Proszowice w XIX wieku cz. 5, propinacja

pieczęć Miasta Proszowice z roku około 1670
(fot. fb Historia Proszowic)

Proszowice, 11-12-2019

     W Proszowicach od 1802 roku, w okresie okupacji austriackiej, miasto zmuszone zostało do wypuszczenia w dzierżawę propinacji poprzez licytację. Fakt ten mieszczanie w piśmie interwencyjnym z 8 XI 1811 roku określili za przyczyniający się do ekonomicznego upadku obywateli. W związku z powyższym proszą władze [...] abyśmy podług ułożenia dawnego rządu [...] 1789 roku propinację w sumie 510 zł raz na zawsze rocznie opłacali [...] [AGAD-KRSW, nr 2661; Obywatele m. Proszowic do Ministra Spraw Wewnętrznych; Proszowice 8 XI 1811 r., s.4-10]. W dniu 17 II 1812 roku Minister Spraw Wewnętrznych podjął decyzję, by propinacja nie była dzierżawiona przez licytację, lecz oddana została mieszczanom, którzy uiszczaliby należność z propinacji do kasy miejskiej w formie składki.      Podjęte w tym samym roku przez władze wysiłki zmierzające do wypuszczenia dzierżawy propinacji na drodze licytacji zakończyły się pozytywnie dla starań Prefekta Departamentu Krakowskiego. Minister Spraw Wewnętrznych wyraził zgodę na dzierżawę propinacji do 1815 roku przez J.Tomaszkiewicza za 5849 zł rocznie. Był on pierwszym, który za czasów austriackich w wyniku prowadzonej przez nich polityki wypuszczania dzierżawy propinacji na drodze licytacji wygrał tę propinację [Tamże; Prefekt Departamentu Krakowskiego do Ministra Spraw Wewnętrznych; Kraków 18 XI 1812 r., s.27; Minister Spraw Wewnętrznych do Prefekta Departamentu Krakowskiego; Warszawa 14 XII 1812 r., s.28].

     W zestawieniu z tą kwotą uderzająco wysoką dzierżawę, bo 8660 zł opłacał rocznie w okresie od 30 V 1815 r. do 30 VI 1817 r. Adam Dębosz. Być może wygórowana kwota dzierżawna była powodem dla którego do 28 VIII 1818 roku nie mogła dojść do skutku licytacja propinacji. Dotychczasowy dzierżawca skłonny był podjąć dzierżawę propinacji za 4200 zł. Natomiast Starozakonny Górecki gotów był uiszczać za nią 6000 zł [Tamże; Protokół licytacji dzierżawy propinacji; Proszowice 28 VIII 1818 r. s.177].

     Ważną rolę w propinacji miejskiej w tym okresie odgrywała dzierżawa karczmy Podgórze. Opis miasta z 1820 roku w ogóle nie wspomina o niej, traktując ogólnie, że propinacja należy do miasta i z tego tytułu nie prowadzi żadnych procesów [Tamże, nr 2164; Opisy his. - top. - statystyczne miast guberni radomskiej w 1820 roku. Proszowice; s.115]. Natomiast w projektach i zatwierdzonych etatach systematycznie figurują stosunkowo wysokie kwoty z tytułu dzierżawy karczmy "Podgórze". Z protokołów licytacji wynika, że była to nie tylko karczma, lecz także kompleks budynków mieszkalnych i inwentarskich, łącznie z gruntem i łąką. W 1820 roku dzierżawcą powyższej realności za sumę 543 zł został Franciszek Tomaszkiewicz [Tamże, nr 2662; Protokół licytacji dzierżawy karczmy "Podgórze"; Proszowice 10 IV 1820 r. s.28-31].

