Nauczyciel, żołnierz na Kresach, partyzant w Kraju
Albin Piechota ps. Bumir
(ur.: 29.01.1914 - zm.: 7.12.1990)

biogram

Albin Piechota ps. Bumir
(fot. Kazimiersko - Proszowicka Rzeczpospolita...)

Proszowice, 17-07-2019

Kapitan Albin Piechota ps. Bumir, urodził się 29 stycznia 1914 r. w Dąbrowie Górniczej; syn Kazimierza i Stanisławy z d. Malara W 1934 r. ukończył Państwowe Seminarium Nauczycielskie Męskie w Dąbrowie Górniczej uzyskując prawo nauczania w szkołach powszechnych (podstawowych). Niestety w tym okresie z pracą dla nauczycieli było bardzo kiepsko, nawet było trudno zdobyć pracę na bezpłatnym stażu. Jednym z rozwiązań było wojsko.

     Albin zgłosił się na ochotnika do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, po półrocznym przeszkoleniu uzyskał stopień kaprala z cenzusem. Miesięczną praktykę odbył w 37. PP Ziemi Łęczyckiej w Kutnie jako dowódca drużyny. Po praktyce został skierowany na Dywizyjny Kurs Podchorążych przy 18. PP w Skierniewicach, uzyskując awans na podchorążego rezerwy i wrócił do macierzystego 37. pułku w Kutnie. Jego służba trwała w sumie 1 rok.

     Później czekając na wolny etat w szkole przez 7 miesięcy był bezrobotnym na utrzymaniu rodziców. Na szczęście od maja 1936 roku mógł podjąć pracę jako nauczyciel i organizator szkoły (do tego czasu nie było placówki oświatowej w tej miejscowości) w miejscowości Pracuki (gmina Dąbrowica, powiat Sarny), zatrudnienie e tej szkole miał do końca stycznia 1937 roku. Później przez miesiąc pracował w wiosce Sochy (gmina Dąbrowica, powiat Sarny).

Albin Piechota lata 30-te
(fot. btx.home.pl)
     Od 1 marca 1937 roku do 30 czerwca pracował w jednoklasowej szkole w Hucie Niemowickiej (gmina Niemowicze, powiat Sarny - nazwana przez miejscową ludność Hutą Perejmą). Następnie po wakacjach 1937 roku zaczął pracował jako nauczyciel także w jednoklasowej szkole w Budkach Snowidowickich (gmina Kisorycze, pow. Sarny).

     W 1937 r. Albin Piechota został awansowany do stopnia podporucznika rezerwy. Po ogłoszeniu mobilizacji 31 sierpnia 1939 roku udał się niezwłocznie w mundurze oficera do Kowla gdzie stacjonował jego 50. Pułk Piechoty im. Francesco Nullo. Objął stanowisko dowódcy plutonu strzeleckiego, w jego książeczce wojskowej znajduje się zapis: 1 września 1939 roku powołany do czynnej służby wojskowej. Po zbombardowaniu Kowla 4 września pułk Albina pomaszerował w kierunku Włodzimierza Wołyńskiego. Po dwóch dniach marszu pułk został rozlokowany we wsi Dubniki.

     12 września ochotniczo został przeniesiony do stacjonującego w Ostrowie koło Włodzimierza Wołyńskiego 24. pułku piechoty, który miał wyruszyć na front. Wyruszyli nocą, we wsi Chobułtów (ok. 10 km od Włodzimierza) organizują obronę, jednak otrzymują rozkaz powrotu do Włodzimierza. Pod ostrzałem i bombami lotnictwa niemieckiego, ponosząc straty w sprzęcie i ludziach maszerują w nakazanym kierunku. Gdy Niemcy 15 września podchodzą pod polskie linie obronne, pułk wycofuje się nad rzekę Ług (dopływ Bugu) i tam organizuje obronę.

     Po zdradzieckim napadzie Rosjan 17 września, pułk wycofuje się do pobliskiego lasu. Zostaje zwołana narada, na której padają decyzje o rozformowaniu jednostki. Broń zostaje zakopana, a żołnierze dostali 20 złoty na drogę i zaczęli wracać do domu.

