Kolejny, ukryty pamiętnik z TYCH okolic
|
jedna z trzech części pamiętnika Gabrieli Chodylskiej z Pojałowic koło Miechowa (fot. Marcin Szwaja) |
Proszowice, 14-12-2019
Wśród ziemiaństwa, szczególnie w XIX wieku było popularne pisanie pamiętników. Trzy lata temu (9 stycznia 2016 roku) został odkryty pamiętnik Marianny z Trzebińskich- Sołtykowej (2.02.1793-14.06.1814). Autorki sławnego "Autoportretu" - napisanego w Czuszowie i 2 tomów pamiętników z lat 1809-1813. Co do tego dzieła, mam nadzieję że po deklaracji pewnego pana, wkrótce pojawi się efekt jego pracy w formie książkowej.
Może i tym razem, znajdzie się osoba lub instytucja, która podjęłaby próbę przygotowania materiału do druku. Uważam, że jest to cenne źródło informacji na temat ówczesnego życia na naszym terenie. Jednym z takich jest dziennik Gabrieli Chodylskiej z Pojałowic koło Racławic. Zapiski były prowadzone w latach 1840-1856.
Gabriela Chodylska córka Onufrego i Julii z Katlerów w pojałowickim dworze mieszkała w latach 1825-1850.
Pamiętnik jest cennym źródłem informacji na temat powiatu miechowskiego. Który obejmuje także tereny "przyproszowickie". Na rękopisie przewijają się takie nazwiska jak: Gostkowski z proszowickich Zagród, Grodzicki ze Szczytnik, Zagórski z Niegardowa, czy Mieroszewskich z Czech.
Rękopis znajduje się w Archiwum Państwowym w Krakowie na ulicy Siennej. I czeka cierpliwie na historyka lub pasjonata lokalnej historii, który go opublikuje.
Marcin Szwaja
|
fragment pamiętnika (fot. Marcin Szwaja) |
|
|
|