Generał z "pokręconym" życiorysem
Stanisław Tatar
(ur.: 3.10.1896 - zm.: 16.12.1980)

biogram

Stanisław Tatar
(fot. pl.wikipedia.org)

Proszowice, 16-04-2020

     Nie ulega wątpliwości, że generał Stanisław Tatar był osobą nietuzinkową, w swoim życiorysie zapisał wiele chwalebnych kart. Np. współudział przy opracowywaniu planu "Burza". Jednak już od 1943 roku pozycja Tatara zaczęła słabnąć strukturach Komendy Głównej AK ze względu głoszone przez niego poglądy o współpracy politycznej z Sowietami. Niestety w okresie powojennym jego autorytet i dobre imię bardzo ucierpiały. Powodem było przekazanie rządowi Józefa Cyrankiewicza w Warszawie zdeponowanej w Wielkiej Brytanii części zasobów Funduszu Obrony Narodowej (FON), do tej pory trudno ustalić jednoznacznie co i ile zostało przekazane, chociaż sam fakt jest bezdyskusyjny.

     Niestety przy okazji przekazywania złota, srebra, kosztowności, gotówki, komunistycznym władzom powierzył także przeszło pięćset teczek archiwalnych Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza, narażając w ten sposób osoby występujące w dokumentach na policyjne represje ze strony komunistycznych organów bezpieczeństwa. Od tego czasu Stanisław Tatar był izolowany przez środowiska niepodległościowe w kraju i za granicą.

     Także jego "nowi panowie" po zdobyciu funduszy na swoją zbrodniczą działalność odizolowali go od wpływu i kontaktów w wojsku. Oskarżając go i skazując na dożywocie w słynnym procesie grupy generała (procesie generałów, sprawa TUN-a) skutecznie przekreślili jego marzenie o karierze, nawet po rehabilitacji po 1956 roku został "odstawiony na boczny tor", przeniesiono go w stan spoczynku. Niestety jego postawa w procesie, którą po części można wytłumaczyć torturami i brutalnością śledczych, także nie była chwalebna. Jak już mówimy o "szarościach" życia "Turskiego" należy też wspomnieć o utrudnianiu kontaktów Brygady Świętokrzyskiej NSZ z Naczelnym Wodzem oraz jego wpływie na decyzję generała Fieldorfa ps. Nil o ujawnieniu się.

     Ale pomimo tych okoliczności nie możemy zapomnieć o tym, że urodzony na Ziemi Proszowskiej generał brał udział w podejmowaniu decyzji, które decydowały o losach Polski, tych chwalebnych, ale też niestety i tych, którzy niektórzy określają wprost zdradą. Poznajmy tą kontrowersyjną postać troszkę dokładniej.

Generał brygady Stanisław Tatar ps. Erazm, Tabor, Turski, Warta; urodził się 3 października 1896 roku w Biórkowie Wielkim [niektóre źródła podają Biórków Mały], w powiecie miechowskim (obecnie powiat proszowicki). Był synem Wojciecha (nauczyciela) i Marii z domu Grzybowska. W roku 1907, rozpoczął naukę w Gimnazjum Praskim w Warszawie. Bardzo zdolny, w szkole wyróżniał się ponadprzeciętną inteligencją i zdolnościami. Każdą klasę gimnazjum kończył jako prymus. W 1915 r. ukończył VIII Liceum Ogólnokształcące w Warszawie im. Władysława IV. Świadectwo maturalne otrzymał z medalem.

     W sierpniu 1915 r., po zajęciu Warszawy przez wojska niemieckie został ewakuowany wraz z rodziną do Moskwy [niektóre źródła podają Rostów], gdzie przez krótki czas studiował na Wydziale Matematycznym, ewakuowanego Uniwersytetu Warszawskiego.

