Został zmobilizowany i jako prawnik przydzielony do żandarmerii
Włodzimierz Krzyżanowski
Cudzynowice
(ur.: 4.04.1897 - zm.: kwiecień 1940)

Włodzimierz Leon Krzyżanowski
(fot. zbiory autora)

Donosy, 8-02-2016

     Pragnę na stronie Internetowego Kuriera Proszowickiego zaprezentować następnego katyńczyka z Gminy Kazimierza Wielka. Jest nim Włodzimierz Leon Krzyżanowski z Cudzynowic. Na wstępie kilka zdań na temat rodu Krzyżanowskich.

     Otóż, 29 czerwca 1821 roku od Żeleńskich za kwotę 180.000 złotych polskich nabył Cudzynowice wraz z przyległościami Budzyń - Adam Jan Szymon Krzyżanowski h. Świnka (1785 w Krakowie - 1847 w Krakowie pochowany w Czulicach), syn Józefa wzięty adwokat krakowski, rektor Uniwersytetu Jagielońskiego, redaktor naczelny polskiego wydania "Kodeksu Napoleona", właściciel dwóch kamienic w Krakowie (przy ulicy Szczepańskiej), wsi Czulice i Kurdwanów koło Krakowa.

     W Cudzynowicach za jego życia bywali częstymi gośćmi krakowscy profesorowie m.in. rodzina Estreicherów. Ojciec rektora - Józef Tomasz Krzyżanowski (ur. 1755) będąc w początkach XIX w. wiceprezydentem Krakowa wystąpił w 1810 roku z inicjatywą przywrócenia średniowiecznego zwyczaju wygrywania hejnału z wieży kościoła Mariackiego. Rada Miejska wniosek przyjęła i od tamtej pory hejnał krakowski wygrywany jest na trąbce co godzinę. W kolejnym pokoleniu synem Adama i Józefy Krzyżanowskich był Włodzimierz Krzyżanowski (1859 - 1901 pochowany w Cudzynowicach), ożeniony z Ludmiłą z Boguszów, z którą miał ośmioro dzieci.

Włodzimierz Leon Krzyżanowski w mundurze wojskowym (fot. zbiory autora)
     Znany historyk ksiądz Jan Wiśniewski zanotował: gdy wszędzie w Pińczowskiem podczas europejskiej wojny Austriacy porabowali dzwony kościelne, tu takowe ocalić potrafiła panna Ludmiła Krzyżanowska.

     W początkach lat dwudziestych XX w. Krzyżanowscy złożyli datek pieniężny na odbudowę Wawelu, czego dowodem jest kamienna tabliczka na murze wawelskim o treści: "Rodzina Krzyżanowskich z Cudzynowic". Ostatnim właścicielem Cudzynowic był najmłodszy syn Włodzimierza - Włodzimierz Leon Krzyżanowski (4. IV. 1897 Cudzynowice - zamordowany IV 1940 Charków), absolwent Wydziału Prawa na UJ.

     Położył on znaczne zasługi dla rozwoju cywilizacyjnego południowych stron Kielecczyzny we wczesnym okresie międzywojennym, przyczyniając się do budowy i rozbudowy sieci kolei wąskotorowej na Ponidziu; wybudował też prywatną bocznicę kolejową w Cudzynowicach. W 1920 roku był członkiem założycielem Pińczowsko - Miechowskiego Stowarzyszenia Plantatorów Buraka Cukrowego w Kazimierzy Wielkiej. W 1928 roku ożenił się ze Stefanią z Janota - Bzowskich (zm.1962 w Krakowie, pochowana na cmentarzu Rakowickim), z którą miał jedyną córkę Halinę (ur. 1929), absolwentkę ASP w Krakowie oraz Wydziału Architektury Wnętrz, scenografa filmowego (m.in." Krzyżacy", "Kanał" etc.) zamężną za Adamem Dobrowolskim (zm. 2000).

plan obozu w Ostaszkowie (fot. zbiory autora)

     Włodzimierz Krzyżanowski wiosną 1939 r. otrzymał przydział do kieleckiego 4. Pułku Piechoty Legionów i 19 marca tegoż roku został awansowany do stopnia porucznika. W końcu sierpnia 1939 roku Włodzimierz Leon został zmobilizowany i jako prawnik przydzielony do żandarmerii. Córka Halina, wtedy 11 - letnia dziewczynka, dowiedziała się od matki, że ojciec pójdzie na wojnę. Pamięta, że pewnego dnia, gdy weszła do sypialni rodziców, zobaczyła ojca ubranego w mundur wojskowy. Wtedy nie zdawała sobie sprawy z tego, z czym się to wiąże.

