Dwór Gorczyńskiego w Majkowicach

dwór w Majkowicach w okresie międzywojennym (fot. zbiory autora)

Majkowice, 17-11-2015

     Trwający od kilkunastu lat remont zabytkowego dworu w Majkowicach został ukończony. Obecni właściciele dworu coraz częściej zapraszają do siebie gości i udostępniają prywatne apartamenty do zwiedzania zainteresowanym.

     Szesnastowieczny dwór w Majkowicach przechodził różne koleje losu. Na początku dziewiątej dekady ubiegłego stulecia popadł w całkowitą ruinę. Poniżej zamieszczam obszerne fragmenty na temat dworu w Majkowicach, przedrukowane z Gazety Koszyckiej. "Majątek Majkowice od początku należy do parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP w Książnicach Wielkich. Na książnickim cmentarzu pochowana została Apolonia z hr. Gostkowskich Ligocka, właścicielka Majkowic wieku XIX, ciotka Adama Gorczyńskiego, któremu ten majątek zapisała. Był on właścicielem Majkowice do 1945 roku. Dwór wraz z parkiem położony jest nad Szreniawą.

Pierwsza pewna wzmianka o Majkowicach występuje w roku 1463. Domniemywa się, że początki Majkowice mogą sięgać 2 połowy XII wieku. Być może, że zlecenie opatów tynieckich, do których należał od 1105 roku tzw. klucz książnicki, założył Majkowice rycerz Mojko czy Majko z rodu Gierałtowiców. Ród ten już XIII-XIV wieku w Majkowicach występuje.

We wspomnianym już 1463 roku właścicielem Majkowic był Jan Trzecieski h. Gryf. Następnie (wg rejestrów poborowych) właścicielami byli: w wieku XVI Krupscy h. Korczak, w wieku XVII Mikołaj Krupka, herb własny, w wieku XVIII Jan Nepomucen Dębski. Dębisk 2 połowie XIX wieku właścicielką Majkowic była Apolonia z hr. Gostkowskich Ligocka, ciotka Adama Gorczyńskiego, któremu ten majątek zapisała i którego był właścicielem do 1945 roku.

Adam Gorczyński był człowiekiem światłym. Studiował rolnictwo w Anglii. Stamtąd sprowadzał okazy rzadkich drzew i założył piękny park, wytyczył aleje. W parku rozmieścił szereg posągów, w tym - dyskobola, kobiety z harfą w greckim chitonie, kobiety w powłóczystej szacie. Jak mi mówiono, jeszcze w latach 70-tych leżało w parku wiele poprzewracanych posągów.

W parku były dwa stawy. Przez strumyk płynący pod skarpą przerzucony był półkolisty mostek, ozdobiony balustradką. Będąc archeologiem - amatorem kopał w kurhanach na wzgórzach nad Majkowicami i założył na poddaszu dworu lapidarium. Tam też mieściła się bogata biblioteka z księgozbiorem oprawionym w wiśniową skórę. Często urządzał polowania, był popularny w okolicy. Pod koniec wojny dał schronienie wielu uciekinierom. Po przeprowadzeniu reformy rolnej opuścił majątek i przeniósł się do Krakowa.

Nieżonaty, mieszkał samotnie pogrążony w melancholii. Umarł w Krakowie. Dwór wraz z 169 ha ziemi przeszedł pod zarząd utworzonej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. Wyposażenie dworu uległo zniszczeniu. Podobnie park, w którym wycięto rzadkie okazy drzew. Reszta zarosła pokrzywami. W 1999 roku udało mi się namówić miejscowych chłopców do pokazania jedynego ocalałego posągu. Leżał w pokrzywach - postać kobieca bez głowy. Nazwałam ją "piękną ogrodniczką". Wydawało się, że nic już nie uratuje Majkowic. A jednak...

dwór Majkowice 2014 (fot. zbiory autora)
W roku 2000 zrujnowany dwór wraz z parkiem i łąką aż do Szreniawy pan Tadeusz Zawada. Razem z teściem, panem Stanisławem Chlebicą, podjęli się, wydawało się wtedy, beznadziejnego a i kosztownego zadania przywrócenia dworowi dawnej świetności. Pan Chlebica zaczął od wybudowania solidnego, a przy tym pięknego ceglanego ogrodzenia z bramą i furtą. Mało kto dawał wiarę, że zamiar się powiedzie. Minęło 6 lat wytężonej, pełnej entuzjazmu pracy. Jej efekty można obecnie docenić - są zdumiewające.

Dwór w Majkowicach był nietypowy. Składał się z dwóch części: XVI-XVII wiecznej piętrowej fortalicji i XIX-wiecznego parterowego dworu. Być może, zważywszy na starą metrykę tych dóbr, była zabudowa jeszcze wcześniejsza, niż XVI-wieczna. Część XIX-wieczna, choć dużo młodsza, nadawała się tylko do rozbiórki z powodu zlasowanej całkowicie cegły. Za to część starsza, z dobrej cegły, mimo dziur i wyrw nadawała się do rekonstrukcji. Rekonstrukcji tej dokonano pomimo nikłej dokumentacji, opierając się na stanie zastanym i kilku zachowanych zdjęciach. Niektóre fragmenty były tak skomplikowane, że nikt nie chciał się podjąć odbudowy. Zrobił to, i to pięknie - sam pan Chlebica, doświadczony budowlaniec. Idealne przenikanie się łuków jednego ze stropów z łukami okiennych wnęk budzi zachwyt"
.