Albin Piechota ps. Bumir
(fot. Rzeczpospolita Partyzancka Lipiec)
     Jednak część żołnierzy nie złożyła broni (w tym Piechota), zreorganizowany pułk do siły kompani, pośpiesznie opuszcza obóz. Marszem ubezpieczonym tocząc drobne potyczki z uzbrojonymi maruderami różnej narodowości oraz małymi oddziałami nieprzyjacielskimi. Po którejś z licznych potyczek oddział został rozwiązany. Nie oddając broni i amunicji Albin ze swoim kolegom Feliksem Rocławskim udają się w kierunku zachodnim.

     W wiosce niedaleko Hrubieszowa spotykają mały oddział dowodzony przez rotmistrza kawalerii Kolińskiego. Obaj postanawiają do niego przystać. Przemieszczając się po terenie oddział napotyka wracających do domów żołnierzy z rozwiązanych jednostek, niektórzy na kilka dni (godzin) przyłączają się do nich. Przez kilka dni udaje im się uniknąć walk z większymi oddziałami wrogów. Jednak krążące niemieckie samoloty zrzucają ciągle bomby, powodując straty oddziału. Głód, zmęczenie, ciągły stres, śmierć kolegów z oddziału mocno nadwyręża morale "partyzantów". W ciężkiej potyczce pod Łaszczowem został ranny. Na postoju we wsi Łubanie podczas postoju oddział został otoczony przez Rosjan, rotmistrz został zabrany przez sołdatów a pozostali mogli wracać do domów.

     Albin udał się do Zamościa, gdzie zgłosił się do szpitala wojskowego prowadzonego przez Polski Czerwony Krzyż i miejscową ludność cywilną, na zmianę opatrunku. Po wyjściu na miasto w poszukiwaniu jedzenia został wraz z kolegami z oddziału Kolińskiego zatrzymany przez patrol radziecki, jednak udało im się przekonać żołnierzy że powinni ich jako oficerów odprowadzić powrotem do szpitala. Coraz częstsze kontrole szpitala przez Rosjan i internowania oficerów przekonały Piechotę do ucieczki w cywilnym przebraniu. razem z towarzyszami z oddziału kupili "cywilki" i chowając głęboko dokumenty wojskowe z końcem września wyruszyli do rodzinnych domów. Wędrująca trójka "cywilów": Albin, podporucznik Adolf Jadwisiak i Feliks Rocławski na szczęście nie zainteresowała mijane w drodze patrole radzieckie. Z Rocławskim przez Kolbuszową i Radomyśl dotarli do Tarnowa. Tutaj po dwóch dniach rozstają się

Albin Piechota
(fot. Inspektorat AK "Maria")
     13 października 1939 r. Albin Piechota przybył do wsi Kobylniki, w pobliżu Skalbmierza, rodzinnej miejscowości jego matki, w której spędził całą okupację. Od razu nawiązuje kontakt z Henrykiem Sokołowskim z Szarbii i jego sąsiadem Wiesławem Żakowskim.

     Jak pisze w swoich wspomnieniach: [...] Pierwsze zebranie organizacyjne i konspiracyjne zarazem odbyło się w mieszkaniu Józefa Głodka - komendanta policji w Skalbmierzu. W zebraniu tym wzięli udział: Wiesław Żakowski (pseudonim "Zagraj") - porucznik rezerwy, który był inicjatorem powołania organizacji, Henryk Sokołowski ("Skiba") - kierownik szkoły, inżynier Tadeusz Strzelbicki ("Mimracz") z Szarbii, Roman Gasiński ("Mars") - zawodowy podchorąży, Jan Karcz ("Przebój") - kapral, Józef Głodek ("Lot") - komendant posterunku policji, Paweł Sawicki ("Lek") - właściciel apteki, farmaceuta, Kazimierz Waglewski ("Wtyczka") - sekretarz magistratu ze Skalbmierza oraz Albin Piechota ("Bumir") z Kobylnik. Złożyliśmy przysięgę organizacyjną, trzymając dłoń na krzyżu [...].

