W powietrzu i na ziemi o Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944

(fot. Adam Psica)

Proszowice, 15-06-2014

     Kolejna inicjatywa Stowarzyszenia "Gniazdo-Ziemia Proszowicka", jaką była zorganizowana w piątek 13 czerwca uroczystość poświęcona bohaterom Rzeczpospolitej Partyzanckiej, przybliżyła mieszkańcom ich sylwetki i odświeżyła pamięć o niezmiernie ważnych dla całego regionu wydarzeniach. Patriotyczny charakter wydarzenia dodatkowo wzmocniły przypinane każdemu, przez proszowickie gimnazjalistki, biało-czerwone kotyliony, o które postarał się poseł na Sejm RP Włodzimierz Bernacki. W uroczystości licznie wzięli udział kombatanci, zaproszeni goście z ważnych instytucji państwowych i samorządowych, mieszkańcy powiatu proszowickiego i młodzież okolicznych szkół. Staraniem Stowarzyszenia "Gniazdo - Ziemia Proszowicka" ukazało się wydanie specjalne Gońca Proszowskiego, gazetki rozdawanej każdemu uczestnikowi Konferencji.

     Przed godziną 11:00 uformowane poczty sztandarowe wraz z uczestnikami spotkania przemaszerowały przez Rynek wprost do kościoła parafialnego na uroczystą, koncelebrowaną Mszę św. odprawioną w intencji Uczestników Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944. Przemarsz, wejście pocztów do kościoła i przebieg mszy uświetniła znakomita Orkiestra Dęta OSP Skalbmierz, prowadzona przez kapelmistrza Roberta Besiaka. Wnętrze kościoła, za ich przyczyną, wypełniła wiązanka pieśni legionowych oraz "Boże, coś Polskę" i "Abba Ojcze".

     Ważnym, wzruszającym i bezprecedensowym wydarzeniem było zawieszenie biało-czerwonej szarfy i złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą Bohaterów 1944 roku. Prowadzący spotkanie Grzegorz Cichy odczytał treść tablicy, zaznaczając, iż właśnie tego będzie dotyczyła dzisiejsza debata. W tym momencie nad zebranymi przeleciał samolot z Aeroklubu Podhalańskiego pozdrawiając uczestników umówionym znakiem, pomachał skrzydłami. Za sterami maszyny siedział wnuk Romana Nowaka ps. "Nina" (oficera do zleceń specjalnych dowódcy 106 DP AK) pan Roman Matyjewicz.

(fot. Adam Psica)
(fot. Adam Psica)
     Po raz kolejny uformował się orszak, który bez mała opasał proszowicki Rynek. Prowadziła orkiestra strażacka, za nią szły poczty sztandarowe, klasa mundurowa z Zespołu Szkół w Proszowicach, młodzież z Gimnazjum i zaproszeni goście. Wszyscy udali się na dalsze części spotkania do Centrum Kultury i Wypoczynku w Proszowicach.

     W hallu CKiW można było podziwiać eksponaty będące częścią zbiorów Muzeum RP z Chrobrza, przygotowane przez Dariusza Garleja. W 10 dużych gablotach umieszczono okazałą kolekcję broni (m.in. słynną pepeszę, czyli PPSz wz. 41), wyposażenie żołnierskie, fotografie i dokumenty oraz publikacje i książki.

     Doskonałym uzupełnieniem wystawy było, przygotowane przez Wojciecha Paska i Wojciecha Bujakowskiego, okolicznościowe stanowisko bojowe poświęcone Rzeczpospolitej Partyzanckiej. Zaprezentowano rekwizyty z epoki, broń, umundurowanie i wyposażenie (oryginały i repliki).

     Stanisław Bernacki przygotował materiał filmowy z rekonstrukcji historycznych, film o Bolesławie Nieczui-Ostrowskim (od Telewizji Elbląg - patrona medialnego obchodów rocznicowych), film o Muzeum w Chrobrzu, prezentację zdjęć batalionu "Suszarnia" i krótki film o pacyfikacji Skalbmierza. Cały materiał prezentował na trzech ustawionych w hallu telewizorach (dostarczonych przez Andrzeja Nowaka).

