Alfons Zgrzebniok, dowódca powstań śląskich - cz. IV

Alfons Zgrzebniok ps. Rakoczy? (fot. ckziumragowo.pl)

Proszowice, 9-03-2021

III powstanie śląskie

obraz Wojciecha Kossaka "Bitwa pod Górą Świętej Anny"
(fot. Komendant Rakoczy...)

     Wynik plebiscytu z 20 marca 1921 r. przy frekwencji 97,5 % daleki był od oczekiwań. Za Polską głosowało 40,3%, za Niemcami 59,4%, a 3% głosów było nieważnych. Niemcom bardzo pomogły w zwycięstwie głosy 180 tys. emigrantów, którzy na wniosek Polski mogli wziąć udział w głosowaniu. Tuż przed samym plebiscytem rozwiązano CWF, ku ogromnemu niezadowoleniu jej dowódców, zmieniając je na podległe bezpośrednio Korfantemu Dowództwo Obrony Plebiscytu, w którym Zgrzebniok pełnił funkcję kierownika wydziału.

     Niekorzystny wynik plebiscytu, a zwłaszcza wysunięta na jego podstawie krzywdząca dla Polski angielsko-włoska propozycja podziału obszaru plebiscytowego, skłoniły Korfantego do wyrażenia zgody na wybuch III powstania śląskiego w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. Alfons Zgrzebniok członek dotychczasowego sztabu DOP z chwilą utworzenia Naczelnej Komendy Wojsk Powstańczych pełnił w nich początkowo funkcję szefa wydziału personalnego (od 2 do 5 maja), a następnie przeniesiony został do wydziału III operacyjnego jako oficer sztabowy. Z NKWP Zgrzebniok odszedł z początkiem drugiej połowy maja. W powstałej 1 Dywizji Powstańczej Jana Ludygi-Laskowskiego pełnił funkcję oficera i doradcy wojskowego w sztabie dywizji w wydziale operacyjnym.

grupa powstańców w lesie pod Górą św. Anny w maju 1921 r. podczas jednej z najkrwawszych walk w III Powstaniu Śląskim
(fot. Komendant Rakoczy...)
oddział powstańców z Żor w III powstaniu śląskim
(fot. Komendant Rakoczy...)
Alfons Zgrzebniok w mundurze Związku Oficerów rezerwy RP Okręg Pomorski
(fot. Komendant Rakoczy...)

Związek Powstańców Śląskich

     Zakończenie działań bojowych III powstania śląskiego oraz zatwierdzony 12 października 1921 r. przez Konferencję Ambasadorów ostateczny podział Górnego Śląska definitywnie zamknęły drogę Zgrzebniokowi do Dziergowic. Musiał pozostać w odrodzonej Rzeczypospolitej i tu rozpoczął swoją karierę, pełniąc rożne funkcje.

     Pod koniec 1921 r. został współzałożycielem Związku Byłych Powstańców Śląskich który w lutym 1923 r. przekształcił się w Związek Powstańców Śląskich. Celem związku było niesienie pomocy byłym żołnierzom i uchodźcom ze Śląska Opolskiego. Sam Zgrzebniok próbował wyegzekwować od władz złożone jeszcze przed plebiscytem obietnice w zakresie zatrudnienia, pracy, czy emerytur powstańców. Po objęciu przyznanej części Górnego Śląska przez Polskę "Rakoczy" wstąpił w stopniu kapitana w szeregi Wojska Polskiego. Znalazł się w sztabie gen. Stanisława Szeptyckiego, gdzie pracował do końca 1922 r. We wrześniu 1922 r. został odznaczony przez Józefa Piłsudskiego Krzyżem Virtuti Militari.

Alfons Zgrzebniok (drugi z lewej w pierwszm rzędzie) z nauczycielami i maturzystami Państwowego Gimnazjum Klasycznego w Królewskiej Hucie, 1926 r.
(fot. Komendant Rakoczy...)

Juliusz Jacek

Juliusz Jacek (ur.21 maja 1881 r. w Dziergowicach, zm. 9 lutego 1945 r. w Burgu k. Magdeburga) aktywnie działał w POW GŚl. W czasie plebiscytu zasłynął jako płomienny mówca i agitator, walczył w III powstaniu śląskim. Po podziale Górnego Śląska pozostał w Dziergowicach, piastując szereg ważnych funkcji w ruchu polskim: był sekretarzem Powiatowego Oddziału Związku Polaków w Niemczech i mężem zaufania tej organizacji w powiecie kozielskim, opiekował się wdowami i sierotami po powstańcach śląskich, prowadził w domu bibliotekę polską z 200 tomami. Jego działalność nie uszła uwadze władz niemieckich - w raportach gestapo nazywany był "polskim królem". Po wybuchu wojny został aresztowany i więziony w obozie koncentracyjnym Buchenwald, a następnie zesłany na roboty przymusowe, podczas których został pod koniec wojny zamordowany.

W wolnej Polsce

     Z początkiem następnego roku, tworząc organizację Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, Zgrzebniok zdecydował się podjąć pracę jako nauczyciel wychowania fizycznego w chorzowskim gimnazjum. W pamięci uczniów zapisał się jako dobry nauczyciel i wychowawca. W 1923 r. ożenił się z Heleną Woźniak, pochodzącą ze znanej śląskiej rodziny o głębokich tradycjach patriotycznych.