     Piechota przyjął obowiązki komendanta placówki "Dzięcioł" (Działoszyce), obejmującej wtedy Działoszyce i Skalbmierz oraz gminy: Sancygniów, Drożejowice, Topolę, Czarnocin, Boszczynek i częściowo Pałecznicę. Zaczęto szukać nowych członków oraz broni. Nawiązano łączność z organizacją wyższego szczebla ZWZ. Wydawano gazetkę konspiracyjną redagowaną na podstawie nasłuchów radiowych. Pomimo ostrożności zdarzały się aresztowania, jednak już w końcu 1943 roku placówka "Dzięcioł" była już na tyle duża (11 oficerów, 12 podchorążych, 78 podoficerów i około 300 szeregowych żołnierzy), że podzielono ja na dwie. "Dzięcioł" objął podporucznik "Prądzyński" - Walerian Zaród, a nową "Skowronek" (Skalbmierz) podporucznik "Bumir".

     Podstawowym zadaniem organizacji było szkolenie dywersyjne młodych żołnierzy, szkolenia bojowe odbywaliśmy przeważnie nocą i w lasach. W działaniach sabotażowych lub dywersyjnych przyjęto zasadę, że w wybranej miejscowości akcje wykonywał oddział z zupełnie innej, oddalonej wsi lub gminy od miejsca zdarzenia. Były to zazwyczaj drobne działania np. niszczenie urządzeń mleczarni, która swe wyroby przeznaczała dla Niemców, palenie akt kontyngentowych w gminach, wymierzanie kary chłosty zbyt gorliwym wykonawcom niemieckich zarządzeń, tępienie donosicieli i szpiclów.

     Dzięki scaleniu z innymi organizacjami konspiracyjnymi w 1943 roku wzrosła liczba i siła oddziałów partyzanckich. Dzięki czemu mogły one podejmować bardziej spektakularne działania np. takie jak w nocy z 6 na 7 września 1943 roku na magazyn zbożowy w Skalbmierzu. Zabarykadowano i ostrzeliwano posterunek niemieckich żandarmów i policjantów, a w tym czasie z magazynów wywieziono przygotowane do wysyłki zboże i wódkę, zabrano także worki, piły siekiery oraz dokumenty i pieniądze. Całością akcji dowodził Piechota i podporucznik Marian Markiewicz ps. Maraton.

     W nocy z 25 na 26 lipca 1944 roku oddział pod dowództwem Tomasza Adrianowicza "Pazura" wspólnie z miejscowymi grupami BCh i AK rozbroił załogę posterunku w Działoszycach, a w następnym dniu pod Sielcem rozegrała się jedna z większych zwycięskich potyczek z Niemcami.

ppor. "Bumir" i ppor. "Orlik" oglądają w dniu 6 sierpnia 1944 ruiny i zgliszcza Skalbmierza
(fot. Kazimiersko - Proszowicka Rzeczpospolita...)
     27 lipca 1944 roku dowództwo Inspektoratu AK "Maria" ogłosiło stan czujności. Konspiratorzy zaczęli gromadzić się w miejscach zbiórek, rozdano broń z magazynów, oddziały partyzanckie i dowództwa placówek przeorganizowano w regularne oddziały woskowe. "Bumir" objął dowództwo 4 kompanii II batalionu 120 Pułku Piechoty 106 Dywizji Piechoty i zakwaterował się wraz z oddziałem w szkole w Kobylnikach.

     3 sierpnia dochodzi do jeszcze jednej potyczki z Niemcami i Ukraińcami w okolicach Działoszyc. Okupanci - widząc wzrastającą liczbę partyzantów zaczęli się wycofywać w różnych kierunkach.

     5 sierpnia 1944 r., rozegrała się jedna z dwóch największych bitew Rzeczpospolitej Partyzanckiej, podczas walk o pacyfikowany Skalbmierz ppor. Piechota uczestniczył w niej wraz ze swoją kompanią.