     Jako poddany rosyjski otrzymał powołanie do Armii Imperium Rosyjskiego. W okresie od grudnia 1915 r. do czerwca 1916 r. studiował w Szkole Artylerii Ciężkiej w Odessie i otrzymał patent oficerski z rąk cara Mikołaja II, objął stanowisko d-cy plutonu 2 Samodzielnego Dywizjony Artylerii Ciężkiej. W 1917 przeniesiony jako podporucznik do I Korpusu Polskiego gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, formowanego w Rosji po rewolucji lutowej i obaleniu caratu. W V 1917 uczestniczył jako delegat I Korpusu Syberyjskiego w Zjeździe Wojskowych Polaków.

     Od listopada 1917 do maja 1918 dowodził samodzielnym dywizjonem artylerii ciężkiej we wspomnianym korpusie (2 bateria 1 DAC). Wiosna 1918 otrzymał awans na porucznika. Po rozwiązaniu Korpusu przez Niemców i demobilizacji wrócił do Kongresówki w lipcu 1918 roku, w listopadzie 1918 brał udział w rozbrajaniu Niemców. Podjął studia na Politechnice Warszawskiej, w październiku 1918 był już słuchaczem Szkoły Oficerskiej w Dęblinie.

     W czasie wojny polsko-bolszewickiej dowodził baterią. 3 maja 1922 roku został zweryfikowany w stopniu kapitana ze starszeństwem z dniem 1 czerwca 1919 roku i 233. lokatą w korpusie oficerów artylerii. Jego oddziałem macierzystym był wówczas 8 pułk artylerii polowej w Płocku. W tym samym roku dowodził grupą manewrową artylerii w Doświadczalnym Centrum Wyszkolenia Armii w Rembertowie.

     W 1923 roku, po ukończeniu kursu dowódców, został mianowany dowódcą szkolnej baterii w Oficerskiej Szkole Artylerii w Toruniu. 1 grudnia 1924 roku awansował na majora ze starszeństwem z dniem 15 sierpnia 1924 roku i 91. lokatą w korpusie oficerów artylerii. 20 grudnia 1929 roku, po odbyciu stażu liniowego i ukończeniu kursu próbnego, został powołany do Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, w charakterze słuchacza Kursu 1929-1931. Po ukończeniu pierwszego roku został skierowany na studia w Wyższej Szkoły Wojennej w Paryżu (franc. École Supérieure de Guerre) wraz z majorem Bronisławem Noelem. Dyplomy naukowe otrzymali w listopadzie 1932 roku po ukończeniu studiów i powrocie do kraju. 14 grudnia 1931 roku awansował na podpułkownika ze starszeństwem z dniem 1 stycznia 1932 roku i 7. lokatą w korpusie oficerów artylerii. Po ukończeniu studiów otrzymał dyplom naukowy oficera dyplomowanego i z dniem 1 listopada 1932 roku przydzielony został do Oddziału III Sztabu Głównego w Warszawie.

1924, 2 bateria Oficerskiej Szkoły Artylerii w Toruniu, baterię prowadzi kapitan artylerii Stanisław Tatar, defiladę przyjmuje [prawdopodobnie] komendant Obozu Szkolenia Artylerii generał Erwin Kazimierz de Mehlem, w pierwszej czwórce podchorążych Stanisław Jastrzębski- pierwszy z prawej
(fot. muzeumbiala.pl)

     28 września 1933 roku został przeniesiony do Wyższej Szkoły Wojennej na stanowisko wykładowcy. Później został kierownikiem katedry taktyki artylerii. Komitet Wyższej Szkoły Wojennej złożony z inspektorów armii, któremu przewodniczył generał broni Kazimierz Sosnkowski zatwierdził zaproponowane przez niego zmiany w regulaminach artylerii, jednocześnie uznając go za wybitnego wykładowcę i eksperta w dziedzinie użycia artylerii w walce. Od 14 lutego 1938 roku dowodził 3 pułkiem artylerii lekkiej Legionów w Zamościu. Na pułkownika awansował ze starszeństwem z dniem 19 marca 1939 roku i 8. lokatą w korpusie oficerów artylerii.

