Kalendarium niepodległości część XXIII - sojusz okupantów

wrzesień 1939, Grudziewicze, pow. Grodno, woj. Białystok, Polska, brama zbudowana na powitanie wkraczającej Armii Czerwonej, hasło na transparencie: "Witamy niezłomny braterski związek narodów Związku Radzieckiego i Zachodniej Białorusi"
(fot. Ośrodek KARTA)

Proszowice, 2-07-2018

Odebranie Kresów. Wejścia wojsk sowieckich na polskie terytorium władze RP nie uznają za akt wywołania wojny. Żołnierze dostają rozkaz niewalczenia, w wielu miejscach jednak stawiają pozbawiony nadziei opór. Okupacja, zaprowadzona przez Armię Czerwoną, a realizowana przez NKWD, staje się formą przekształcenia całego zawłaszczonego terytorium w składową część totalitarnego imperium. Ludność polska uznana jest za wrogą, inne nacje nastawia się przeciw niej.

     Kadrę oficerską oraz znaczących przedstawicieli państwa polskiego Sowieci z miejsca pacyfikują; większość aresztują, zamykając w więzieniach i specjalnych obozach. Od lutego 1940, co kilka miesięcy, ruszają też fale deportacyjne w głąb imperium. Wiosną ponad 20 tysięcy aresztowanych obywateli polskich zostaje zabitych strzałem w tył głowy. Osłaniające zbiorowy mord systemowe kłamstwo trwa potem pół wieku.

1939, brak miejsca, Polska, uczestnicy wiecu z plakatami propagandowymi, na jednym widnieje Józef Stalin, drugi to plakat W.Korieckiego przedstawiający "wyzwolonego" chłopa całującego się z żołnierzem Armii Czerwonej
(fot. Ośrodek KARTA)
1939-1940, brak miejsca, Polska, wyborcy przy urnie, na ścianie hasła: "Obywatele, głosujcie za władzą radziecką", "Przyjaźń pomiędzy narodami ZSRR rośnie i umacnia się", z lewej wisi portret Józefa Stalina
(fot.Ośrodek KARTA)
Ujska Ferma, Mołotowskij sowchoz, Kazachska SRR, ZSRR, maj 1940, Polacy na zesłaniu, siedzą od lewej: Maria Wierzba - żona policjanta z okolic Stanisławowa, jej syn Mietek, Leopoldyna Urbanowska, chrzestna A. Wandurskiego z Sołotwiny; stoją: Andrzej Wandurski i jego matka Zofia (z wiadrami), w tle wejście do sieni o wiklinowych ścianach, za nią znajdowała się zagłębiona w ziemi izba mieszkalna, zdjęcie wykonane nielegalnie przez enkawudowskiego fotografa przy okazji wyrabiania sowieckich paszportów, w czasie wojny zostało przekazane przez krewnych z Generalnego Gubernatorstwa na Zachód, gdzie było reprodukowane w prasie
(fot. Ośrodek KARTA)
19.03.1941, Swierdłowska ob3., ZSRR. , grupa zesłanców, robotników rolnych w strojach roboczych, napis wydrapany na oryginalnym negatywie: "Kolektiw raboczich. Ozierskowo zawoda. Brigada nr 2", w trzecim rzędzie, pierwszy od prawej: Eugeniusz Skowalczynski
(fot. Ośrodek KARTA)
Mołotowskij sowchoz, Kazachska SRR, ZSRR, lato 1941, brygada zesłańców z wielbłądem Jaszką, wielbłąda trzyma Musia Piętnicka, na płużku siedzi jej siostra Lusia, a obok i przed nią Rosjanki, stoją od lewej: NN, Irka Jacyszyn, Zemła (z grabiami), Jacyszynowa, Zofia Wandurska (z motyką na ramieniu), NN i Edward Kulczycki
(fot. Ośrodek KARTA)

22 października 1939 - na zajętych przez Armię Czerwoną ziemiach II RP, w atmosferze terroru odbywają się wybory do Zgromadzeń Ludowych Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Ziemie te zostają następnie włączone do Ukraińskiej i Białoruskiej SRR.

Z przemówienia Polaka, aktywisty sowieckiego, podczas obrad Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy: Więcej nie powróci tu kapitalista, więcej nie powróci tu żandarm, bo na straży naszych granic będzie stała Armia Czerwona. [...] Proletariat Związku Sowieckiego podał nam bratnią dłoń i wyzwolił proletariat Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Łaska spłynęła na nas. Nie łaska boska, o którą prosiliśmy dziesiątki lat, nie ta łaska, która darzyła nas kryminałami, która darzyła nas piekłem, która darzyła nas niewolą, która darzyła nasze dzieci żebractwem, ale łaska proletariatu. Proletariatu Związku Sowieckiego. Na taką łaskę my może nie zasłużyliśmy?
Lwów, po 22 października 1939

5 marca 1940 - władze ZSRR wydają decyzję o zamordowaniu 14.700 polskich jeńców wojennych (oraz 11.000 osób aresztowanych znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi). Na jej mocy polscy oficerowie z obozów jenieckich w Kozielsku i Starobielsku oraz oficerowie, urzędnicy i ziemianie z obozu w Ostaszkowie zostają rozstrzelani w lesie w pobliżu wsi Katyń, w Charkowie i w siedzibie NKWD w Kalininie (obecnie Twer).

Mjr Adam Solski (jeniec z w obozu jenieckiego dla polskich oficerów w Kozielsku) w dzienniku: Piąta rano. Od świtu dzień rozpoczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!). Przywieziono [nas] gdzieś do lasu; coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano [mi] zegarek, na którym była godzina 6.30. [...] Zabrano ruble, pas główny, scyzoryk... [tu dziennik urywa się]
Katyń, 9 kwietnia 1940

Mitrofan Syromiatnikow (oficer NKWD): Do więzienia wewnętrznego NKWD zaczęły napływać duże grupy polskich wojskowych [z obozu w Starobielsku]. Z reguły byli to oficerowie armii polskiej i żandarmi. [...] Z reguły w więzieniu przebywali oni krótko: dzień - dwa, a czasem kilka godzin, po czym wyprowadzano ich do piwnicy NKWD i rozstrzeliwano. [...] Po rozstrzeliwaniu ciała Polaków wrzucano do ciężarówek i wywożono do parku leśnego. [...] Zwłoki Polaków składano do dużych dołów.
Charków

Kiemierowska obłast, ZSRR, 1942, Elwira Adamczewska z rodzicami na zesłaniu, za nimi domek wybudowany przez ojca nad rzeką Tom
(fot. Ośrodek KARTA)
1942, Krasnojarski Kraj, ZSRR, rodzina Sacałów deportowana do ZSRR, 1. z prawej stoi Anna Sacała, 2. Maria (zmarła w kwietniu 1942 r.)
(fot. Ośrodek KARTA)


red.   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/ko/nn/20180702kalendarium23/art.php