Aliancki zrzut
    Dzisiaj jest czwartek, 10 października 2024 r.   (284 dzień roku) ; imieniny: Franciszka, Loretty, Poli Ś.Dzień Zdrowia Psychicznego    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   wstęp   |   aktualności   |   artykuły, opracowania   | 
 wspomnienia 
 |   ludzie RP 1944   |   filmoteka   |   kalendarium   |   RP 44 w sztuce   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / RP 1944 / wspomnienia / Aliancki zrzut
O G Ł O S Z E N I A


Aliancki zrzut

(fot. ikp)

RP 1944, 4-07-2016

Moje wspomnienie
(z czasów okupacji niemieckiej - maj 1944 r.)

     W dniu 29 maja 1944 r. godz. 16-ta w niedzielę byłem na przyjęciu u "Sowy" w miejscowości Włostowice. Nagle wpada goniec (pchor. "Bogdan" Molicki Henryk) i prawie krzyknął: "zabrali "Koguta"". Było to hasło na co dzień dla gońców.

     Hasło to znały tylko punkty odbioru radiowego: w Koszycach u "Lisa" Stefana Staśkiewicza, w Przemykowie u "Baranka" Juliana Trawińskiego, w Książnicach Małych u Józefa Nowaka.

     Goniec oddał mi swój rower, na którym popędziłem co sił do miejscowości Rachwałowice (moje miejsce zamieszkania), celem przygotowania plutonu do obrony "Kosza" zrzutowego.

     Pluton, którym dowodziłem, składał się z 27 ludzi, rekrutujących się z miejscowości Rachwałowice, Filipowice, Piotrowice, Kijany i Kasin. Moim z-cą był pchor. "Wilk" Jerzy Mandecki.

     O zmroku pluton rusza najkrótszą drogą, prowadzącą z Rachwałowic do Kasina. O wyborze tego miejsca na "Kosz" zrzutowy zadecydowała naturalna obronność tego terenu i głębokie obszerne zagłębienie, dobrze zasłaniające ruchy oddziału zrzutowego przed wzrokiem ludzi ciekawych.

     Godzinę później do obrony "kosza" przybyły również inne oddziały: pluton "Dominiki-Dusi" pod d-twem "Boruty" Juliana Słupika, pluton partyzancki "Skok" pod d-twem pchor. "Buńko", nazwiska nie znam [Włodzimierz Rozmus], tam i drużyna Korpusu Bezpieczeństwa pod d-twem "Igla" Klemensa Cabaja.

     Każdy z tych oddziałów otrzymał od d-cy "Kosza" zadanie: Oddział "Boruty" otrzymał zadanie zorganizowania obrony na wzgórzu Niebyła, okrakiem na drodze Koszyce-Opatowiec, pluton mój otrzymał zadanie obrony wąwozu "Hycle", tj. drogi prowadzącej od głównej drogi Koszyce-Kazimierza Wielka do folwarku Kasin, lewa granica cmentarz żydowski włącznie, prawa - folwark Kasin włącznie.

     Pluton "Skok" dozorował drogę prowadzącą z Sędziszowie do Kasina. Drużyna "Igła" zajęła stanowiska w rejonie cmentarza rachwałowickiego z zadaniem bronienia drogi Rachwałowice-Kasin z gotowością przeciwuderzenia na korzyść sąsiednich oddziałów.

     W tym samym czasie do Kasina przybyła drużyna techniczna: ppor. "Lis" Stefan Staśkiewicz, ppor. "Piętaczek" Stefan Grudzień, pchor. "Słota" Piotr Prokopowicz, pchor. "Ryś" Tadeusz Waligórski, st. sierż. "Dąb" Paweł Maj, kpr. "Wicher" Józef Podsiadło i inni, którzy zajęli się przygotowaniem "strzały" , tzn. ustawieniem dziewięciu żołnierzy w formie strzały grotem zwróconym w kierunku wiatru, każdy z nich trzymał w obu rękach po jednej latarce elektrycznej: jedna ze szkłem białym, druga ze szkłem czerwonym. Na rozkaz d-cy "Kosza" zapalono latarki i samolot był poinformowany o kierunku wiatru.