     W sierpniu 1939 roku objął dowództwo artylerii dywizyjnej 3 Dywizji Piechoty Legionów i sprawował je w początkowym okresie kampanii wrześniowej. W czasie walk pod Tomaszowem dowodził całą dywizją. Po rozbiciu dywizji z jej resztek zorganizował 3 Brygadę Piechoty i stanął na jej czele. Po walkach dostał się do niemieckiej niewoli, z której po kilku dniach zbiegł. Ukrywał się w nadleśnictwie Lipa obok Zaklikowa. Nadleśnictwo należało do ordynacji hrabiego Jana Zamojskiego, który był jego przyjacielem. Tam zajmował się handlem drzewem, podając się za inżyniera z Warszawy o nazwisku Talar.

luty 1935, Zarząd koła byłych żołnierzy 8 pal z Płocka w Warszawie, w środku siedzi prezes Wiktor Poźniak, pierwszy z lewej stoi Stanisław Tatar
(fot. pl.wikipedia.org)

     W okresie od stycznia 1940 do września 1943 był szefem Oddziału Organizacyjnego Sztabu Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. We wrześniu 1943 roku wyznaczony został na stanowisko szefa Oddziału III Operacyjnego Sztabu KG AK. 1 października tego roku został awansowany do stopnia generała brygady. Na podstawie Instrukcji dla Kraju, otrzymanych z Londynu, zespół oficerów Oddziału III KG ZWZ-AK pod jego dowództwem i przy jego aktywnym osobistym uczestnictwie opracował pierwszy plan powstania powszechnego (meldunek operacyjny numer 154, datowany na 8 września 1942 r.), a także plan "Akcji Burza" (datowany na listopad 1943 r.).

     Jesienią 1943 roku doszło do kryzysu wewnątrz Komendy Głównej AK. Generał Tatar uważany był wówczas za trzecią najważniejszą osobę w Komendzie Głównej - po dowódcy Armii Krajowej generale Komorowskim oraz szefie sztabu Komendy Głównej generale Pełczyńskim. Ich współpraca układała się coraz gorzej, gdyż generał Tatar nie miał dobrego mniemania o umiejętnościach operacyjnych Komorowskiego i Pełczyńskiego. Z całej trójki to on właśnie miał najwięcej cech twardego dowódcy, szybko podejmującego decyzję.

     28 października 1943 roku na miesięcznej odprawie Komendy Głównej Armii Krajowej generał Tatar wystąpił z tezą o konieczności politycznego porozumienia się ze Związkiem Radzieckim, zanim Armia Czerwona dotrze do granic państwa polskiego. Był to powód, by generała Tatara pozbyć się z Warszawy. Wyjazd Tatara do Londynu drogą lotniczą (w ramach Operacji Most 1 / kryptonim: Wildhorn 1), dokąd wysłano go pod pretekstem zaprezentowania stanu przygotowań do przeprowadzania powstania powszechnego, nastąpił 16 kwietnia 1944 roku. Samolot lądował na lądowisku "Bąk", obsługa placówki "Bąk" dowódca radiostacji nr. 28 był nim cichociemny sierż."Oko" (Piotr Nowak) położona 16,5 km na południowy-wschód od stacji Lublin-miasto, koło wsi Matczyn. Po 35 minutach "Dakota" odleciała do włoskiej bazy w Brindisi zabierając oprócz generała "Turskiego"; ppłk dypl. Mariana Dorotycz-Malewicza ps. Strzemię, Roch, Hańcza; por. Andrzeja Pomiana ps. Dowmunt; red. Zygmunta Berezowskiego ps. Zyzio, Oleśnicki.

