Polski zew migracji zarobkowej - nie przeszkadza nawet brak znajomości języka

(fot. źródła)

29-05-2023

     Jak wynika z danych raportu IOM "World Migration Report 2022", zdecydowana większość światowej populacji mieszka w kraju swojego urodzenia. Tylko 1 osoba na 30 jest migrantem szukającym lepszych możliwości na nowych terenach. Analiza danych pokazuje jednak, że z dekady na dekadę zmieniających miejsce zamieszkania jest więcej. Szacuje się, że w 2020 roku migrantów międzynarodowych było około 281 mln. Polaków i osób polskiego pochodzenia za granicą również nie brakuje - jest ich ok. 21 mln (dane Stowarzyszenia Wspólnota Polska). Co więcej, jak wynika z raportu Grupy Progres, żeby dostać etat w innym kraju często nie trzeba nawet mówić w obcym języku - niemal połowa ofert pracy nie wymaga takiej znajomości.
  • Szacuje się, że poza granicami naszego kraju mieszka około 21 mln Polaków i osób polskiego pochodzenia.
  • Główną motywacją Polaków decydujących się na wyjazd jest często chęć zarobku.
  • Sytuacja na rynku pracy za naszymi granicami pozwala na to, by dorobić mógł każdy, kto się na taki wyjazd zdecyduje.
  • Jak wynika z analizy zagranicznych ofert dostępnych w Polsce, przeprowadzonej przez Grupę Progres, jedna czwarta propozycji pracy skierowana jest do osób, które nie mają żadnego doświadczenia zawodowego, a w blisko połowie ogłoszeń (42 proc.) nie wymienia się znajomości języka jako warunku koniecznego do podjęcia zatrudnienia.
  • Co ważne, aż 94 proc. ofert gwarantuje zakwaterowanie, a 16 proc. także transport do miejsca wykonywania obowiązków. Zatrudnienie znajdzie także ktoś, kto wyjechać chciałby ze swoim partnerem czy partnerką, bo 21 proc. przeanalizowanych ofert skierowanych było właśnie dla par.
     W 2020 r. migranci międzynarodowi stanowili 3,6 proc. światowej populacji (raport IOM "World Migration Report 2022"). Ta liczba wzrosła w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. W 1990 r. migrantów było o 128 mln mniej niż obecnie, a w 1970 r. swoje ojczyzny opuszczało trzy razy mniej osób niż teraz. Skalę migracji odzwierciedlają również dane, gromadzone przez Bank Światowy, dotyczące międzynarodowych przekazów pieniężnych. Okazuje się, że w ostatnich dziesięcioleciach nastąpił ponad 5,5-krotny wzrost transferów finansowych lub rzeczowych dokonywanych przez migrantów bezpośrednio do rodzin lub społeczności w ich krajach pochodzenia (ze 126 mld USD w 2000 roku do 702 mld w roku 2020). Nie zmieniła tego znacząco nawet pandemia COVID-19. Mimo przewidywań w 2020 r. odnotowano niewielki spadek przekazów w porównaniu do roku poprzedniego (o 2,4 proc.). Nasi rodacy stanowią ponad 7 proc. wszystkich migrantów międzynarodowych. Szacuje się bowiem, że poza granicami naszego kraju mieszka ich około 21 mln. Najwięcej, bo ok. 10 mln Polaków, mieszka w Stanach Zjednoczonych, jednak od lat najpopularniejszym miejscem poszukiwań nowego domu jest dla nas Europa - najczęściej Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Jak pokazują dane GUS, od 2004 roku - przystąpienia Polski do Unii Europejskiej - do roku 2021 do różnych krajów Starego Kontynentu wyemigrowało ponad 312 tys. osób. W tym samym czasie na tereny Ameryki Północnej i Południowej wyjechało nieco ponad 40 tys. naszych rodaków. We wspomnianym czasie ponad 138 tys. Polaków za nowe miejsce do życia wybrało naszych zachodnich sąsiadów (Niemcy), przeszło 84 tys. - Wielką Brytanię, natomiast amerykański sen postanowiło spełnić więcej niż 30 tys. osób z Polski.