     Dzięki ludziom takim, jak Alfons Zgrzebniok, którzy nie zawahali się w odpowiednim momencie i chwycili za broń, by walczyć o połączenie Górnego Śląska z odrodzoną Rzeczpospolitą, Polska w ostatecznym rozstrzygnięciu otrzymała 29 % obszaru plebiscytowego zamieszkanego przez 46% jego ludności oraz prawie cały górnośląski przemysł: 53 z 67 kopalń węgla, wszystkie kopalnie rud żelaza, 2/3 kopalń rud cynku i ołowiu oraz większość hut. Obdarzone szeroką autonomią województwo śląskie okazało się perłą w koronie II Rzeczypospolitej, stanowiąc obszar najbardziej uprzemysłowiony i przynoszacy skarbowi państwa największe dochody. Bez wywalczonego dla Polski przez powstańców pod wodzą m.in. komendanta "Rakoczego" bogactwa Górnego Śląska trudno sobie wyobrazić większość osiągnięć gospodarczych kraju w dwudziestoleciu międzywojennym.

Helena Zgrzebniokowa z Woźniaków

     W Roździeniu (dziś Szopienice, dzielnica Katowic), w rodzinie Andrzeja i Franciszki Woźniaków urodziło się czterech synów: Fryderyk, Henryk, Karol i Wilhelm oraz córka Helena., przyszła żona Alfonsa Zgrzebnioka. Andrzej Woźniak, z zawodu górnik, a potem właściciel sklepu spożywczego oraz Franciszka, pochodząca z polskiej rodziny Habryków, wychowali swoje dzieci w duchu umiłowania polskości. Najmłodsza z rodzeństwa, Helena, była organizatorka Towarzystwa Polek, należała też przed powstaniami do Towarzystwa Śpiewu im. Stanisława Wyspiańskiego. Swego męża, Alfonsa Zgrzebnioka poznała jako członkini żeńskich drużyn peowiackich, których Zgrzebniok był organizatorem. Fryderyk Woźniak ps. King, przed I wojną wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, a w czasie wojny służył w armii gen. Hallera, z którą powrócił do Polski. Podczas III powstania śląskiego był dowódcą 4 batalionu w 1 (Katowickim) Pułku Powstańczym Fojkisa. Jego pododdział odznaczył się szczególnie w walkach o Kędzierzyn oraz w bitwie o Górę św. Anny. Po zakończeniu powstania powrócił do USA.

Helena Woźniak, późniejsza żona Alfonsa Zgrzebnioka, ze swymi braćmi (od lewej): Henrykiem, Fryderykiem, Wilhelmem i Karolem
(fot. Komendant Rakoczy...)

     Drugi z braci, Henryk był kapelanem powstańczym. Wyjechał na studia teologiczne do Belgii, a następnie do USA. W czasie I wojny służył, podobnie jak jego brat, w armii gen. Hallera. W III powstaniu śląskim, biorąc czynny udział w walkach 1 Dywizji Wojsk Powstańczych nie tylko jako kapelan, ale również jako dowódca, zyskał wysoką ocenę za swoją postawę na froncie. Po likwidacji powstania ponownie wyjechał do USA, skąd powrócił i osiadł w Katowicach, gdzie zmarł po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1939 r.

     Najbardziej znanym z rodzeństwa Woźniaków był ks. Karol Woźniak. Podobnie jak dwaj jego starsi bracia, Henryk i Wilhelm, wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1914 r.

     Po wybuchu I wojny światowej zmienił pierwotny zamiar powrotu na Górny Śląsk i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W ten sposób uniknął służby w wojsku niemieckim, zgłosił się jednak do armii amerykańskiej. Do rezerwy przeszedł w stopniu kapitana. Pod koniec 1918 r. wstapił do tworzonej we Francji armii gen. Hallera i brał udział w wyprawie kijowskiej podczas wojny polsko - bolszewickiej.

     W 1920 r. odpowiedział pozytywnie na apel do księży polskich pracujących za granicą o wsparcie akcji plebiscytowej na Górnym Śląsku. Pod koniec 1920 r. przybył na teren plebiscytowy. Prowadził aktywną działalność w powiecie kozielskim. W czasie III powstania śląskiego uformował batalion w Katowickim Pułku Powstańczym, tym samym, w którego szeregach walczył jego brat Fryderyk. W randze majora dowodził tym oddziałem w walkach na terenie powiatu katowickiego. Szczególnie wsławił się w walkach pod Kędzierzynem i zdobyciem Kłodnicy. Wydarzenia te przyczyniły się do wzrostu popularności ks. Woźniaka w środowisku powstańczym, natomiast spotkały się z napiętnowaniem przez komisarza apostolskiego na Górnym Śląsku.

     Ks. Karol Woźniak znalazł się też na "czarnej liście" najbardziej groźnych dla utrzymania niemieckiego stanu posiadania księży pozadiecezjalnych, podburzających parafian przeciwko duchowieństwu proniemieckiemu. Jego aktywny udział w walce zbrojnej nie wzbudzał też entuzjazmu polskich duchownych skupionych wokół Wydziału Duszpasterskiego Polskiego Komisariatu Plebiscytowego w Bytomiu. Po zakończeniu walk pod Kędzierzynem ks. Karol Woźniak reprezentował dowództwo powstańcze w kontraktach z Komisją Międzysojuszniczą. Był odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności, Krzyżem Zasługi I klasy oraz Krzyżem Walecznych.

     Po przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski był krótko wikariuszem w parafii św. Jerzego w Rydułtowach, a później nauczycielem języków w Gimnazjum Komunalnym w Roździeniu, gdzie działał również w Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". Zmarł 6 grudnia 1923 r. w Szopienicach i tam został pochowany w kwaterze powstańczej.

cdn.

opracowanie: Zdzisław Kuliś   

pocztówki z Chorzowa (fot. Komendant Rakoczy...)


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Komendant Rakoczy 1891 - 1937...

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/felietony/postacie/20210309zgrzebniok04/art.php