1945, Zygmunt Berezowski - minister spraw wewnętrznych wśród przyjaciół w rocznicę przybycia z kraju, od lewej: gen. Stanisław Tatar, NN, NN, Zygmunt Berezowski
(fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

     W maju tego roku został III zastępcą szefa Sztabu Naczelnego Wodza (zastępca szefa Sztabu NW do Spraw Krajowych). W jego bezpośrednim podporządkowaniu znalazł się Oddział Specjalny Sztabu NW (Oddział VI). Towarzyszył premierowi Stanisławowi Mikołajczykowi w czerwcu 1944 roku w podróży do Waszyngtonu i w październiku do Moskwy. W czerwcu 1944 został kawalerem brytyjskiego Orderu Łaźni. Kawaler Krzyża Virtuti Militari. W okresie od sierpnia 1945 do kwietnia 1947 był dowódcą artylerii I Korpusu Polskiego.

     Po śmierci gen. Lucjana Żeligowskiego w 1947 był odpowiedzialny za przewiezienie jego ciała do Warszawy, zgodnie z ostatnią wolą zmarłego. Wykorzystał tę okazję do przekazania rządowi Józefa Cyrankiewicza w Warszawie zdeponowanej w Wielkiej Brytanii części zasobów Funduszu Obrony Narodowej - 350 kg złota oraz 2,5 miliona dolarów (Fundusz Drawa). I w tym momencie zaczęły się duże kłopoty generała Tatara w środowisku emigracji zachodniej i organizacji niepodległościowych w kraju.

     W 1945 minister obrony narodowej rządu RP na uchodźstwie gen. Marian Kukiel przeznaczył te fundusze na pomoc dla byłych żołnierzy Armii Krajowej i pozostałych po nich rodzin. Gen. Stanisław Tatar wraz z ppłk. dypl. Marianem Utnikiem i płk. dypl. Stanisławem Nowickim - oficerami Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza - zostali ustanowieni powiernikami skarbu (tzw. Komitet Trzech) przez Rząd RP na uchodźstwie. 19 czerwca 1947 skarb został, wbrew woli Rządu RP na uchodźstwie, przekazany przez powierników attaché wojskowemu ambasady Polski Ludowej w Londynie - przedstawicielowi wywiadu wojskowego PRL. Komitet Trzech przekazał również do Warszawy przeszło pięćset teczek archiwalnych Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza, narażając w ten sposób osoby występujące w dokumentach na policyjne represje ze strony komunistycznych organów bezpieczeństwa. Dziesięć metalowych kaset ze złotem przywiezionych zostało z Londynu na Okęcie w dwóch rzutach (3 i 13 lipca 1947). Przerzutu dokonali kurierzy specjalni: płk Leon Szwajcer i Pola Landau-Leder. Po przylocie do Warszawy złoto złożone zostało w gabinecie szefa II Oddziału gen. Wacława Komara. Dopiero 8 marca 1948 wiceminister obrony narodowej Marian Spychalski zlecił przekazanie złota do NBP.

     Dzięki współpracy z oficerami wywiadu Oddziału II Sztabu Generalnego WP Stanisław Tatar otrzymał w 1947 paszport konsularny RP (PRL). W lipcu 1948 prezydent Bolesław Bierut odznaczył generała Tatara Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, pułkownika Nowickiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a podpułkownik Utnik rozkazem marszałka Michała Roli-Żymierskiego został awansowany do stopnia pułkownika. Od tego czasu Stanisław Tatar był izolowany przez środowiska niepodległościowe w kraju i za granicą. Do Polski powrócił w 1949.

     Po przyjeździe został aresztowany i w 1951 w procesie "TUN" skazany na karę dożywotniego więzienia na podstawie spreparowanych dowodów (m. in. oskarżony o defraudację złota ze skarbu FON i próbę wykorzystania przekazania depozytu do rozpoczęcia działalności szpiegowskiej). Tatar skazany został także w procesie generałów. Karę odbywał w zakładzie karnym we Wronkach, skąd w wyniku amnestii wyszedł na wolność w maju 1956. Następnie został zrehabilitowany. Nie powrócił do służby wojskowej.