     Pani Otylia Grabowska z d. Czuba mieszkanka Cudzynowic, która była rówieśniczką córki Krzyżanowskich i bardzo często przebywała we dworze bawiąc się z nią tak wspomina moment wyjazdu pana Krzyżanowskiego na wojnę: Dziedzic z ciężkim sercem opuszczał dom. Pamiętam go jak stoi poruszony i roztrzęsiony na schodach dworu, tuż przed wyjściem na wojnę. Wtedy widziałam go ostatni raz.

     Po 17 września w nieznanych okolicznościach dostał się do niewoli sowieckiej. Został osadzony w obozie niemieckim dla oficerów w Ostaszkowie, o czym świadczą dokumenty znajdujące się w Biurze Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie, przekazane w kwietniu 1990 roku przez władze radzieckie. Odmienne informacje podaje Józef Czapski w swoich wspomnieniach z czasów wojny p.t. "Na nieludzkiej ziemi". Twierdzi w nich, że spotkał Włodzimierza Krzyżanowkiego w obozie w Starobielsku.

     Nazwisko Włodzimierza Leona Krzyżanowskiego znajdujemy w publikacjach na dwóch listach wojennych: Starobielska i Ostaszkowa. Opierając się jednak na pamiątkach rodzinnych i najnowszych dokumentach wiadomo, że porucznik Krzyżanowski swoje ostatnie dni życia spędził w obozie w Ostaszkowie. Włodzimierz Leon Krzyżanowski do rodzinnych Cudzynowic nigdy nie powrócił. Został zamordowany na "nieludzkiej ziemi" jednym strzałem w tył głowy. Jako przebywający w obozie dla jeńców wojennych w Ostaszkowie figuruje na wykazie nr 019/1 z dnia 7 kwietnia 1940 roku, sporządzonym przez NKWD Moskwa, poleceniem przekazania do dyspozycji szefa Zarządu NKWD Kalinińskiej obł. Nr. Akt sprawy: 3328.

rodzinny grobowiec Krzyżanowskich na cmentarzu w Cudzynowicach (fot. zbiory autora)
     Ciała Włodzimierza Leona Krzyżanowskiego, podobnie jak wielu innych polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów, nigdy nie znaleziono. W "Księdze Cmentarnej Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje" wydanej przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w 2006 roku, w której znajduje się lista jeńców obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 roku w Kalininie, spoczywających na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje umieszczone zostało nazwisko Włodzimierza Leona Krzyżanowskiego.

(fot. zbiory autora)
     W kaplicy Katyńskiej Katedry Polowej Wojska Polskiego w Warszawie pod nr. 7601 znajdujemy pamiątkową tablicę z nazwiskiem Włodzimierza Krzyżanowskiego, ofiary katyńskiego mordu. W powojennej Polsce rodziny pomordowanych w Katyniu nie mogły oddać należnego szacunku swoim bliskim z obawy przed represjami ze strony komunistów. Stefania Krzyżanowska umieściła jedynie symboliczny napis na rodzinnym grobowcu w Cudzynowicach:

Śp. Włodzimierz Leon Krzyżanowski, właściciel Cudzynowic, ur. 4.IV. 1897 r. zaginął w II wojnie światowej w Rosji. Cześć Jego Pamięci!

     W dworze w Cudzynowicach w okresie okupacji mieścił się punkt kontaktowy i sanitarny Armii Krajowej zorganizowany przez żonę Włodzimierza Leona - Stefanię Krzyżanowską. Odbywały się tam narady sztabu 120. PP ze 106. DP AK, przechowywano też zbiegów, m.in. Rogera Gasniera - Francuza zbiegłego z niemieckiego obozu jenieckiego, Anglika Allana Hameta, lotnika RAF zestrzelonego nad Ponidziem, który po wojnie ożenił się z Wielowieyską ze Święcic, a także ukrywających się Żydów oraz kilkanaście rodzin wysiedlonych z Wielkopolski i z Warszawy po upadku Powstania Warszawskiego.

     16 stycznia 1945 roku dwór i folwark w Cudzynowicach został zbombardowany przez lotnictwo niemieckie, a w kilkanaście dni później rodzina Krzyżanowskich opuściła swe gniazdo na zawsze, jako, że w styczniu tego roku. majątek został przejęty przez państwo.

opracowanie: Zdzisław Kuliś   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Stanisław M. Przybyszewski; Ziemianie; Wydawnictwo Nowa Nidzica; Kazimierza Wielka 2012
  2. KATYŃ PAMIĘTAMY WŁODZIMIERZ LEON KRZYŻANOWSKI; opracowanie Anny Adamczyk i Renaty Reszki; wydane z okazji posadzenia w dniu 22 kwietnia 2010 roku Dębu Pamięci dla uhonorowania pamięci kapitana Włodzimierza Leona Krzyżanowskiego

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/ludzie/katynczycy/krzyzanowski_wlodzimierz/art.php