Imieniny siostry Urszuli, przesyłam z niewoli kochanej siostrzyce...
Maksymilian Trzepałka
Nowe Brzesko
(ur.: 26.09.1905 - zm.: 19.04.1940 ?)

biogram

podporucznik Maksymilian Trzepałka (fot. ZSG Sierosławice)

Sierosławice, 11-04-2016

Ppor. Maksymilian Trzepałka, syn Tomasza i Marii, urodził się 26 września 1905 roku w Nowym Brzesku. Miał braci, lekarza Waleriana Trzepałkę i Jana, którego córką była nieżyjąca już mgr Jadwiga Trzepałka, powszechnie znana mieszkańcom Nowego Brzeska, bowiem kierowała apteką na ulicy Lubelskiej. Siostry Maksymiliana to Leokadia, po mężu Salawa i Urszula - z której potomkami udało się nawiązać kontakt i byli obecni na uroczystości "dębu katyńskiego". Urszula wyszła za mąż za Feliksa Kwiatka. Mieli synów Stanisława i Jakuba oraz córkę Danutę Sławińską.

     Szkołę powszechną Maksymilian Trzepałka ukończył w Nowym Brzesku. A szkołę średnią Sztuk Zdobniczych w zakresie ceramiki w 1926 roku w Krakowie. Praktyki odbywał w kaflarni w Skalbmierzu. W 1928 roku odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Został przydzielony do 6. pułku artylerii polowej, a następnie przeniesiony do 27. pułku artylerii lekkiej. Podporucznikiem mianowano go ze starszeństwem z dnia 1 stycznia 1932 roku. Zamieszkał w Hrubieszowie, pracował w Państwowej Klinkierni w Białopolu, a następnie jako kierownik klinkierni w Izbicy koło Warszawy.

     Zmobilizowany w czasie wojny obronnej 19 września 1939 roku dostał się do sowieckiej niewoli. Mając możliwość ucieczki z tejże, w cywilnym ubraniu dostarczonym mu przez członków rodziny odmówił, gdyż jak stwierdził, zakazywał mu tego honor oficera. Wierzył też w szybkie zwolnienie ze strony Rosjan.

     Maksymilian Trzepałka o obozie przejściowym w "Bołoto", w odnalezionym podczas ekshumacji notatniku pisał: Barak o wymiarach 12,80 na 5,80 metrów, w którym mieszka nas 191 oficerów, ciasno straszliwie, każdy centymetr wykorzystany. Spanie na gołej podłodze, wszyscy spać muszą na boku, o spaniu na wznak nie ma mowy. W razie (...) wyjścia na dwór w nocy odbywa się to po żywych trupach, przy tym słyszało się różne słówka jak: głowa, ręka, ucho. Mycie proste wojenne na dworze. Jeden drugiego polewa zimną wodą z menażki. Każdy dzień podobny do siebie. W Kozielsku z kolei zapisał: z księdzem kapelanem omówiliśmy litanie i inne modlitwy w dużym skupieniu i byliśmy myślą przy swoich rodzinach i znajomych. Przy rozpoczęciu modlitw panowałem nad sobą, ale mimo wszystko łzy stanęły mi w oczach jak dziecku.

     Pociechą dla jeńców była natomiast możliwość prowadzenia zapisków i korespondencji z rodzinami. 21 października Maksymilian Trzepałka zapisał w notatniku: imieniny siostry Urszuli. Przesyłam z niewoli kochanej siostrzyce - myślą - życzenia zdrowia i dużo szczęścia. W lutym zanotował: pisałem do brata i nie mam odpowiedzi, a tak strasznie niepokoi mnie los jego. Widziałem się z nim we Włodzimierzu, jak byli już bolszewicy. Ciekawym bardzo czy dojechał.

Maksymilian Trzepałka zamordowany został zapewne 19 kwietnia 1940 roku, to data wywiezienia go z obozu w Kozielsku i ostatnia data zapisana w jego dzienniku odnalezionym podczas ekshumacji. W czasie prac ekshumacyjnych w 1943 roku jego zwłoki oznaczono numerem 2813. Pochowany jest w Katyniu w mogile IV, 7 szereg 6 warstwa.

     13 kwietnia 1943 roku Niemcy, którzy od blisko 2 lat prowadzili wojnę przeciw ZSRR, ujawnili informacje o odkryciu mogił polskich oficerów w lesie katyńskim. Wiadomości o ekshumacjach podawał "Goniec Krakowski", niemiecka gazeta okupacyjna. Nazwisko Maksymiliana Trzepałki było na liście tych, których zwłoki znaleziono w katyńskim lesie. Były też wymienione znalezione przy nim przedmioty. Z "Gońca" rodzina dowiedział się o śmierci krewnego.

     Od maja 1943 dr Jan Rober z Oddziału Chemicznego Państwowego Instytutu Medycyny Sądowej z polecenia władz niemieckich prowadził badania dowodów rzeczowych zbrodni katyńskiej przywiezionych do Krakowa przez Niemców. Protokół jego badań, a właściwie zachowana przez doktora kopia, tzw. Archiwum Robla - oryginał zaginął w czasie wojny - stanowi jeden z istotnych dowodów potwierdzających udział Rosjan w tej zbrodni. Wiadomo, że dr Robel jako Polak, część przywiezionych przez Niemców przedmiotów wykradał i rozdawał potajemnie rodzinom. Być może dzięki jego działalności zachował się krzyżyk odnaleziony przy zwłokach por. Trzepałki. Krzyżyk ten jest najcenniejszą pamiątką - relikwią po podporuczniku Maksymilianie Trzepałce. Dzięki uprzejmości siostrzeńca ppor. Trzepałki, pana Stanisława Kwiatka ze Skalbmierza, ów krzyżyk, zdjęcia, listy, rzeczy osobiste można było zobaczyć podczas uroczystości.

     W powojennej Polsce zbrodnię katyńską skazano na zapomnienie a władze komunistyczne wykazywały wielką gorliwość w ukrywaniu prawdy, uniemożliwiając wszelkie próby jej ujawnienia. Prawdę o Katyniu przekazywano społeczeństwu w wydawnictwach opozycyjnych - drugoobiegowych lub pochodzących z zagranicy. O zbrodni katyńskiej nie zapomniał rząd polski w Londynie, odznaczając pośmiertnie Maksymiliana Trzepałkę i awansując go na stopień pułkownika. Jednak dopiero zmiany polityczne roku 1989 umożliwiły upowszechnienie tragedii polskich oficerów, czego kulminacją była uroczystość posadzenia "Dębu katyńskiego" w Nowym Brzesku 8 kwietnia 2016 roku.

opracowanie: ZSG Sierosławice   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/katynczycy/trzepalka_maksymilian/art.php