     Ppor. "Lis" zatrzymał dla siebie "migacz-wabi", lampę elektryczną, rzucający stumetrowy snop światła. Pchor. "Korzeń" latarką elektryczną ze szkłem czerwonym do sygnalizacji alfabetem Morse'a.

     Około godziny 23-ej zameldowaliśmy d-cy "Kosza" gotowość bojową naszych oddziałów, a oddział techniczny gotowość zrzutową. Czekamy z wielką niecierpliwością. Wokół zaległa cisza, przerywana parskaniem koni gryzących świeżą koniczynę. Niekiedy padały pytania, czy istotnie przylecą samoloty?

     O godzinie 1-szej usłyszeliśmy daleki warkot samolotu, z każdą sekundą głośniejszy. Samolot zbliżał się z kierunku południowego. Zapalono znicz, snop światła migocze wabi lotnika, który zauważył i wziął kurs wprost na nas, sygnalizując alfabetem Morse'a literę "D", znak rozpoznawczy samolotu, odpowiedzieliśmy literą "C" czerwonym światłem latarki elektrycznej. Następnie zapalono strzałę i z samolotu posypały się pierwsze ładunki. Samolot znów zatoczył koło, wyrzucił resztę ładunku i odleciał.

     Już dniało, partyzanci i woźnice szybko i sprawnie załadowali pojemniki na parokonne wozy. Czternaście wozów pod ochroną oddziałów bojowych skierowano do Przemykowa, gdzie na zachodnim skraju wsi stało kilka samotnych oddalonych zabudowań. W jednej z nich [sic] złożono ładunki.

     Zrzut został podjęty. Pozostało zadanie, obronić zrzut przed ewentualnym natarciem Niemców. W związku z tym d-cy oddziałów ochronnych otrzymaliśmy od d-cy "Kosza" zadanie: oddział "Skok" otrzymał zadanie zamknięcia drogi Przemyków-Rachwałowice-Koszyce.

     Moim zadaniem było rozmieścić pluton na skrzyżowaniu dróg w rejonie cmentarza przemykowskiego, celem zamknięcia drogi Przemyków-Siedliska-Koszyce. Oddział "Boruty" ulokowany w jednym z zabudowań w Przemykowie, tworzył odwód. Miejsce postoju d-cy "Kosza" i pocztu było w sąsiednim domu, obok "Boruciaków".

     Jak dotąd szczęście nam dopisywało, przez dwie godziny padał deszcz, który zatarł ślady "przestępstwa". Niemcy nie dawali znać o sobie.

     Na drugi dzień dowiedzieliśmy się, że w nocy podczas zrzutu posterunek niemiecki w Koszycach liczący 25 żandarmów i granatowej policji opustoszał, bowiem żandarmi ukryli się w schronach oraz na stromych brzegach rzeki Szreniawy.

     W dniu 31 maja 1944 r. oddziały chroniące zrzut z rozkazu d-cy "Kosza" odmaszerowały do swoich miejsc postoju. Pozostał tylko oddział "Skok", który jeszcze przez parę dni pilnował Przemykowa. Za kilka dni po zrzucie zjawił się oficer 106 DP i dokonał rozdziału broni.

Oddziały partyzanckie wzmocnione bronią zrzutową w czerwcu i lipcu 1944 r. przystąpiły do działań zaczepnych na szeroką skalę.

"Enrill" Bolesław Czarnecki   

Źródło: Informator SŻAK w Krakowie, nr 112



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
10  października  czwartek
11  października  piątek
12  października  sobota
13  października  niedziela
[11.00]   (Zalesie)
VIII. Bieg Niepodległości (Bieg Intersnack)
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