     Wyjazdy migracyjne na pobyt stały powodowane są nie tylko kwestiami finansowymi, ale często sytuacją rodzinną, chęcią rozwoju, realizacji marzeń czy po prostu ciekowością świata. Inaczej jest z sezonowym podejmowaniem pracy zagranicą. Z tym zjawiskiem mamy w ostatnim czasie do czynienia coraz częściej. Główną motywacją Polaków decydujących się na kilkutygodniowy czy kilkumiesięczny wyjazd na Zachód są właśnie pieniądze.

- O ile jeszcze jakiś czas temu osoby wyjeżdżające z Polski sezonowo podawały różne powody swojej decyzji, tak z ostatnich badań wynika, że teraz to finanse odgrywają w procesie podjęcia decyzji kluczową rolę. Wszystko tak naprawdę sprowadza się do niewystarczającego wynagrodzenia nad Wisłą. Oczywiście na taki stan rzeczy wpływ ma m.in. sytuacja geopolityczna i gospodarcza. Co więcej, wynagrodzenia nie rosną tak szybko, jak inflacja, więc chęć podreperowania domowego budżetu jest oczywista i zrozumiała. I nie mówimy tu o tzw. budżecie rekreacyjnym - na nasze przyjemności, tylko o pieniądzach na pierwsze i najważniejsze potrzeby - mówi Magda Dąbrowska, wiceprezes Grupy Progres.

     Na szczęście sytuacja na rynku pracy - również sezonowym - za naszymi granicami pozwala na to, by dorobić mógł każdy, kto się na taki wyjazd zdecyduje. Jak wynika z analizy zagranicznych ofert dostępnych w Polsce, przeprowadzonej przez Grupę Progres, jedna czwarta propozycji pracy skierowana jest do osób, które nie mają żadnego doświadczenia zawodowego, a w blisko połowie ogłoszeń (42 proc.) nie wymienia się znajomości języka jako warunku koniecznego do podjęcia zatrudnienia. Co ważne, aż 94 proc. ofert gwarantuje zakwaterowanie, a 16 proc. także transport do miejsca wykonywania obowiązków. Zatrudnienie znajdzie także ktoś, kto wyjechać chciałby ze swoim partnerem czy partnerką, bo 21 proc. przeanalizowanych ofert skierowanych było właśnie dla par.

     Wśród popularnych obszarów, w których Polacy angażują się w pracę sezonową, jest budownictwo. Swoje umiejętności wnoszą zarówno specjaliści budowlani, którzy zwykle wyjeżdżają na z góry określone czasowo kontrakty, ale także robotnicy szukający zleceń na bieżąco. W takich jak Hiszpania, Holandia czy Niemcy, pracownicy sezonowi znajdują zatrudnienie w rolnictwie, szczególnie w okresach zbiorów. Ich praca jest nieoceniona w zapewnieniu wystarczającej siły roboczej w sektorze rolnym, który często wymaga większej liczby pracowników o określonych porach roku. Branża gastronomiczna i hotelarska jest kolejną, w której Polacy odgrywają istotną rolę. Zarówno jako kucharze, kelnerzy, jak i personel hotelowy, przyczyniają się do obsługi gości i tworzenia przyjemnego doświadczenia dla turystów.

- Zatrudnienie Polaków w tych różnorodnych sektorach za granicą, nawet na krótki czas, nie tylko przynosi korzyści ekonomiczne obu stronom, ale również przyczynia się do wymiany kulturowej, tworzenia więzi między narodami i rozwoju umiejętności zawodowych. W ten sposób Polacy odgrywają istotną rolę w globalnym krajobrazie pracy, wspierając rozwój i postęp w różnych dziedzinach gospodarki - podkreśla Magda Dąbrowska. - Nie da się jednak zaprzeczyć, że byłoby lepiej, gdyby kształtowanie współczesnego świata, wpływanie na ekonomię i kulturę, odbywało się z innych przyczyn niż zła sytuacja gospodarcza i niewystarczające zarobki we własnym kraju - dodaje.

red.   

źródła:media.mslgroup.pl


Grupa Kapitałowa Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. W jej skład wchodzą spółki, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 r. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów (Progres Advanced Solutions). Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i zagranicą. Organizacja była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych konkursach, plebiscytach i rankingach tj. m.in. Diamenty Forbesa (2017 r. - laureat) Gazele Biznesu (2020 r. - druga najdynamiczniej rozwijająca się firma w Polsce), Medal Europejski (2021 r.), Lider Polskiego Biznesu (2022 r.) i Firma Przyjazna Cudzoziemcom (2022 r.).

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/poza/20230529wire_migracja/art.php