Antoni Sielecki (fot. Ewa Baranowska)
na pierwszym planie Agnieszka Głowicka-Polkowska, z tyłu Grzegorz Cichy - prowadzący debatę
(fot. Adam Psica)
po prawej stronie wnuczka gen. Nieczui-Ostrowskiego, Ewa Kruc, po lewej A.Sielecki
(fot. Ewa Baranowska)
     Uroczystą konferencję rozpoczął Grzegorz Cichy wspomnieniem uczestników RP 44, którzy oddali życie za Ojczyznę. Ich pamięć uczczono minutą ciszy. Jako pierwszy wspomnieniami wojennymi podzielił się Antoni Sielecki, uczestnik Rzeczpospolitej Partyzanckiej - Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej Inspektoratu "Maria". Przypomniał ostatnie miesiące II wojny światowej, gdy koalicja antyhitlerowska w szybkim tempie wypierała agresora z okupowanych terenów. Miało to ogromne znaczenie dla nastrojów Niemców i ich stosunku do ludności na jeszcze zajętych terenach. Partyzanci wchodzili w wojskowe struktury dowodzenia, powstała 106 Dywizja Piechoty AK.

     Wszystko to powodowało euforię wśród mieszkańców ziem okupowanych, pobudzało ich do działania, do systematycznego rozbrajanie posterunków policji i żandarmerii. Wzmogło to, niestety, działania odwetowe ze strony Niemców w postaci akcji pacyfikacyjnych. Jednak kolumny pacyfikacyjne wroga były zacięcie atakowane i rozbrajane. Na powierzchni tysiąca kilometrów kwadratowych, od Nidy aż po Kraków, powstała Rzeczpospolita Partyzancka. Przez kilkanaście dni był to obszar wolnej Polski... Niestety, jej koniec nastąpił 5 sierpnia 1944 po pacyfikacji Skalbmierza. Antoni Sielecki stwierdził na koniec: "My kombatanci żyjemy nadal etosem Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944. Na obszarze Inspektoratu Maria osadziliśmy ponad 120 tablic i obelisków upamiętniających pamięć tych, którzy oddali swe życie za Ojczyznę".

     Agnieszka Głowicka-Polkowska z Zespołu Szkół w Proszowicach odczytała list od Józefa Kleszczyńskiego ps. "Młodzik", mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, który w pierwszych słowach podziękował organizatorom za zaproszenie na tą Konferencję. W liście opisuje bardzo ważne wydarzenie swym życiu, jakim było złożenie przysięgi. W wielkiej konspiracji udał się do wyznaczonego miejsca i w obecności starszego pana złożył przysięgę żołnierską i został przyjęty w szeregi Armii Krajowej. Dalej opisuje działalność po wstąpieniu do oddziału Stanisława Gasa ps. "Modrzew".

(fot. Adam Psica)
(fot. Adam Psica)
     Przyszła kolej na oczekiwany spektakl historyczny "Mieć skrzydła i korzenie" przygotowany przez uczniów z Gimnazjum w Proszowicach pod kierunkiem Izabelli Krzywkowskiej. W przedstawieniu grupa pasażerów utkwiła na Dworcu Centralnym w Warszawie, ponieważ ich pociąg mógł odjechać dopiero rano. Irytują się i złorzeczą. Do porządku doprowadza ich Duch Pamięci, który przypomina historię i Rzeczpospolitą Partyzancką 1944.

     Przeplatane materiałem filmowym widowisko, wzmocnione sugestywnym materiałem dźwiękowym zrobił na widzach ogromne wrażenie. Aktorzy w krótkich notkach biograficznych przypomnieli najważniejszych bohaterów tamtych dni. Ich tragiczne losy dla nikogo nie pozostają obojętne, a sposób pokazania prawdy był niezwykle ekspresyjny i dramatyczny. Burza oklasków od publiczności, po zakończeniu, była najlepszym dowodem uznania i nagrodą za włożony trud.

