, po "wędrówce z domu do domu" zaistniała w 1978 roku w okresie gdy Naczelnikiem Gminy i Miasta był Stanisław Herchel. Wówczas jej dyrektorem na długie 30 lat została pani Zofia Jasieniecka. Był to dobry czas dla rozwoju czytelnictwa w naszym regionie, w którym również dobrze funkcjonowały biblioteki filialne.

     Budynek ten jest najstarszym, murowanym i piętrowym w naszym mieście. Wybudowany został przez Antoniego Sikorskiego w 1847 roku na potrzeby prowadzonej przez niego apteki. Jako Miejska Biblioteka, zaistniała po II wojnie światowej.

budynek obecnej biblioteki na zdjęciu z lat dwudziestych ubiegłego wieku
(źródło: zbiory ikp)

     Organizatorem jej był Mieczysław Lewandowski (1904-1980) urodzony w miejscowości Polana w pow. Lwowskim. Jako kilkunastoletni uczeń, uczestniczył w 1920 roku, jako ułan w obronie Lwowa. Przed napaścią Niemiec i ZSRR na Polskę był kierownikiem szkoły w Pohorylcach województwie tarnopolskim. W marcu 1944 roku Ukraińcy dokonali na jego rodzinie mordu, zginęła żona Janina z d. Seńczuk, 11-letni syn Zbigniew oraz teściowie. On ocalał ukryty w piwnicy.

     Do dziś myślę jak zdeterminowani byli jego najbliżsi. Wiedzieli, że przyszli zamordować ich męża, ojca i zięcia... Oprawcy, czekając na jego przyjście mordowali ich... On to słyszał... Do jego miejsca ukrycia spływała ich krew...

     Cudem ocalały osiadł w Proszowicach i założył rodzinę wspólnie z Danutą Dudek, z d. Malinowską, również wdową, jej mąż, pilot wojskowy zginął w trakcie walki z niemieckimi i sowieckimi najeźdźcami.

     W Proszowicach zaistniał jako nauczyciel i organizator Harcerstwa. Był artystą plastykiem, tworzył obrazy i grafiki. Jako sąsiad, często bywał u moich rodziców. Jednego razu, ze zgrozą słuchałem jego wspomnienia o mordzie najbliższych...

W 1960 roku wykonał parę szkiców naszego miasta. Jeden z nich prezentujemy poniżej - piękna...

(fot. Henryk Pomykalski)

     Przez wiele lat w odrodzonej Polsce dyskutowano o konieczności unowocześnia biblioteki. Bez skutku. W paru ostatnich latach dokonał tego aktualny burmistrz. W swoim wystąpieniu podkreślał niezbędną pomoc i współpracę z wieloma instytucjami i osobami na szczeblu krajowym, wojewódzkim i lokalnym. Wartość inwestycji, to około 4 miliony złotych.

(fot. Henryk Pomykalski)

(fot. Henryk Pomykalski)
     To duża kwota. Miasta nie stać byłoby na taki wydatek. Zgodnie z Polską tradycją, poświęcenia obiektu dokonał ks. dr Jan Zwierzchowski. Sympatyczny program artystyczny przygotowała z młodzieżą dyrektorka szkoły muzycznej w Żębocinie.

     Wśród gości uroczystości byli min. prof. Włodzimierz Bernacki - Senator RP i Łukasz Smółka - wicemarszałek województwa małopolskiego. Wyrażam uznanie dla Agnieszki Rojewskiej - dyrektorki biblioteki "na wygnaniu", w trakcie przemieszczania księgozbioru (od wielu dni) równocześnie organizowała podstawowy cel placówki - udostępnienie książek czytelnikom, szczególnie młodzieży.

     Na koniec wspomnę moje wystąpienie, przekazałem Bibliotece trzy Księgi Cechów; Rzeźniczego, Mistrzów Czeladników oraz przyjęć uczni do Cechu Metalowców i zaproponowałem nadanie bibliotece imienia Stanisława Bzowskiego. To była wielka postać w kulturze Europy i Polski.

Był synem naszych Proszowic!...

     Jego biogram można przeczytać w Internetowym Kurierze Proszowskim w artykułach Marcina Adamusa (z dnia 17.07.2006) i Andrzeja Solarza również z 2006 roku. Link do artykułów TUTAJ! Można także przypomnieć sobie postać p. Mieczysława Lewandowskiego TUTAJ.

Henryk Pomykalski   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/ko/biblioteki/20240316otwarcie/art.php