Święty Andrzej Świerad - rozważania na temat jego pochodzenia
|
św. Świerad (źródło: Tysiąclecie eremity polskiego. Świrad nad Dunajcem) |
|
witraż św. Andrzeja Świerada w kościele w Klimontowie (aktualny) (fot. Monika Miklas) |
|
witraż św. Andrzeja Świerada w kościele w Klimontowie (pierwotny) (fot. Grzegorz Cichy) |
Proszowice, 8-06-2020
W powszechnym wyobrażeniu, rok 966 jest początkiem państwowości polskiej i przyjęcia chrztu. W roku tym, jakże ważnym, chrzest przyjął Mieszko I i nie wszyscy członkowie rodziny i bliscy współpracownicy.
Nie naród!... Ten chrystianizowany był przez dziesięciolecia. Najwcześniej z nową wiarą, z plemion stanowiących państwo pierwszego historycznego władcy, zetknęli się Wiślanie. Teren ten, którego jądro stanowił proszowski czarnoziem, poddany został chrystianizacji na około 100 lat przed chrztem Mieszka I, przez świętych Cyryla i Metodego. Świadczą o tym , między innymi, odkrycia archeologiczne w pobliskiej Wiślicy.
Wiele faktów wskazuję, że chrześcijaństwo na naszym terenie, w okresie pierwszych Piastów, było solidnie ugruntowane. Pośrednim tego przykładem jest postać Andrzeja Świerada. Jego osobowość, jakże typowa dla tego okresu średniowiecza, musiała wykształcić się już na bazie tradycji rodziny i regionu. Andrzej Świerad, po pięciu Braciach Męczennikach (dwóch włoskich benedyktynach i 3 polskich; Izaak, Mateusz i Kryspin), eremitach, zamordowanych w napadzie rabunkowym 10/11 XI 1003 roku koło Międzyrzecza, a kanonizowanych w 1004 roku, był drugim Polakiem, wyniesionym do świętości, kanonizowanym w 1083 roku w Ostrzyhomiu przez legata papieża Grzegorza VII.
Podkreślam, Grzegorza VII, papieża który blisko współpracował z tragicznym królem, Bolesławem Śmiałym, zmarłym na wygnaniu na terenie Węgier, gdy władcą był tam król Władysław, blisko związany z władcą Polski. Oceniam, że podobnie jak śmierć i kanonizacja świętego Wojciecha, miała wymiar polityczny, tak również wyniesienie do godności świętego Andrzeja Świerada, który stał się patronem Węgier, a dziś także Słowacji, miała aspekt polityczny.
Ten pierwszy święty Małopolski, nie biskup Stanisław ze Szczepanowa kanonizowany w 1253 roku przez papieża Innocentego IV, urodził się najprawdopodobniej, tak uważa znakomity historyk średniowiecza, Władysław Semkowicz, w Sieradzicach, w parafii Kościelec lub w Opatowcu. Ja skłaniam się za Sieradzicami, których społeczność nie zachowała takiej tradycji, w odróżnieniu od Opatowca, gdzie została pamięć związana źródełkiem w Kraśniowie.
Uważam, że droga eremity do klasztoru świętego Hipolita na górze Gabor koło Nitry, dziś na terenie Słowacji, wówczas Węgier, wiodła od Opatowca, doliną Dunajca, do Zakliczyna i Tropia, gdzie najsilniej przetrwał jego kult. Jan Długosz zanotował pobyt Andrzeja Świerada w Tropiu pod datą 998. Był osobą wykształconą pod wpływem chrześcijaństwa niesionego na teren krajów słowiańskich przez Greków. To uprawdopodobnia jego związki rodzinne z rodem Ośmiorogów o zawołaniu Gierałt.
O powiązaniu z chrześcijaństwem niesionym przez Cyryla i Metodego, świadczy też, pośrednio, imię Andrzej wywodzące się z greckiego aner, Andros, Atropos - mąż, mężczyzna, człowiek. Wiodąc pustelniczy i niezwykle ascetyczny tryb życia, szybko zasłynął w okolicy. Trzy dni w tygodniu pościł. W czasie wielkiego Postu jadł tylko jeden orzech włoski dziennie. Spał wyłącznie na siedząco. Chodził przepasany mosiężnym łańcuchem, który wrósł mu w ciało i był bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Andrzej Świerad zmarł między 1030 a 1034 rokiem. O duchowym oddziaływaniu świętego pustelnika świadczą liczne cuda przy jego grobie w Nitrze. Papież Jan Paweł II, w 900 rocznicę kanonizacji, w okolicznościowym liście, podkreślał wartości duchowe jakie niesie jego osobowość. W naszym regionie, obok źródełka w Kraśniowie, jedynym odniesieniem do tego świętego, jest skromny witraż w kościele w Klimontowie.
|
źródełko św. Świerada w miejscowości Kraśniów gm. Opatowiec (zdjęcie nadesłał Sławomir Kowalczyk) |
Pamięć tego świętego, podjął Zespół Szkól im. E. Godlewskiego w Piotrkowicach Małych. W 2008 roku, święto szkoły, w drugim dniu Zielonych Świąt, poświęcone było naszemu rodakowi. Mszę Świętą odprawił Ojciec Benedyktyn z Tyńca. W Kopcu Pamięci Narodowej złożona została ziemia z Opactwa Benedyktynów w Nitrze. Podczas tej Mszy Świętej, złożono również w Kopcu ziemię z cmentarzy żołnierzy polskich na Monte Casino i Kobrynia. Ziemię z cmentarza wojennego polskich żołnierzy z 1920 roku, złożyły dzieci polskie z Kobrynia na Białorusi, prezentując wzruszający program przygotowany pod kierunkiem Heleny Kaczan, jednej z tych pięknych Polek dbających o pamięć tych ziem związanych przez wieki z polskością.
opracowanie: Henryk Pomykalski
|