1951, proces generałów warszawskim Sądzie Wojskowym
(źródło: repozytorium.fn.org.pl / POLSKA KRONIKA FILMOWA 34/51)

     We Wronkach gdzie odbywał karę więzienia spotkał się z Władysławem Jachniakiem i opowiedział mu swoją wersję wydarzeń związanych z FON-em. Jachimiak podzielił się nią z Januszem Michalczakiem w wywiadzie publikowanym w 1989 w Dzienniku Polskim. oto kilka jego fragmentów:

O powstaniu FON, jego wojennych losach, wiadomo sporo - na ich kanwie powstał nawet film, kompletnie nieudany "Złoty pociąg" Bohdana Poręby. Nic pewnego natomiast nie wiemy o tym, co działo się z Funduszem po jego powrocie do Polski. Pan także dowiedział się o obecności FON-u w kraju nie z oficjalnych komunikatów, lecz z relacji więźnia.

- Dowiedziałem się o FON-ie we Wronkach. Jak tam trafiłem? Zostałem aresztowany 16 maja 1950 roku. Władze przygotowywały wówczas wielki proces grupy dywersyjno-szpiegowskiej Wojska Polskiego. Po kilkunastu miesiącach przesłuchań oficer śledczy poinformował mnie, że zostałem skazany czterokrotnie na najwyższy wymiar kary. Po jakimś czasie przewieziono mnie do Cytadeli i tam spędziłem ponad rok w celi śmierci. Z Cytadeli trafiłem do Wronek. O złotym FON-ie usłyszałem od gen. Tatara. Nasze spotkanie odbyło się w niezwykłej, więziennej scenerii - w pomieszczeniu, w którym m. in. składowano deski klozetowe, tzw. kiblowni. Inicjatorem pierwszego spotkania był gen. Stanisław Tatar, drogie - w sali opatrunkowej szpitala więziennego - zaaranżowałem ja.

[...]

Powróćmy zatem do Pana spotkania z gen. Tatarem. To, co usłyszał Pan od niego, musiało Pana zdumieć...

- Tatar powiedział mi o swojej rozmowie z gen. Kukielem (ministrem obrony od 1942 roku), który zapytał go, czy nie zechciałby pomóc w spełnieniu ostatniej woli gen. Sikorskiego. Gen. Sikorski pragnął bowiem, aby po zakończonej wojnie złoto FON-u powróciło do kraju.

Gen. Tatar przez swoją konsekwencję w wypełnianiu woli gen. Sikorskiego stał się postacią tragiczną. Otrzymał wyrok śmierci w Londynie, a w Polsce został uwięziony.

- Emigracja posądzała go o sprzyjanie Rosjanom. Przypomnę może, iż na przełomie lat 1944-1945 powstał W Londynie "Komitet Trzech", którego członkami byli oprócz gen. Tatara pułkownicy - Stanisław Nowicki i Marian Utnik. Cel działalności Komitetu stanowiło gromadzenie wszelkich dostępnych środków z przeznaczeniem na odbudowę Polski. "Komitet Trzech" dysponował wielkim majątkiem, w skład którego wchodził m. in. FON, 2,5 mln dolarów z dotacji tzw. "Funduszu Drawa" i liczne nieruchomości, m. in. 2 zamki we Francji. Przypomnę, iż złoty FON stanowiło 350 kg złotej biżuterii, w tym 18 kg brylantów i 36,6 kg monet numizmatycznych. Skarb ten przywieziono do k raju w 1947 roku i przekazano delegacji rządowej, której przewodniczył gen. Piotr Jaroszewicz.

Czy po wyjściu i więzienia gen. Tatar interesował się losami FON-u?