     Dzierżawcami propinacji w wyniku przeprowadzonej 25 VIII 1819 roku licytacji za 6000 zł rocznie zostali ówcześni szynkarze trunków; Jakub Tomaszkiewicz, Piotr Biechoński, Stanisław Biechoński, Bartłomiej Kozerski oraz Tomasz Padechowicz. Należność zobowiązani zostali do uiszczenia w czterech ratach. Nadal podstawą prawną dokonywanej licytacji dzierżawy propinacji stanowił patent rządu cesarsko-austriackiego z 24 XII 1802 roku. W świetle tego patentu, mieszkańców miasta nie obowiązywał przymus kupna trunków [...] od zwierzchności miejscowej, lub od dzierżawców propinacji [...] każdemu mieszkańcowi wolno było dokonywać poza miastem zakupu trunków z zaznaczeniem jednak, że na swój własny użytek i potrzeby domowe..lecz nie na szynk [...].

     W takiej jednak sytuacji, sprowadzający spoza miasta trunki zobowiązany był powiadomić o tym dzierżawców propinacji. Ogólną zasadą warunków dzierżawy propinacji było dbanie dzierżawcy o jakość i ilość trunków. Dzierżawcy ponadto zobowiązani zostali do przestrzegania zasad cen napojów. Natomiast miejscowa władza zobowiązana została do udzielania niezbędnej pomocy dzierżawcy w realizacji propinacji zgodnej z umową kontraktacyjną [Tamże; Kontrakt o dzierżawę propinacji; Proszowice 25 VIII 1819 r. s.84-88]. W cytowanej umowie kontraktacyjnej i innych brak jest wzmianki o szynku "Dominikalnym", o którego istnieniu z zaznaczeniem, że jego bliskość wywiera dość istotny wpływ na dochody z konsensowego znajduje się wzmianka w protokole uwag objaśniających projekt do etatu na rok 1821 [Tamże; Protokół uwag objaśniający projekt do etatu na rok 1821 dla kasy ekonomicznej m.Proszowic; s.107-129].

     W latach dwudziestych XIX wieku w Proszowicach następuje gwałtowne załamanie się planowanych i faktycznych dochodów z dzierżawy propinacji. Podstawową przyczyną tego stanu rzeczy było zawalenie się kościoła parafialnego w Proszowicach w październiku 1825 roku. O ulgę z tego tytułu zwracał się do KWK ówczesny dzierżawca Tomasz Padechowicz. Komisja w pełni przychyliła się do prośby podkreślając, że [...] gdy kościół tameczny z przyczyny spadnięcia facjaty, a stąd niebezpieczeństwem grożący, zamknięty został i nabożeństwo całkiem w tym miasteczku nie odbywa się [...] stąd ma niższe (dzierżawca) dochody [...] [Tamże; KWK do KRSWiP; 29 VIII 1826 r. s.436-438].

     Okres dzierżawy 1825-1827 dla tego propinatora był szczególnie trudnym. W nocy z 9/10 VII 1826 roku, w trakcie toczenia spirytusu, na skutek nieuwagi od płonącego światła zapalił się spirytus powodując pożar domu. Prośby T.Padechowicza o bonifikację z tego tytułu spotkały się z negatywną oceną Towarzystwa Ogniowego i KWK. Komisja poddała ostrej krytyce urząd municypalny w Proszowicach, ponieważ [...] tak poprzednikom jego jak i jemu samemu, nie wzbronił utrzymywania składu wódek w mieście. T.Padechowicz zamieszkiwał i prowadził szynk w Rynku i dopiero po przypadku pogorzeli, tenże za miasto wynieść kazał [...] [Tamże, nr 2663; KWK do KRSWiP; Kielce 16 II 1829 r. s.86-93].

     Niefortunny sprawca pożaru w piśmie do KRPiS dał przejmujący obraz swojej tragedii a zarazem skutków beztroski związanej z wykonywaniem swojej pracy [...] Okowita zająwszy się ogniem [...] cały dom ze szczytem, sprzęty i nieruchomości w perzynę obróciła, a nadto mnie ratującego [...] zaledwie w grób nie wtrąciła, bo zupełnie na ciele spalony, leżałem śmiertelną złożony słabością, przez przeszło kilka miesięcy. Po wyzdrowieniu [...] powołany przez sąd jako zbrodniarz tłumaczyć się musiałem [...] sądzony wyrokiem Sądu Policji Poprawczej w Jędrzejowie, w dniu 1 III 1827 roku wydanym [...] od zarzutu [...] uwolniony zostałem [...]. Według oświadczenia dzierżawcy, w czasie pożaru, oprócz domu uległo spaleniu 711 garncy okowity, 180 garncy wódki tworzonej, 5 garncy wina i wiele innych dóbr o łącznej wartości 465 zł [Tamże; Tomasz Padechowicz do KRPiS; Proszowice 30 IX 1828 s.94-101].

