Refleksje o nowobrzeskiej cerkwi

 (fot. Arkadiusz Fularski)

Nowe Brzesko, 22-12-2002

     Na placu Wolności straszy opuszczony budynek dawnej cerkwi prawosławnej. Od lat siedemdziesiątych ub. wieku włodarze gminy Nowe Brzesko zastanawiają się co z tym "zabytkiem" zrobić.

     W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dawna cerkiew zaadoptowana była na kino. Obecny stan techniczny tego sakralnego obiektu jest nienajlepszy. Koszty kapitalnego remontu olbrzymie. By po kolejnej adaptacji, obiekt spełniał swoje funkcje, to obok niezbędnych prac murarskich, tynkarskich i dekarskich, należy wymienić instalację elektryczną, zainstalować kanalizację wodno-kanalizacyjną oraz zadbać o ogrzewanie. Pomysłów było wiele: izba regionalna, sala gimnastyczna, obiekt o przeznaczeniu kulturalnym itp. Wszystkie one spaliły na panewce. Prywatnych inwestorów nie widać.

     Skąd w Nowym Brzesku cerkiew prawosławna? Należy się cofnąć do lat siedemdziesiątych XIX wieku. Otóż Powstanie Styczniowe unaoczniło władzom carskim, iż granice Imperium Rosyjskiego w "Priwislańskim Kraju", jak nazywano Królestwo Polskie powstałe po Kongresie Wiedeńskim, są nieszczelne. Przez Wisłę, z zaboru austriackiego z łatwością przemycano broń, zaopatrzenie i kurierów. Bez trudu dołączali do Powstania galicyjscy ochotnicy, a także liczni wówczas międzynarodowi bojownicy, np. oddział garibaldczyków Francesco Nullo.

     W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, na masową skalę kwitł przygraniczny przemyt. Przemycano bydło i konie, produkty rolne, a także towary przemysłowe i wytwory rzemieślników. Młodzież męska uciekała przed poborem do wojska carskiego. W 1879 roku postanowiono zlokalizować w Nowym Brzesku garnizon straży granicznej, który strzegłby odcinka od Kocmyrzowa, aż po Opatowiec. Oddział ten nie był duży i liczył w różnych okresach od 50 do 120 żołnierzy. Panowała jednak zasada, że 3 składu stanowić musieli rekruci z głębi Rosji. Niewielką część stanowili Polacy.

     Według spisu z połowy lat siedemdziesiątych w granicach Nowego Brzeska nie mieszkała ani jedna osoba narodowości innej niż polska! Nowe Brzesko jako miasto do 1869 roku, korzystało jeszcze z średniowiecznego prawa tzw. jude non tolerancion, zabraniającego osiedlania się Żydom w miastach duchownych. To nie znaczy, że nie było ich wcale. Księgi urodzin i chrztów oraz zgonów (zachowane od 1809 roku) odnotowują ich istnienie w parafii nowobrzeskiej i starobrzeskiej. Odnotowują ich księgi cechowe i sądowe. Mieszkali tu oni od chwili lokacji miasta w XIII wieku, podobnie jak Niemcy, Czesi, Morawianie i jeńcy tatarscy, którzy bardzo szybko (bo w ciągu XV i XVI wieku) się spolonizowali.

     W każdej z 13 wiosek gminy Nowe Brzesko mieszkała 1-2 rodziny żydowskie parające się wyszynkiem alkoholu, produkcją piwa i gorzałki, a także handlem i rzemiosłem. Dawało to liczbę ok. 120-150 osób. Wszyscy oni należeli do kahału w Wodzisławiu położonym w powiecie jędrzejowskim. W 1883 roku Car wydał słynny ukaz, nakazujący wszystkim Żydom zamieszkałym w wioskach nadgranicznych sprzedaż swojego majątku i przeniesienie się w jedno miejsce, np. do najbliższego miasta, miasteczka lub garnizonu. Tam można było sprawować nad nim dozór.

     Wracając do nowobrzeskiego garnizonu (stanicy). Lata osiemdziesiate i dziewięćdziesiąte przejawiały się wzmożoną rusyfikacją terenów podbitych, likwidacją ostatnich przejawów autonomii i samorządu na ziemiach polskich. Z głebi Rosji sprowadzano urzędników wraz z rodzinami, którzy znajdowali zatrudnienie w urzędach gminnych, na poczcie, policji i w szkolnictwie.

     Na przełomie XIX i XX wieku w Nowym Brzesku mieszkało na stałe: prawie 1200 Polaków, ok. 200 Żydów i 20 Rosjan. Początkowo msze prawosławne dla żołnierzy straży granicznej i oficerów z rodzinami oraz wspomnianych urzędników odbywały się w ciasnej kaplicy mieszczącej się w jednym z zabudowań strażnicy.

     Wydarzenia 1905 roku spowodowały zwiększenie załogi strażnicy, jak i liczby policjantów i urzędników. W 1910 roku liczba Rosjan (stałych mieszkańców) wzrosła do 40. Wtedy to podjęto decyzję o wybudowaniu budynku cerkwi. Ukończono ją w 1908 roku. Służyła swoim celom zaledwie 6 lat. Ofensywa wojsk austriackich w sierpniu 1914 roku spowodowała ewakuację stanicy i mieszkających tu Rosjan. Ostatni pop zabrał większość wyposażenia liturgicznego i księgi cerkiewne. To co pozostało przeniesiono w latach dwudziestych do Miechowa, a stamtąd do nowozakładanej cerkwi prawosławnej w Krakowie przy ul. Szpitalnej.

Być może niektóre sprzęty i obrazy tam się znajdujące pamiętają nowobrzeską cerkiew? Może ktoś z czytelników posiada dokładniejsze informacje, niż te z którymi się z Wami podzieliłem?

Włodzimierz Chorązki   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/skarby/felietony/miejsca/20021222cerkiew/art.php