- Był w tej sprawie u premiera Cyrankiewicza, z którym wcześniej prowadził rozmowy w sprawie sprowadzenia FON-u. Nie uzyskał jednak żadnych informacji, lecz został odesłany do szefa Urzędu Rady Ministrów, ministra Wieczorka. Ten z kolei nie miał w ogóle pojęcia o Funduszu. Wszystko to bardzo Tatara załamało. Obserwowałem jego rosnące przygnębienie, gdyż przez pewien czas byliśmy sąsiadami - mieszkaliśmy w jednym domu na Nowym Świecie 52. Po raz pierwszy gen. Tatar mówił o złotym FON-ie publicznie podczas spotkania z historykami, które odbyło się w lubelskiej Kurii Biskupiej w 1979 roku. Dziwił się szumowi, jaki towarzyszył sprowadzeniu srebrnego FON-u w 1976 roku i milczeniu wokół złotej części Funduszu.

[...]

Snop światła na losy złota rzuciła posierpniowa prasa.

- Pierwsza informacja w prasie na temat złotego FON-u ukazała się w związku ze śmiercią gen. Tatara. Po pewnych perypetiach udało mi się zamieścić w nekrologu w "Życiu Warszawy" informację o tym, że generał był człowiekiem, który sprowadził FON-owskie złoto do kraju. To był dla wielu szok. Losami złota udało mi się zainteresować "Tygodnik Demokratyczny". Pierwszy podjął' temat Andrzej Bujnicki. Miał kłopoty, jego tekstu nie chciała puścić cenzura, domagano się, ustosunkowania do publikacji ministra finansów. Dlaczego właśnie tego ministra? Otóż złoto przewiezione zostało z Okęcia do skarbca NBP, a stamtąd - prawdopodobnie - po ośmiu miesiącach do zastrzeżonego depozytu Ministerstwa Skarbu. Z protokołu wynika, że skarb, który dostarczono do Polski w 11 skrzyniach artyleryjskich, przekazany został do depozytu w 10 metalowych kasetach! Specjalna komisja sprawdziła tylko zawartość jednej kasety - nr 10. Z dokumentów wynika, że żadna z komisji, które kontrolowały zawartość kaset, nie posługiwała się dokumentacją FON-owską, wyjściową. Było to karygodne zaniedbanie.

Wyjaśnienia ministra Krzaka wniosły niewiele do sprawy...

- Nie wiedział on nic o FON-ie, przejął się jednak informacjami Bujnickiego. Wspólnie z wiceprezesem NBP Korczakiem odnalazł dokument, mówiący o nienaruszeniu FON do 1956 roku. W 1956 roku bowiem depozyt, który stanowił pamiątkę narodową, swoistą relikwię, został zlikwidowany! Dokument ten był jednak bardzo lakoniczny i Bujnicki otrzymał możliwość poszukiwania dalszych materiałów. Później natrafił na dokument traktujący o pracy komisji dla segregacji depozytów, która powołana została przez MON i Ministerstwo Finansów. Wynikało z niego, że w 1951 roku przekazane zostały z depozytu do Skarbca Emisyjnego na złom złote monety i złote przedmioty- Ile było owych przedmiotów - tego nie wiemy. Wiadomo natomiast, iż przetopiono złoto o wadze ponad, 112 kg. Pozostała część złota - 526 zegarków, 156 sztuk biżuterii oraz 155 przedmiotów wartościowych i kamieni szlachetnych - pozostała w skarbcu do dyspozycji Kancelarii Prezydenta i Urzędu Rady Ministrów. Ostatecznie złoty skarb zlikwidowano w 1956 roku na podstawie decyzji prezesa NBP z 27 marca. Specjalna komisja dokonała wówczas wyceny drogocennych przedmiotów, po czym przekazano je "Jubilerowi" i "Desie". Z moich wyliczeń wynika, że zupełnie nie jest znany los ok. 183 kg złota, kamieni szlachetnych i monet. Sam jednak nie wiem, czy dokumenty te są wiarygodne.