     Przejścia związane z zamknięciem kościoła, a tym samym zmniejszeniem dochodów, pożarem domu, który omal nie spowodował śmierci dzierżawcy nie osłabiły jego dynamiki i wydaje się pokaźnych środków finansowych. W 1829 r. podjął się on wybudowania w Proszowicach bydłobójni i jatek o kosztorysowej wartości 5745 zł [Tamże; KWK do KRSWiP; Kielce. 4 VI 1829 r. s.166-169]. Ponadto, bez przerwy do 1838 roku, był dzierżawcą propinacji. Podobnie jak w innych miastach, również w Proszowicach mają miejsce interwencje niezadowolonych z przebiegu licytacji czy też warunków dzierżawy. Czynili to bezpośrednio zainteresowani propinacją. W latach 1837-1839,starania takie podjęli Antoni Biechoński oraz Mikołaj Gasiński [Tamże, nr 2664; KWK do KRSWDiOP; Kielce 16 II 1839 r. s.382-385; Mieszkańcy m. Proszowic do KRSWiP; Proszowice 8 X 1837 r. s.386-389].

     Ten ostatni w latach 1842-1844 stał się dzierżawcą propinacji eliminując z niej po 13 latach T.Padechowicza. Okoliczności podjęcia dzierżawy przez M.Gasińskiego miały dramatyczny przebieg i świadczą o tym, że podjęcie intratnej dzierżawy stwarzało sytuację sprzyjające malwersacjom i przekupstwu. M.Gasiński w dniu 24 IX 1841 roku złożył deklarację wyrażającą chęć dzierżawy propinacji za 773 rs 60 kop. Mimo to, przy dzierżawie utrzymał się T.Padechowicz za 624 rs rocznie. W takiej sytuacji M.Gasiński natychmiast zaskarżył tą licytację o popełnione nieformalności [...] wskutek tego Rząd Gubernialny zarządził ogłoszenie i odbycie w terminie skróconym [...] licytacji zaczynając takową od oferty przez Gasińskiego [...] zadeklarowanej [...] tj. 773 rs 60 kop [...] [Tamże, nr 2665; RGKielecki do KRSW; Kielce 31 I 1842 r. s.82-85].

     W przeprowadzonej w dniu 15 II 1842 r. licytacji przy dzierżawie utrzymał się T.Padechowicz [Tamże; M.Gasiński do KRSWiD; Proszowice 5 II 1844 r. s.379-384]. Pragnąc utrzymać się przy niej nadal w dniu 24 II 1842 r. zadeklarował on za dzierżawę 900 rs zarzucając równocześnie M.Gasińskiemu przekupstwo [Tamże; T.Padechowicz do RGK; Proszowice 24 II 1842 r. s.130-133]. Fakt, iż mimo to utrzymał się przy dzierżawie M.Gasiński za 773 rs pośrednio dowodzi prawdziwości zarzutów.

     W Proszowicach po raz pierwszy starozakonny został propinatorem podczas licytacji odbytej w dniu 1 I 1848 r. Został nim Mendel Gottesman za 762 rs rocznie na lata 1848-1850 [Tamże, nr 2666; RGR do KRSWiD; Radom 15 I 1848 r. s.147-150] zawarty kontrakt wyraźnie podkreślał, że dzierżawcy z uwagi na fakt, iż Proszowice leżą [...] w obrębie trzech milowym od granicy [...] w nim Żydom zamieszkiwać nie wolno [...] dzierżawca [...] jako tego wyznania w mieście z tytułu dzierżawy mieszkać nie ma prawa [...]. Zawarty kontrakt ze Starozakonnym Mendlem Gottermanem na okres 1 I 1849 - 31 XII 1850 r. poza powyższą klauzulą w zasadzie nie różni się od dotychczas spotykanych warunków kontraktacyjnych. Zapewne skutkiem niedawnego pożaru jaki zaistniał w mieście przy tworzeniu wódki wprowadzony został paragraf zobowiązujący dzierżawcę do magazynowania wódki w miejscu bezpiecznym [...] albowiem w razie wynikłego wypadku ognia, z przyczyn nie zabezpieczonego składu, dzierżawca staje się odpowiedzialnym [...].