     Janusz Kędracki w swoim artykule opisuje niejednoznaczne tragiczne wydarzenie związane z tą bitwą. Po zwycięstwie nad Niemcami i Ukraińcami miała miejsce straszna pomyłka. Mieszkańcy jak okazało się później niesłusznie, donieśli "Bumirowi", że wysiedlona z poznańskiego nauczycielka Maria Jenczowa podczas pacyfikacji Skalbmierza współpracowała z Niemcami wskazując ludzi do rozstrzelania. Za taką zbrodnię sprawą oczywistą był wyrok śmierci, partyzanci aresztowali kobietę i pod kościelną dzwonnicą rozstrzelali ją. Została pochowana za murem, mogiła nie została niczym oznaczona.

     Po upadku Rzeczpospolitej Partyzanckiej znalazł się w lasach sancygniowskich, gdzie oficerowie przechodzili gruntowne przeszkolenie i reorganizację 106 DP AK. Od września 1944 roku "Bumir" pełnił funkcję zastępcy dowódcy II batalionu 120 Pułku Piechoty ("Zagraj").

     Po II wojnie światowej Albin Piechota mieszkał w Piekarach Śląskich, w Jasienicy k. Bielska Białej oraz w Skoczowie, gdzie był kierownikiem Szkoły Podstawowej. Za swoją działalność w Armii Krajowej był parokrotnie aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa w Pińczowie. Żonaty, córka Anna.

Kpt. Albin Piechota otrzymał odznaczenia: Virtuti Militarii 5 kl., Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami, Złoty Krzyż Zasługi, Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami, Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Partyzancki.

Awansowany do stopnia kapitana.

Zmarł 7 grudnia 1990 r. w Skoczowie, gdzie 10 grudnia został pochowany. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła delegacja i poczet sztandarowy Inspektoratu Rejonowego "Maria".

opracowanie: Andrzej Solarz   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Informator SŻAK w Krakowie, nr 5
  2. Jerzy Waglewski; Pamiętniki znalezione w Skalbmierzu; IPN; Warszawa 2011
  3. Albin Piechota; Wspomnienia z pracy nauczycielskiej na Wołyniu w latach 1936-1939; [online:] Kresowy Serwis Informacyjny; btx.home.pl
  4. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Rzeczpospolita Partyzancka; Instytut Wydawniczy PAX; Warszawa 1991
  5. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Inspektorat AK "Maria" w walce t. II Kryptonim "Michał"-"Maria" (1943-VI.1944) Część I; Fundacja Inspektoratu Światowego Związku Żołnierzy AK i Sekcji Obrony Życia Dziecka im. Inspektoratu; Elbląg 2001
  6. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Inspektorat AK "Maria" w walce t. II Kryptonim "Michał"-"Maria" (1943-VI.1944) Część II; Fundacja Inspektoratu Światowego Związku Żołnierzy AK i Sekcji Obrony Życia Dziecka im. Inspektoratu; Elbląg 2007
  7. Janusz Kędracki; Ta śmierć wciąż wywołuje emocje. Ksiądz: "Bardzo mnie boli, że moi rodacy robili i robią z tej kobiety zbrodniarkę"; [online:] kielce.wyborcza.pl; 25 czerwca 2018
  8. Adam Sznajderski; Partyzancka odyseja; Tuchów 2004
  9. Józef Belski; Kazimiersko - Proszowicka Rzeczpospolita Partyzancka 22 lipca - 12 sierpnia 1944; Kazimierza Wielka 2014
  10. Stanisław M. Przybyszewski (red.); Bohaterowie obrony miasta Skalbmierza 5 sierpnia 1944; Wydawnictwo Nowa Nidzica; Kazimierza Wielka 2014
  11. Stanisław M. Przybyszewski; Rzeczpospolita Partyzancka Lipiec - Sierpień 1944; Wydawnictwo "Nowa Nidzica"; Kazimierza Wielka 2004
  12. Władysław Ważniewski; Walki partyzanckie nad Nidą 1939-1945; Wydawnictwo MON; Warszawa 1975
  13. Łukasz Grzywacz-Świtalski; Z walk na Podkarpaciu; PAX; Warszawa 1971

  14. zbiory IKP

  15. facebook.com/notes/kazik-nawrot
  16. kazimierzaw.pl
  17. miechow.info
  18. bryk.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/rp1944/p/piechota_albin/art.php