od lewej: Stanisław Piwowarski (stojący), Józef Belski, Henryk Pomykalski, Adam Ochwanowski, Artur Jachna, Marcin Chorązki
(fot. Adam Psica)
     Przedostatnim akcentem Konferencji była trwająca ponad godzinę debata historyczna "Rola Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944 w historii Polski i regionu". W rozmowie wzięli udział: Stanisław Piwowarski z Miechowa - historyk Polski Podziemnej, Henryk Pomykalski - historyk Ziemi Proszowskiej, Adam Ochwanowski z Chrobrza (Ośrodek Kulturalno - Historyczny Beldonek, Pałac w Chrobrzu), Józef Belski - przewodniczący Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej Koło w Kazimierzy Wielkiej, dr Marcin Chorązki - główny specjalista Referatu Edukacji Historycznej IPN w Krakowie oraz Artur Jachna reprezentujący Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Niestety, na konferencję nie mógł przybyć wnuk Nieczui - Ostrowskiego, pan Tomasz Stężała (historyk, pisarz), swoje stanowisko do omawianych tez przysłał mailowo i były one odczytywane podczas dyskusji.
(fot. Adam Psica)
  • Czy nazwa Kazimiersko-Proszowicka Rzeczpospolita Partyzancka powinna funkcjonować jako nadrzędna dla określenia wydarzeń z lipca/sierpnia 1944 roku? Jaka jest geneza powstania i powszechnego użycia innych określeń, dlaczego te nazwy zamiast łączyć, dzielą mieszkańców regionu?
     Większość debatujących przyznało, że najbardziej właściwą nazwą jest Rzeczpospolita Partyzancka 1944 (wnuk Nieczui - Ostrowskiego w w/w mailu twierdził nawet, że taka i wyłącznie taka). Jednoznacznej i wiążącej decyzji w tej sprawie nie udało się jednak uzyskać. Józef Belski poinformował, iż po analizach w Kazimierzy Wielkiej przyjęto nazwę Kazimiersko-Proszowicka Rzeczpospolita Partyzancka.
  • Czy cele powstania RP 1944, były możliwe do osiągnięcia? Czy wybuch walk w lipcu był planowym działaniem dowództwa (sztabu) Inspektoratu Maria (106 DP AK)?
     Z tym pytaniem nie było większych problemów, bowiem przysięga określała zasady podległości służbowej. Armia Krajowa miała swoje plany i ich się trzymała. Rozmówcy zgodnie twierdzili, że dowódca nad wszystkim panował, a działania choć czasem spontaniczne, były jak na tamte czasy dobrze zorganizowane.
  • Jak przedstawia się bilans zysków i strat KPRP? Czy mieszkańcy tych ziem coś zyskali, czy też ponieśli jedynie straty?
     Przysłuchujący się debacie usłyszeli, że większych strat osobowych nie było. Cele militarne zostały osiągnięte, a wielkie znaczenie miał powiew wolnej Polski. Wydarzenia pokazały możliwości pokonania silnego i okrutnego okupanta. Kolejny zysk, to wyraźne zmniejszenie represji wobec ludności cywilnej. Była to ważna demonstracja polityczna, dni zwycięstwa, które szerokim echem rozniosły się po regionie i całej Polsce. Był to sygnał dla Niemców, że bezpowrotnie kończy się czas ich panowania.
  • Czy współdziałanie z Armią Czerwoną w aspekcie sytuacji z ostatnich miesięcy wojny było uzasadnione? Jak w sensie etyczno-moralnym podchodzono do takiej współpracy, jakby nie było z agresorem z 1939 roku?
     Pytanie trudne w sensie moralnym, ale jak się można było dowiedzieć oddziały NKWD silnie penetrowały te rejony i miały niesamowitą wiedzę. Sytuacja wymagała takiej współpracy i wspólne działania były głęboko uzasadnione.

     Wystąpienia publiczności ograniczyły się do wystąpienia prezesa Koła Gminnego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych - Władysława Kupczyka, który namawiał do pozostawienia nazwy Republika Partyzancka oraz Piotra Staniszewskiego i jego brata Pawła. Pierwszy z nich określił działania w ramach Rzeczpospolitej Partyzanckiej jako organizacyjny majstersztyk, drugi zwrócił uwagę na fakt, że Armia Krajowa stanowiła dowództwo, natomiast Bataliony Chłopskie dawały żołnierzy do walki. Fenomen polegał na tym, że wszystkie oddziały miały jeden cel - pokonać niemieckiego okupanta.

(fot. Adam Psica)
     Program Konferencji był tak bogaty, że organizatorzy przewidzieli mały przerywnik. Na Sali Konferencyjnej przygotowano catering, tam w kuluarach, przy kawie i kanapkach prowadzone były ciekawe rozmowy i wywiady. Tło stanowiła interesująca ekspozycja - siedem dużych antyram przygotowanych przez regionalistę Zbigniewa Pałetko, który opracował je w oparciu o wydarzenia jakie toczyły się w rejonie Radziemic. Był temat pacyfikacji Łyszkowic, zamach na Baumgartena , okres RP 44 i ogólnie II wojna światowa.

     Na koniec przedstawiciele znamienitych instytucji przygotowali kilkudziesięciominutowe wystąpienia, które zaprezentowano w Sali Stylowej. Artur Jachna z zespołu ds. edukacji i projektów Muzeum Armii Krajowej w Krakowie im. Gen. Emila Fieldorfa "Nila" wystąpił z prelekcją pt. "Rzeczpospolita Partyzancka 1944 w zbiorach Muzeum AK", natomiast dr Marcin Chorązki z Referatu Edukacji Historycznej z IPN OBEP Kraków przygotował temat: "Udział ziemian powiatu miechowskiego w akcji "Burza" na terenie Inspektoratu Maria AK".

Więcej zdjęć z konferencji TUTAJ.



Krzysztof Wojtusik   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/rp44/news/20140615wpowitrzu/art.php