Proszowicki Rynek - zima 1987
|
1987 (fot. zbiory autora) |
Proszowice, 16-05-2015
Proszowice 1987 roku. Zimowy plener uchwycony aparatem firmy CANON, jeszcze czarno-biały. Na zdjęciu widzimy Rynek "Wielki" - bo jest i też na południowej stronie rynek "mały", spełniający dawniej funkcję dworca PKS (dla autobusów). Od prawej strony dojeżdża mały samochód ciężarowy Robur, obok fontanna (stara - jeszcze betonowa), pokryte śniegiem ławki i sławne donice nakładane na siebie (na zakładkę) z "uszami" oraz jedna kształcie "filiżanki" - wszystkie oczywiście z betonu (w latach PRL-u podstawowy budulec wszystkiego).
Przy pierwszym filarze bramy szybkim krokiem podąża kobieta w kożuchu, ciekawe czy spieszy się do kościoła, czy na spotkanie z drugą osobą, która czeka odwrócona plecami do fotografa? Jest duży fiat 125p, a wartę honorową pełnią dwa "maluchy" - fiaty 126p. Jest nawet rumuńskie auto terenowe "aro" z szoferem, siedzi w środku. Będzie miało za chwilę sprawdzian techniczny na zaśnieżonych i oblodzonych drogach miejsko-wiejskich.
Widoczne jest gęsty pierścień starych drzew oplatający proszowicką farę, tylko jeden szczegół tutaj nie pasuje... Na dzwonnicy widoczne są dwa zegary: jeden wskazuje godzinę 6:30 (18:30), a drugi 9:10 (21:00). Co się dzieje? czy koś się domyśli i wreszcie nastawi odpowiednio te zegary? Nie jedna taka myśl może i też słowo pada teraz wśród mieszkańców Proszowic i turystów goszczących u nas.
Ale chyba, najbardziej zdziwiony jest sam Naczelnik Tadeusz Kościuszko, który jak zaklęty obserwuje dwie tarcze. Może dawno się już zatrzymały, może zamarzły, może lepiej czas się zatrzymał i dla Ciebie drogi czytelniku. Poświęć chwilę, zatrzymaj swój wzrok nad tym zdjęciem...
Społeczny Opiekun Zabytków - Marcin Szwaja
Jeżeli mamy jakieś zdjęcie przedstawiające jakąć miejscowość, wydarzenie, osoby z terenu Ziemi Proszowskiej, ZAPREZENTUJMY JE NA ŁAMACH IKP! Opiszmy co przedstawia i przyślijmy je (elektronicznie lub tradycyjnie) do naszej Redakcji (oczywiście zdjęcia po zeskanowaniu odeślemy!).
|