Sześć trumien z Kaczkowic

mappa szczegulna woiewodztwa krakowskiego i xięstwa siewierskiego ... 1787, Karola Pertheesa - fragment
(fot. zbiory IKP)

We wsi Kaczkowicach w pobliżu Gorzkowa, Chrobrza i Pińczowa, w lesie Lebowskiego niewiadomi poszukiwacze skarbów rozkopali w nocy znajdujący się tam dość duży kopiec i zamiast spodziewanych skarbów, odkryli grób sklepiony z cegły, zapełniony trumnami.

Mieszkańcom okolicznym wiadomą była legenda o tym kopcu mającym zawierać w swojem wnętrzu piwnicę o żelaznych wrotach, napełnioną beczkami złota, a strzeżoną przez djabła, co za pewnie było pobudką do potajemnego i uciążliwego rozkopania (kopca na kilka metrów wysokiego).

W grobie suchym i wybornie zachowanym, mieściło się sześć trumien: jedna olbrzymich rozmiarów przeszło 3 łokcie długa, modrzewiowa i oblana cała żywic, mieściła w sobie tylko kości i popioły.

W innych dwóch, obitych przepysznym ponsowym adamaszkiem i srebrnymi gwoździami, znajdowały się szkielety z wybornie zachowanem odzieniem. U jednego była na głowie czapka okrągłaz zielonego aksamitu (kształtu czapki Zygmunta Starego na obrazie Matejki- Hołd Pruski). I delija z zielonej (zżółkłej) jedwabnej materyi, zapinana na kilka haftek u góry, z wązkiemi rękawami ( i wstęgami wszytemi na piersiach równolegle, na kształt potrzeb). Na drugiej (szkielecie) takaż czapka z brązowego aksamitu i okrycie z kapturem z bronzowej jedwabnej materyi, związane pod szyję sznurami i kokardami.

Dwie inne trumny obite były czarnym aksamitem i srebrnymi gwoździami, mieściły w sobie szczątki szkieletów. I na koniec jedna trumna niewielkiego dziecka. Na jednej trumnie dało się odczytać litery: K.D.D.D. przy tarczy z zupełnie wytartym herbem. Na drugiej litery: K.Z. Po zaspokojeniu ciekawości mieszkańców okolicznych, wejście do tego grobu zostało zasypane z rozkazu Kaczkowic.

Po zbadaniu miejscowych wiadomości okazało się, że o tym kopcu nie krąży żadna inna tradycja, prócz wyżej wzmiankowanej legendy. Przypuszczać więc wolno, że w tym grobie zostali pogrzebani byli właściciele Kaczkowic, zamożni i należący do rodzin dyssydentów w Polsce (może Arianów), z kroju zaś ubrania można ich odnieść do szesnastego wieku. Przypuszczenie to jest tem więcej prawdopodobne, że w księgach kościelnych parafii Gorzków zawierających akta od roku 160, o tym grobie i osobach tam pogrzebanych nie ma żadnej wzmianki.


opracowanie Marcin Szwaja   

Źródło: Oskar Kolberg; Dzieła wszystkie tom 18. Kieleckie część I; Kraków 1885

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/lamy/gazety/20211013kaczkowice/art.php