     Po raz pierwszy w zawartym kontrakcie zamieszczony jest wykaz opłat na rzecz dzierżawcy propinacji sprowadzanych przez obywateli trunków. Mieszkańcy miasta w świetle wykazu, zobowiązani byli od sprowadzanych trunków na swoje potrzeby wnosić opłaty; od garnca okowity - 16.5 kop, wódki - 7,5 kop, piwa dubeltowego - 0,5 kop, miodu i wiśniaku - 12 kop, araku krajowego - 16,5 kop, porteru krajowego - 0,5 kop. Kontrakt podkreślał, że ilość sprowadzanych do miasta trunków może wynosić 2 garnce [Tamże; Kontrakt o dzierżawę propinacji w Proszowicach na lata 1848-1850; Proszowice 13 III 1848 r. s.211-218].

     Przy objęciu dzierżawy propinacji przez Starozakonnego M.Gottesmana w 1848 roku podkreślić należy, iż była ona w rękach starozakonnych bez przerwy aż do utraty praw miejskich. W kolejnych etapach dzierżawy podejmowanej przez starozakonnych należy podkreślić stały wzrost kwoty dzierżawnej. Wykształcona w okresie zaboru austriackiego zasada dzierżawy propinacji na drodze licytacji u progu lat sześćdziesiątych budziła zastrzeżenia mieszkańców miasta. W piśmie datowanym 15 VII 1862 roku, mieszkańcy miasta zwracali się do KRSW z prośbą by począwszy od roku 1863 zmieniono propinację monopoliczną na wiadrową, zwaną inaczej garncową. Powołując się na przykład sąsiednich Słomnik, które otrzymały takie prawo na rok 1863 podkreślali, że propinacja monopoliczna bogaciła tylko jednego [...] krzywdę przynosząc ogółowi, bo za lichy trunek i w najgorszym gatunku, trzeba było dzierżawcy płacić tyle jak sam chciał i brać z jego składu, gdy tymczasem za daleko mniejszą kwotę można go było nabyć w sąsiednich gminach i w najlepszych gatunkach [...] [Tamże, nr 2668; Obywatele Proszowic do KRSW; Proszowice 15 VII 1862 r. s.56-58].

     Mimo tej interwencji dzierżawa propinacji na rok 1863 miała charakter monopolistyczny. KRSW zatwierdziła na ten rok dzierżawę propinacji na rzecz Szymchy i Dawida Finkensztajnów za 2251 rs 25 kop rocznie, tj o 367rs i 25 kop więcej od poprzedniej kwoty dzierżawnej [Tamże; KRSW do RGR; Warszawa.1863, s.62-66]. Oddanie dzierżawy propinacji na rok 1864 za 2260 rs Starozakonnemu Naftalemu Mirtenbaumowi odbyło się z uwagi na brak konkurentów podczas licytacji na zasadzie tzw. wolnej ręki [Tamże; RGR do KRSW; Radom 12 X 1863 r. s.82-86].

     Zawarty 24 XI 1863 roku kontrakt nie różniąc się od poprzednich w paragrafie 13 wprowadzał wobec dzierżawcy [...] obowiązek utrzymywać miary rosyjskie [...]. Dlatego też zapewne wysokość wnoszonych opłat do dzierżawcy przez mieszkańców miasta w przypadku sprowadzania przez nich trunków, podana jest nie od garnca lecz od wiadra i wynosiła; od okowity - 50 kop, wódki prostej - 23 kop, piwa butelkowego - 1,5 kop, miodu - 36,5 kop, araku krajowego - 50 kop, porteru - 1,5 kop [Tamże; Kontrakt o dzierżawę propinacji na rok 1864; s.87-95].

Henryk Pomykalski   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/lamy/archiwa/20191211proszowice05/art.php