Dlaczego Pan tak sądzi? - Dlatego, że jeszcze we wrześniu 1981 roku wyczytałem w "Trybunie Ludu" wypowiedź dr. Bohdana Rymaszewskiego, dyrektora Urzędu Muzeów i Ochrony Zabytków, który stwierdził, iż srebro i złoto FON-u jest dobrze zabezpieczone i że zbiorowi temu nic nie zagraża. Prawdę powiedziawszy, chętnie zobaczyłbym te "dobrze zabezpieczone" drogocenności, gdyby zostały gdzieś wystawione. W lutym br. natomiast ukazał się w "Żołnierzu Wolności" artykuł zawierający stwierdzenie, iż złoto FON-u zostało przekazane w stanie nienaruszonym do Ministerstwa Skarbu. Autor tego tekstu wcale nie zauważył zamiany 11 skrzyń artyleryjskich na 10 metalowych kaset. Z ujawnionych w artykule tajnych dokumentów jednoznacznie wynika, że kradzież złota rozpoczęła się w 1947 roku.


grób gen. Stanisława Tatara i jego żony Marii na Wojskowych Powązkach w Warszawie
(fot. pl.wikipedia.org)
     Zmarł 16 grudnia 1980 roku w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie (kw. 18, rząd 8, grób 28). Ministerstwo Obrony Narodowej na pogrzebie gen. Tatara reprezentowali: gen. bryg. dr Rudolf Dzipanow oraz gen. bryg. w st. spocz. Franciszek Skibiński.

Ordery i odznaczenia: Krzyż Złoty Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyż Srebrny Orderu Wojskowego Virtuti Militari (1921), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1948), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1938), Krzyż Niepodległości (1934), Krzyż Walecznych - pięciokrotnie (po raz 1 i 2 w 1921, 1922, 1944), Order Łaźni (1944, Wielka Brytania), Krzyż Oficerski Legii Honorowej (1937, Francja), Order Świętej Anny II klasy (Imperium Rosyjskie), Order Świętej Anny III klasy (Imperium Rosyjskie), Order Świętego Stanisława II klasy (Imperium Rosyjskie), Order Świętego Stanisława III klasy (Imperium Rosyjskie), Medal międzysojuszniczy "Médaille Interalliée".

opracowanie: Andrzej Solarz   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Janusz Michalczak; Złota tajemnica; [w:] Dziennik Polski nr 209 (13763) z piątku 8 IX 1989
  2. Piotr Stawecki; Generałowie polscy w wojnie obronnej 1939 roku i ich dalsze losy wojenne, cz. 2; [w:] Przegląd Historyczno-Wojskowy 15 (66)/3 (249), 2014
  3. Stanisław Salmonowicz; Meandry "sprawy" generała Stanisława Tatara; [w:] Czasy nowożytne 9 (10), 2000
  4. Witold Kieżun; Patologia transformacji; Wydawnictwo Poltext; 2014
  5. Leszek Szymowski; Tajne złoto wywiadu; [w:] Warszawska Gazeta nr 29

  6. pl.wikipedia.org
  7. studium.org.uk
  8. chronologia.pl
  9. osobliwosci.eduseek.interklasa.pl
  10. radiomaryja.pl
  11. koscian.naszemiasto.pl
  12. historia.org.pl
  13. ksiazki.wp.pl
  14. historycy.org
  15. dziennikpolski24.pl
  16. mysl-polska.pl
  17. wyborcza.pl
  18. muzeum-ak.pl
  19. epozytorium.fn.org.pl
  20. nowahistoria.interia.pl
  21. bazhum.muzhp.pl
  22. tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com
  23. tadeuszczernik.files.wordpress.com
  24. mbc.malopolska.pl
  25. kazior5.pl
  26. fon.com.pl
  27. blogmedia24.pl
  28. naszdziennik.pl
  29. okulicki.ipn.gov.pl
  30. timenote.info
  31. twojahistoria.pl
  32. wiadomosci.onet.pl
  33. wprost.pl
  34. niezlomni.com
  35. dzieje.pl
  36. strategie.net.pl
  37. dws.org.pl
  38. bg.uek.krakow.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/krajanie/tatar_stanislaw/art.php