Z chwilą wybuchu wojny pojawił się w Tuczynie, w powiecie rówieńskim
Tadeusz Lipiński
Nowe Brzesko
(ur.: 12.10.1897 - zm.: 31.05.1940 ?)

 (fot. rp.pl)

15-04-2010

     Tadeusz Lipiński, kim był? W Tuczynie, na Wołyniu podczas prac remontowych przy budynku szkoły w 2008 roku, robotnicy odnaleźli metalową puszkę a w niej książeczkę wojskową z zapisem stanu służby wojskowej porucznika Wojska Polskiego Tadeusza Lipińskiego.

     Mogły ulec zniszczeniu. Kartki książeczki były w stanie rozpadu i mało czytelne. Za sprawą Wołodymyra Andrijczaka książeczka wojskowa i inne dokumenty trafiły do Ambasady RP w Kijowie. Dzięki niemu możemy przywrócić pamięci postać porucznika Tadeusza Lipińskiego.

     Urodził się on w Nowym Brzesku 12 października 1897 roku. Po ukończeniu gimnazjum w 1916 roku wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej, z której w 1918 roku przeszedł do Wojska Polskiego. Jako żołnierz 2 pułku Szwoleżerów Rokitniańskich walczył w obronie Śląska Cieszyńskiego. W lipcu 1919 roku skierowano go do Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie a następnie Szkoły Podchorążych Saperów w Warszawie.

     Jako podporucznik wziął udział w wojnie z bolszewicką Rosją, za udział w której otrzymał Krzyż Walecznych. Po wojnie przeszedł liczne szkolenia, m.in. kurs narciarski oraz kurs pożarniczy. W 1923 roku został awansowany na porucznika. Dobrze zapowiadająca się kariera wojskowa przerwana została ze względu na stan zdrowia. 30 września 1928 roku przeszedł do rezerwy.

     Początkowo mieszkał we Włoszczowej, skąd w 1932 roku przeniósł się do Opatowa. W tym czasie Wojsko Polskie nadawało weteranom działki osadnicze na terenach Kresów. Porucznik zadeklarował chęć osiedlenia się. W lipcu 1938 roku wójt gminy Deraźne Jan Jakubczyk wydał mu dowód osobisty z meldunkiem w domu pod numerem 18.

     Z chwilą wybuchu wojny pojawił się w Tuczynie, w powiecie rówieńskim. Najprawdopodobniej miał koordynować mobilizację rezerwistów. 17 września do Tuczyna weszli Sowieci. Miejscowi wszczęli ataki na Polaków. Min. ich ofiarą padł posterunkowy policji o nazwisku Kromasza Ciężko pobito przebywających w miasteczku urzędników i osadników.

     Nie wiemy czy on sam osobiście, czy też ksiądz ukrył dokumenty w kominie pieca ogrzewającego plebanię.

     Postanowił wracać do Deraźnego. W dniu 8 kwietnia 1940 roku został aresztowany przez NKWD. Tego dnia aresztowano w Tuczynie m.in. porucznika Stanisława Łukomskiego, syna właściciela tuczyńskiego majątku ziemskiego oraz Abrama Kellera, właściciela garbarni. W dniu 31 maja 1940 roku aresztowanych przewieziono do więzienia NKWD w Kijowie. Tam zostali zamordowani strzałem w tył głowy w piwnicy, a ich ciała wrzucono do dołów śmierci w Bykowni.

     Osoba porucznika Tadeusza Lipińskiego nie istnieje w naszej świadomości. Niewiele brakowało, by radziecki komunizm osiągnął cel. Nie tylko skazał go na brutalną śmierć, ale liczył na zapomnienie o nim. Dzięki Wołodymyrowi Andrijczakowi ocalony został od zapomnienia a pozostałe dokumenty są jeszcze jednym świadectwem tragicznego losu Polaków.

Lista Katyńczyków - Synów Ziemi Proszowskiej nadal nie jest pełna. Jeszcze jest czas. Ocalmy ich nazwiska od zapomnienia!

Źródło: Maciej Dancewicz, Książeczka nr 219, w: Rzeczpospolita z dnia 10 - 11 IV 2010 roku.

PS. W reakcji na mój artykuł o Katyńczykach - Synach Ziemi Proszowskiej, pan Arkadiusz Fularski zwrócił uwagę na niezwykle cenną pracę "Ziemia Nowobrzeska" w której wzmiankowani są Józef Błaszkiewicz i Maksymilian Trzepałka, którzy; zginęli na terenach zajętych przez armię czerwoną, albo w Katyniu; s.91. Józef Błaszkiewicz; krawiec z zawodu, pozostał w Starobielsku na zawsze; s.114.

opracowanie: Henryk Pomykalski   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/katynczycy/lipinski_tadeusz/art.php