Tyle Gazeta Koszycka, z 2006r. którą cytujemy powyżej.

     Przypomnijmy sobie teraz to, co mówili Państwo Zawada w 2006 roku na temat Majkowic i prowadzonych tutaj prac renowacyjnych. - Od dłuższego czasu szukaliśmy jakiegoś dworku, w którym moglibyśmy zamieszkać. Wybór padł na Majkowice, bo teren jest tam bardzo piękny: urzekło nas piękno parku, stawu i rzeki. Chociaż pierwszy raz, kiedy znalazłem się w parku, to był tak zarośnięty, że jeździłem po nim samochodem terenowym. Nawet nie wiedziałem wtedy, że obok płynie Szreniawa - mówił wtedy pan Tadeusz Zawada, który wraz z żoną Anettą jest właścicielem dworu i 5 hektarowego parku.

     Mieszkańcy Majkowic z podziwem obserwują prace, jakie od kilkunastu lat wykonuje i nadzoruje we dworze teść właściciela. - Remont rozpoczęliśmy w marcu 2001r. Posprzątaliśmy 5-hektarowy park, wybudowaliśmy ponad 500 metrów ogrodzenia, zburzyliśmy część budynku, która nie nadawała się do odnowy. Dach odzyskał pierwotny kształt, został pokryty gontem, a nie blachą, jaką zastaliśmy sześć lat temu. Teraz budynek jest wysuszony, wymienione zostały stropy. Bardzo podoba mi się staw. W jego odmulenie włożyłem wiele pracy i serca, dlatego ma on właśnie kształt serca. Chciałbym, żeby przypominał córce zawsze, jak na niego spojrzy, że to dla niej tak się w to przedsięwzięcie zaangażowałem - opowiadał nam w 2006 roku pan Stanisław Chlebica, ojciec pani Anetty.

     Pan Stanisław dbał, aby każdy szczegół remontowanego budynku był wierny oryginałowi sprzed lat. - Najpierw robię pomiary, a potem wszystko rysuje w zeszycie - dopiero wtedy pozwalam na rozbiórkę. Tak było ze stropami i ganeczkiem, który został odtworzony wiernie z oryginałami - dodawał.

     Kiedy ostatni raz gościliśmy w Majkowicach, trwały wówczas, w 2008 roku, prace remontowe przy drugiej części dworu. A tak naprawdę ta druga część dworu została odbudowa od podstaw. Dziś, w 2014 roku dwór po wielu latach został pieczołowicie odrestaurowany i zachował swój wyjątkowy klimat.

     Obecni właściciele dworu w Majkowicach są zauroczeni posiadłością nad Szreniawą. - Pracuje na co dzień w radio Katowice, gdzie prowadzę swój autorski program. Mąż zajmuje się budowaniem domów. Kiedy przyjeżdżamy do Majkowic - odpoczywamy. Cisza, piękno i nastrój tych terenów - to wszystko jest uspokaja i wycisza. Mam tu swój "zaułek dumania", "malinowy i porzeczkowy chruśniak". Myślę, że doskonale rozwijałaby się na tych terenach agroturystyka. Ludzie z dużych aglomeracji marzą o wypoczynku w takich miejscach - mówi pani Anetta.

     Podobne zdanie, jak żona, ma mąż pani redaktor. - Szreniawa jest malowniczo wijącą się pośród pól i łąk rzeką, pełną piękna i niepowtarzalnego uroku. Pływałem po niej kajakiem, i uważam, że jest prześliczna - uważa Tadeusz Zawada, który posiada sporą kolekcję zdjęć zrobionych podczas spływów.

     Niedawno, w maju 2014 roku, zostaliśmy zaproszeni przez panią Anettę i pana Tadeusza na niedzielną kawę do Majkowic. Zanim skosztowaliśmy na tarasie kawy, ciasta z truskawkami i kompotu z rabarbaru mogliśmy zapoznać się z ogromem przeprowadzonych prac. Dziś, w 2014 roku dwór po wielu latach został pieczołowicie odrestaurowany i zachował swój wyjątkowy staropolski klimat. Właściciele wyrazili zgodę, aby wykonać zdjęcia i upublicznić je dla zainteresowanych.

     Obok odrestaurowanego dworu trzeba też zauważyć masę pracy, jaka została włożona w odbudowanie parku, w którym obecnie znajdują się dwa stawy i dwie ciekawe figurki. Choć właściciele (pani Anetta kończy nawet specjalistyczne studia ogrodnicze) widzą jeszcze wiele zadań w parku, dotychczas wykonane prace budzą podziw.

     Trzeba wyraźnie powiedzieć, że wieloletni ogromny wysiłek właścicieli dworu w Majkowicach nie tylko przywrócił mu blask sprzed lat, ale śmiało można powiedzieć, że dwór błyszczy, jak nigdy w swojej historii. To kolejny po pałacu w Śmiłowicach, i klasztorze w Hebdowie, tak pięknie odrestaurowany obiekt w gminie Nowe Brzesko. Na swój renesans czeka cierpliwie przepełniony poezją pałac w Pławowicach.

dwór Majkowice 2014 (fot. zbiory autora)


opracowanie: Arkadiusz Fularski   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. materiały IKP
  2. Grażyna Sendal - Iwanicka; Dwory w gminie Koszyce; "Gazeta Koszycka" 2006; nr 3 (33); s.25-27


Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/miejsca/dwory/majkowice/art.php